reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

@Motyl_ek świetnie to czytac:) mam nadzieję że i ja po 3 tygodniach od cięcia będę się czuła jak Ty:) trzymam kciuki żeby Synek jak najszybciej był już w domu:)
 
reklama
To super :) A kiedy synka do domku wypiszą? A leży w inkubatorze, czy już nie?
Nie, on w inkubatorze był 10 albo 11 dni. Wypiszą to jak będą mieć pewność, że wszystko jest ok. Pielęgniarka mówiła że oni tutaj robią tak, że monitorują dziecko 24/7 i przez 5 dni musi być wszystko idealnie. Żadnego zaburzenia oddychania ani zwolnienia akcji serduszka. Jeżeli np 4 dnia się zdarzy jakiś epizod to zaczynają od nowa te 5 dni. No a Misiulek ma czasami jeszcze tą bradykardię, zwłaszcza w trakcie prób jedzenia z butelki... No i refluks ciągle daje o sobie znać. Poza tym wszystko ok
 
Nie, on w inkubatorze był 10 albo 11 dni. Wypiszą to jak będą mieć pewność, że wszystko jest ok. Pielęgniarka mówiła że oni tutaj robią tak, że monitorują dziecko 24/7 i przez 5 dni musi być wszystko idealnie. Żadnego zaburzenia oddychania ani zwolnienia akcji serduszka. Jeżeli np 4 dnia się zdarzy jakiś epizod to zaczynają od nowa te 5 dni. No a Misiulek ma czasami jeszcze tą bradykardię, zwłaszcza w trakcie prób jedzenia z butelki... No i refluks ciągle daje o sobie znać. Poza tym wszystko ok
Trzymam kciuki aby synuś szybko sie nauczył i żeby mógł wyjść do domku [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]
 
@Motyl_ek świetnie to czytac:) mam nadzieję że i ja po 3 tygodniach od cięcia będę się czuła jak Ty:) trzymam kciuki żeby Synek jak najszybciej był już w domu:)
Najważniejsze to zacząć się ruszać najszybciej jak to możliwe. Każdy mi to mówił a ja myślałam że niech sobie gadają, co to za problem wstać :p. A tu dupa :p. Leżałam 2 dni, na 3 dzień wyjęli mi cewnik i dali wózek żebym sobie pojechała do kibla, przez 2 godziny nie mogłam nawet usiąść na łóżku i spuścić nóg na podłogę. Potem przez 2 dni jak szłam nawet kilka kroków to trzymałam sobie brzuch zwiniętym prześcieradłem :/. Kilka dni chodziłam zgięta w pół. A teraz to ja mogę iść na dyskotekę :D
 
Najważniejsze to zacząć się ruszać najszybciej jak to możliwe. Każdy mi to mówił a ja myślałam że niech sobie gadają, co to za problem wstać :p. A tu dupa :p. Leżałam 2 dni, na 3 dzień wyjęli mi cewnik i dali wózek żebym sobie pojechała do kibla, przez 2 godziny nie mogłam nawet usiąść na łóżku i spuścić nóg na podłogę. Potem przez 2 dni jak szłam nawet kilka kroków to trzymałam sobie brzuch zwiniętym prześcieradłem :/. Kilka dni chodziłam zgięta w pół. A teraz to ja mogę iść na dyskotekę :D
Ja będę miała drugie cc. Po pierwszym po 8h już na nogach byłam a na drugi dzień ogarniałam młodą jednak przez ok 2 miesiące miałam dyskomfort w podbrzuszu. Teraz bym chciała tak po 3 tygodniach być na chodzie bo chcę zabrać się za kostkę przed domem... No i dzidziuś musi chcieć współpracowac a jak będzie to się dowiem za 3 tygodnie;)
 
Hej. U mnie super. Mimo ciepła. Remoncik już prawie skończony. Myślę że w następnym tygodniu będę sobie wszystało segregować. Czekają nas wielkie zakupy bo synuś jedzie na zieloną szkołę no i rzeczy do szpitala trzeba kupić. Narazie w mieszkaniu jest armagedon. Czkawkę raczej na dole czuję. Też słyszałam że hartowanie sutków nic nie daje ale ja i tak całe ciało traktuje szczotką z naturalnego włosia a później oliwką. Z lewej piersi zawsze dało się wycisnąć kropelkę mleka mimo że już minęło ponad 4 lata od ostatniego karmienia a w prawej dopiero jakieś dwa tygodnie temu się pojawiło. Ogólnie wszystko gra. Oby tak do końca i żebym zdążyła wszystko przygotować na czas..
trzymajcie się !!
 
Motyl_ek, a czemu tak długo musiałaś leżeć ? Nie kazali Ci wstawać ?

Kurcze ja muszę iść jutro albo w sobotę zbadać sobie krew. Od kilku dni wieczorami swędzą mnie dłonie, ręce, stopy i nogi. Mam nadzieję, że to tylko efekt upałów i zbyt ciepłych pryszniców, a nie cholestaza. Szwagierka miała i leżała od wykrycia, że to to aż do porodu... :baffled:
 
nixie, powodzenia w szale zakupowym :p
Fajnie, że już remoncie kończycie. Teraz będziesz mogła się skupić wyłącznie na przygotowaniach :D
 
Motyl_ek, a czemu tak długo musiałaś leżeć ? Nie kazali Ci wstawać ?

Kurcze ja muszę iść jutro albo w sobotę zbadać sobie krew. Od kilku dni wieczorami swędzą mnie dłonie, ręce, stopy i nogi. Mam nadzieję, że to tylko efekt upałów i zbyt ciepłych pryszniców, a nie cholestaza. Szwagierka miała i leżała od wykrycia, że to to aż do porodu... :baffled:
Byłam bardzo słaba. Na 2 dzień po cesarce zaczęłam krwawić z nosa i z otworów po wkłuciach. Okazało się że tak bardzo spadły mi płytki krwi, że myśleli że będą musieli mi podawać krew. Także zespół hellp mnie nie ominął niestety
 
reklama
Dziewczyny, wrzucam Wam wytyczne co do przygotowania krocza/ szyjki do porodu z mojej szkoły rodzenia, jak jest napisane od 37 tyg., to znaczy od skończonego 37 tygodnia ;)
porod.jpeg
 

Załączniki

  • porod.jpeg
    porod.jpeg
    335,8 KB · Wyświetleń: 916
Do góry