reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

U Noemi pojawila sie kolejna porcja rozmaitosci w jej menu...
Tym razem wprowadzilam kurczaka...Tzn to jest sam kurczaczek w sloiczku Hippa i mozna go mieszac z czym sie chce..Ja zaczelam mieszac z marchewka bo marchewka juz przetestowana...Niuni bardzo dobrze smakowalo...No i dostala dzis drugi raz na sniadanko tak pol godzinki przed podaniem mleka taka papke mleczno bananowa...Pycha smakowala nie tylko Noemi...;-) Papke miesza sie z woda.Kupilam rowniez cos podobnego ale z sucharkow i tez z bananem...No i deserki w sloiczku...Jak narazie jablko,brzoskwinia i banan...potem zaczne kolejne owoce wprowadzac...No i mamy jeszcze obiadki...Kalafior z ziemiaczkiem....i ziemiak,kalafior,groszek +cos jeszcze ale nie pamietam...:baffled: :confused: bede mieszala to z kurczaczkiem w tym sloiczku...Wszystko kupilam od Hippa bo jakos tak najbardziej mi sie "spodobaly"...Tylko papka bananowo mleczna tej samej firmy co mleczko...
 
reklama
wow ale ty już duzo patrycja podajesz, ja na razie tylko soczki jabłkowy ( dalam bobofruta i hippa, ale z hippa nie posmakował ani Otylce, ani mamusi, ma taki sztuczny smak), i sok jabłkowy z dodatkiem marchwi i o zgrozo mala nie przyjeła soczku za dobrze,oddawala marchew jeszcze kilka dobrych kilka godzin po podaniu, za kilka dni sprobuje znowu.

poza tym jakos nie zauwazylam poki co zwiększonego zapotrzebwania na jedzenie przez małą
 
Ell ja duzo kupilam ale podalam narazie niewiele...zanim do wszystkiego dojdziemy to pewnie listopad bedzie...jade pokolei zeby zobaczyc w razie co czy na cos ma alergie...Jak narazie(odpukac)co podalam smakowalo i nic sie nie dzialo...Ale papke mleczno bananowa to tak wcinala ze az sie jej uszy trzesly...No i oczywiscie wkurzona ze tak malo...Bo na poczatek podalam z 25 ml wody..
 
A my testujemy 3 dzień kaszkęmleczno gruszkową Hippa, bo chce spróbować podawać Kubie na noc, może da się oszukać;-)
 
Kurcze Patrycja rzezcywiscie masz niezle zapasy. Ja tez troszke kupilam ale ostatnio przystopowalam z testowaniem tzn. przetestowalismy jablko, marchewke i kaszke ryzowa na wlasnym mleku. Maly je wszystko, buzie otwiera jak wrobel jak widzi lyzke - wiec nie sodze by byly jakiekolwiek problemy. A ze sie problemow nie spodziewam a do pracy nie wybieram to troche zawiesilismy wprowadzanie i tylko od czasu do czasu zamierzam podac kilka lyzeczek kleiku - podobnie jak Sumka - glownie wieczorowa pora;-)
 
Patrycja - jej ile wy juz dajecie do jedzonka Noemi..
My na razie kleik tylko...a dzisiaj nawet z mlekiem sztucznym na noc, plus jeszcze pozniej cycus zeby sobie pospal, zobaczymy.....
Sumka - i daje sie oszukac????dajesz, zeby dluzej Kubus pospal???
 
Aniu ja na razie przyzwyczajam w dzień po malutkiej porcji. Wczoraj dostał 70 ml i jak narazie żadnych sensacji nie było, ale docelowo chcę podawać na noc jako ostatni posiełek :-) Napisz koniecznie czy u ciebie podziałało
 
reklama
My mamy tydzień zupek za sobą :) Jest ok - Karolek bardzo je polubił -wyrywa łyżeczkę z ręki mojej lub babci jak tylko widzi zupkę i oczywiście jak się skończy to krzyczy o jeszcze. Przez pierwsze 3 dni - gotowałam sama ale potem postanowiłam sprawdzić czy na kupnej kupki lepiej nie pójdą bo generalnie szły trochę opornie... ale juz się powoli przyzwyczaja i jest codziennie kupka, dziś nawet 2 :) tylko nie wiem jak to się ułozy żeby te kupki były o przyzwoitej porze - tzn w dzień, bo najpierw były późno wieczorem a dziś mega kupa rano a w nocy widac było że go męczy - kręcił się, kopał, bąki puszczał...ale mam nadzieję że to się unormuje :)
 
Do góry