O godzinie 20,45 Magdziarka urodziła synka Antosia , 3455 g mierzy 54 cm.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Magdziarko ogromne gratulacje!!! Nareszcie się doczekałaś
Już dziewczyny piszę co i jak, bo dopiero się przez wątek przekopałam ;-)
Byłam dzisiaj na ktg na 13. Leżałam 45 minut, pod koniec miałam sprawdzane ciśnienie aż 2 razy, za pierwszym razem miałam 150/100 za drugim 145/90, więc wysokie... Do tego dodać moją opuchliznę, skoki tętna dziecka podczas ktg w granicach 130-180 no i mam się jutro zgłosić na obserwację :-( miałam do wyboru dzisaj od razu po ktg lub jutro rano, no to z dwojga złego wybrałam jutro rano...
Ginka nie była nawet w stanie określić na jak długo, bo teraz jak jestem w terminie, to różnie może być. Dała mi do zrozumienia, że jak dobrz pójdzie, to wrócimy do domu już w trójkę. Najbardziej się boję, że będzie mi chciała cesarkę zrobić

Na pogrzeb nawet nie szłam, bo się bałam, żeby się nie denerwować, skoro mam takie ciśnienie (swoją drogą w domu jak mierzę ciśnienie nadgarstkowym to mam max 125/75, to nadgarstkowe aż tak zaniżają

)
No i tak sprawy wyglądają. Dzisiaj na szybkiego kompletowanie wyprawki i pakowanie do końca torby... Nie mam jeszcze wszystkiego dopiętego, ale to juz na głowie męża...