To tez miło Ola-o:-) A corcia sama spała i sie nie obudziła? Ja swojego zostawiam samego w domu tylko na chwile jak znosze wozek i zawsze mam jakies schizy i biegne na gore tzn na pierwsze wysokie pietro szybciorem...choc nie wiem czemu...ale czasem nie chce mi sie zamykac na klucz zeby było szybciej i sobie wyobrazam ze ktos do niego wlazł
