reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cos dla mamy :)

OSTRE  ::) ja miałam nieprzespane noce, pamiętam wstawanie po 16 razy ::) i pierwsze cztery miesiące noszenia non stop Kasi na rękach... Problemy z brzuszkiem (i to niestety nie była kolka) powodowały że alo spała albo płakała  :( Czasem płakałam razem z nia ale dziielnie (z perspektywy czasu tak to widzę ;D nosiłąm Kruszynkę kolejną np 3 godzinę na rękach... o allegro jednak nie pomyślałam   8) No ale ja przede wszystkim nie mam kota, który prawdopodobnie tak wyprowadza Chylińską z równowagi i odejmuje człowieczeństwo porównując macierzyństwo do zmasakrowanej kupy mięsa matki i sępa w postaci dziecka--- brrr... Aż miałam gęsią skórkę czytając jej "wypociny" Za kilka miesięcy będzie się wstydziła tego co napisała (chociażby w głebi duszy), a papier wierny jest oj wierny...  ;D
 
reklama
No muszę przyznać, że mną wstrząsnął taki naturalizm, trudno tu nawet doszukać się czegoś, co można uznać za nieprawdę o macierzyństwie...
Jedno mnie cieszy: sama też mam "ssaka", bo tak pieszczotliwie mówię o głodnej Małgosi, ale przez ostatnie dziewięć miesięcy nie miałam przyjemności zaliczyć jednorazowo takiej eksplozji szczęścia jak ta opisana.
A może to po prostu taki styl autorki, no bo wyobrażacie sobie zadowoloną z życia Chylińską? ;)
 
Chylińska to pozerka - zrobi wszystko, żeby zszokować publikę. To nie są przestrogi na życie, które miałyby ustrzec przed "potworem" potencjalne mamy. Tego nie można brać do serca, ale trzeba jej przyznać, że zgrabnie to wszystko napisała. To jest inne niż cukierkowe opowieści rozrzewnionych mam. No cóż, każdy widzi to inaczej. Ale musicie chyba przyznać, że każda z nas miała przecież na pewno taki dzień, że wykrzyczałaby ze złości takie rzeczy.
 
U mnie też lekka depresja z powodu wyglądu :(,zaczełąm biegać narazie efekty mizerne(za często zaglądam do korytka).W ciąży przytyłam 30 kilo,zgubilam 25,niby jeszcze tylko 5 ale jakas taka rozlazła jestem strasznie.Od przyszłego tygodnia będe chodzić na masaże,przynajmniej raz w tygodniu jak czas pozwoli.
 
nie chcę zakładac nowego watku, żeby nie zasmiecac, więc tu prosze was o pomoc:
dopiero teraz wybieramy sie na wakacje i może polecicie mi jakieś fajne miejsce, ja znalazłam coś takiego
http://www.lachs.gda.pl/
najlepiej w tych okolicach

??????????????????????????????????????????????????????????????????
 
Pycha fajne jest to,ze osrodek jest przystosowany dla malych dzieci,bo wtedy nie bedziecie musieli targac ze soba wiely rzeczy. no i chyba rzadko sie trafia osrodek z takim "wyposarzeniem" a morze jesienia jest najpiekniejsze :) mamy tutaj piekna zlota jesten :) tylko czasem strasznie wieje... ;)
 
Pycha super ośrodeczek, szczególnie podobają mi się udogodnienia dla dziecka. Fajna sprawa że nie musice tachać ze sobą całego asortymentu. My się wybieraliśmy do Jastrzębiej ale do innego domu gdzie też można było pożyczyć rzeczy dla dziecka ale pogoda zdecydowanie polrzyżowała nam plany (to było wiosną). Ale bylismy rok przed przed narodzinami Marcinka w Jastrzębiej Górze, w listopadzie i pomimo że wiało doceniłam fakt że jest już po sezonie:cisza, spokój, na plaży i w lesie nie trzeba przepychać się w tłumie. Wadą było to że większość lokali była pozamykana i na pizzę czekaliśmy 1,5 godziny. Ale Wam zazdroszczę, Majeczka będzie miała pole do popisu :)
 
reklama
Do góry