Wiesz ja serio rozumiem, ze kobiety uciekają na l4, bo dziwgaja, ciaza zagrozona itp sama musialam leżeć, wiec spoko rozumiem to. Rozumiem tez, ze kobiety sa miekkie i nie walczą o swoje prawa, bo latwiej im isc na l4. Ale isc na l4, bo stres to nie, nie rozumiem. Bo ten stres byl i bedzie i celowo zajmujesz miejsce w pracy, na czas nieokreślony choc planujesz ciążę to takie chore dla mnie. Nie lepiej, zmienic pracę, dzialac i zdac sie na los? A ktos inny podejmie twoje stanowisko? To tak ogólnie ujęte a nie do ciebie.