reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

reklama
Pati nie martw się, Otylka też przechodzi samą siebie, normalnie wczoraj rozpoczęła przechodzenie od fotela do stołu, od stołu do łózka i od łózka do drugiego fotela, a ja tylko czekam kiedy zrobi bęc, idzie jej całkiem sprawnie, ale nawet na minutę nie mogę jej spuścic z oczu.
Rozsypuje kwiatki, wychodzi sama z jeździka, staje na siedzeniu, wdrapuje się na krzesełko do karmienia, podciaga sie, będąc w chodziku, na stole kuchennym, wspina się na fotele i jeszcze mi tylko brakuje aby schody ją zainteresowały. Normalnie nei wiem skąd ona ma tyle siły.

Czekam tylko aż sama ruszy, od dwóch dni jak wstanie to puszcza się i stoi, i znowu chwyta itd. Przeważnie jak się puści to bije sobie brawo, no a wtedy wiadomo do bęca bardzo blisko.
A i potrafi chodzić trzymajac się za jedną rekę, wczesniej się uginała, od wczoraj to nie problem:-)
 
Wow...Otylka kurna co oni w tym zlobku zapodaja Wam jesc...Co za postepy...No no...

A tak calkiem serio to zabawa z rowiesnikami naprawde rozwija...Jak patrzylam na Noemi jak bawi sie z 2-letnim synem mojej kumpeli to w szoku normalnie bylam...Jakies pozy zaczela strzelac,rozesmiana wogole odwalali takie rzeczy ze szok:-):szok:

Chyba zaadoptuje jakiegos murzynka:-)
 
No to Otylka - niexle!!! a u nas upadki już na porzadku dziennym - patrzę tylko żeby nie były poważne...ale całkiem to się nie da ich wyeliminować bo ciągle się na wszystko wspina, potem puszcza albo sięga po coś...z jeździka zdjęlismy poręcze bo notorycznie wywalał się z całym jeździkiem jak po coś sięgał przez poręcz, a teraz najwyżej wypadnie sam i się podpiera ręką wtedy - jest to mniej bolesne jak cały jździk na nim nie leży :)
 
reklama
Brawo Otylka ale z ciebie rozrabiaka, a tak przy okazji my tu obstawiamy Noemi albo Karolka do pierwszych kroczków, a tu proszę taka niespodzianka.:-)
 
Do góry