reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2009

reklama
Cześc dziewczyny...
Co do badań to miałam morfologię, mocz, 1 usg a grupę krwi miałam po poprzednich skarbach, więc musiałam pokazać tylko karteczkę. Zabaczymy co powie mi gin w piątek. Tak bym chciała zobaczyć moje maleństwo.

Nika77 życzę szybkiego powrotu do zdrowia

agata Też znam historię Majeczki i bardzo mnie ta wiadomość ucieszyła.

Czy dziewczyny te które chodzicie na NFZ macie też tyle badań robionych i USG co te co chodzęą prywatnie?

Pozdrawiam
 
czesc dziewczynki, ja jak wstaję do pracy to robie,kanapeczki dla nas, jak nie wstaje to nie robię....

buziaki i uciekam sie bawic z córeczka

pixelka ty odpoczywaj dawaj tylko glos co jakis czas nie wyklniemy cie prawda dziewczynki??


jak mój pracował to córka robiła kanapki tatusiowi i bratu na nastepny dzien :)

a moj hmm dobry z niego chlop ale to typowy jedynak jak niezrobie to mozna sie przewrocic chociaz jak został sam z trojka dzieciaków to przez pół roku był mamą i tatą w jednym do tego pracował wiec i tak jestem z niego dumna no i teraz odciąża mnie troszke ale musze ciagle przypominać zrób to zrób tamto


a dziś bidulek wisiał na telefonie 2 godziny i rejstrował sie w job center pytali o wszystko w pewnym momencie mój mąż sie mnie pyta jaki rozmar majtek nosi a ja zdziwiona po co ci to a on z powazna miną no takie pytania zadaje ze i o to moze zapytać usmiałam sie do łez :D
 
Co do tego serduszka, to chodzi mi o takie sprawdzenie w gabinecie gin. Ja wlasnie chodze z NFZ (chociaz place rowniez abonament w LIM, ale tam to jest totalna masakra, trzeba sie zapisywac z 2-miesiecznym wyprzedzeniem i mam strasznie daleko) i gabinet chyba do najlepiej wyposazonych nie nalezy, w kazdym razie usg w nim nie ma :-( Dlatego chyba pojde prywatnie na to 3/4D.
Moim zdaniem mnie troche oszukuja w przychodni :-( Dostalam do podpisania papiery, ze sie zapisuje do programu "Zdrowie, mama i ja" i jak zaczelam sprawdzac w necie, to okazuje sie, ze nie wszystko dostaje, co mi sie nalezy (np. nie mialam badania piersi, nie mialam badania na HIV). A najgorsze jest to, ze ja musze podpisac cos na ksztalt protokolu z wizyty PRZED wizyta, czyli u poloznej, zanim wejde do gabinetu ginki.

Przykro mi, ze tak chorujecie - ja nie wiem, jakim cudem sie uchowalam - moj kochany cala noc cierpial na grype zoladkowa i nadal nie doszedl do siebie. A ja NIC! (odpukac!!) :happy:
 
Udało mi się wkleić wkońcu zdjęcie z 12 tygodnia. Było to co prawda 3 tygodnie temu. Jak tylko będę miała nowe odrazu wkleję.

Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Agatko ja też mam faceta jedynaka... Ciężko jest czasem, bo do niego jakby nie dociera, że coś można zrobić samemu. Jak mu palcem pokażę to i owszem, ale domyślności zero :-D
 
Agatko ja też mam faceta jedynaka... Ciężko jest czasem, bo do niego jakby nie dociera, że coś można zrobić samemu. Jak mu palcem pokażę to i owszem, ale domyślności zero :-D

Cypisia współczuje sobie i Tobie ja mam jeszcze takiego którego babcia wychowywała podwojna katorga chociaz zmienil sie trocje przez 13 lat na poczatku jego hierarchia byla taka
1. on
2.on
3.on
4.on
5.samochód
6.dzieci
7.dom
8.ja
teraz jest tak
1.on i dzieci
2 on i samochód
3 on i dom
4 on i zona
:rofl2:
 
reklama
Hahahaha, uśmiałam się do łez :-D
Ale coś w tym jest, trzeba przyznać :-p

Dziewczyny! Powiedzcie mi, czy Was też czasem irytuje, jak znajomi raczą Was pierwszym pytaniem na powitanie, brzmiącym: "Jak się czujesz?" :confused::confused::confused:
Bo mnie nawet teściowa rano wita tymi słowami. I wszyscy. I każda rozmowa na GG zaczyna się od tych słów... Niewiem, może ja jestem jakaś nienormalna, ale mam tego tak dość momentami, że zaczynam się robić opryskliwa :baffled:
No bo przecież, gdybym się źle poczuła, to bym o tym powiedziała. :dry:
Zgroza! :dry:
 
Do góry