reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

Asiu u nas podobnie...czasami jak jest bardzo glodna to wrecz krzyk jest , a ja to nie nadazam lyzeczka "wioslowac"...:szok:

I tez:szok: musze moja malpke pochwalic bo od pierwszeg:szok: o karmienia radz sobie swietnie...Bylam az zadziwiona...Gdyby nie to ze lubi sobie od czasu do czasu sliniakiem zagrysc to zadko musialabym je prac...Ale co tam...;-) inne dzieci potrafia na 3 metry jedzeniem pluc:-D
 
reklama
Asiu, u nas też podobnie - Mikołaj mruczy podczas jedzenia :-) Na początku myslałam, że mu nie smakuje i zaraz będzie płakał, ale tak jest cały czas - jedzonko ląduje w paszczy i na szczęście jak na razie nim nie pluł (fakt, nie jadł zróżnicowanego jedznia)
 
U nas na podwieczorek wczoraj pierwszy raz byly sucharki +banan z HIPPA...Tzn to nie byly cale sucharki tylko cos jak kaszka...Noemi i mamusi bardzooo smakowalo...I zamiast mleka o 17:00 bylo wlasnie takie danie...Dzis zamiast mleczka na obiadek bedzie rowniez jakis sloiczek...a na podwieczorek znowu sucharki...
 
Oj dobrze że piszecie o tym mruczeniu, bo u nas podobnie. Nigdy nie wiem czy mu smakuje czy nie, no ale jakby nie smakowalo to by nie chcial jeść, a tu na odwrót jak daję szybciej to się uspokaja. Tak jak pisze mama Marcinka nałyka się wtedy powietrza, no ale cóż biedak nie może się chyba przestawić, że z cycka leci non stop, a tu musi być przerwa na nabranie nowej łyżeczki :-)
 
Moj mruczy tylko przy piersi;-) a sloiczki i kaszke to pochlania w mig i bardzo czysto - nic sie nie zmarnuje:-) Jedynie to przy kaszce lubi sobie od czasu do czasu pomiedzy lyzeczkami wsadzic paluchy do buzi. Najczesciej jak sie zbytnio ociagam ale z drugiej strony przy sloiczkach tak nie robi?! Ogolnie to do jedzenia moj Julek od malego mial smykalke:-) a sliniaczki zakladamy chyba bardziej z przyzwyczajenia niz z potrzeby - no i zlekka dla ozdoby ...;-)

A u nas dzis swieto Dziekczynienia wiec bedzie indor i masa innych smakolykow... niestety nie dla Julka - dla niego jakies mdle warzywka o ladnej nazwie ;-)
 
Miki w sobotę zajadał się dynią z ziemniakami a dziś szpinakiem z ziemniakami - zjadł całe słoiczki ;-) Chyba mam niewybredne dziecko :-D
 
:-) sandruś jadła jak narazie słoiczki z gerbera na zmiane zupkę jarzynową i marchew z warzywami a od 5 m-ca zupkę jarzynową z indykiem albo z jagnięcinką ale teraz jak byłyśmy na szczepieniu pielęgniarka powiedziała mi żeby ograniczyć marchewkę bo mała ma już nie tylko dziubek ale i rączki za bardzo żółte i że to ponoć wątroba nie daje sobie z tą marchewką rady u takiego maleństwa ( co ciekawe lekarka tego nie zauważyła) więc od piątku u nas jadłospis urozmaicony poszła w ruch dynia i ziemniaczki z indykiem wszystko bez marchewki. A Sandrunia je bardzo ładnie też nie nadążam czasami z wiosłowaniem łyżeczką bo się niecierpliwi i przy ostatnich łyżeczkach prawie zawsze kupka i to taka twarda się pojawia a ona po takim obiadku potrafi spać 3 godzinki :happy: :happy:
 
reklama
Własnie wszyscy producenci zupek się wsciekli z tą marchewką, ciężko znależć cos bez. Ale staram się podawać naprzemiennie z marchewka i bez bo gotowana marchew działa bardzo zestalajaco na stolec i potem cięzko juniorkowi zrobic kupke no i podaje teraz duzo wiecej picia.
Dałam też ostatnio Wojciaszkowi Flipsa kukurydzianego i był zachwycony:-D
 
Do góry