reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2009

Witam z ranka:-)
Kalina- nie wiem co gin powie na szkołe rodzenia, podejrzewam że będzie pękał ze smiechu że z drugim dzieckiem do szkoły chcę iść:-D-on sam prowadzi zajecia, on tez odbierał mój pierwszy poród, co do krążka to powiedział że mam więcej siedzieć i leżeć a mniej chodzić, nie miałam większych ograniczeń, no ale po tym jak wypadł to moze mi zabronić-mam nadzieję że nie, wizytę mam na 15.45 to wtedy sie dowiem:baffled:

Hejka, ja co prawda nosze pierwszego dzidziusia, ale żona kolegi z pracy chodziła właśnie z drugim na szkołę rodzenia (mieli przerwę 12lat) i stwierdzili ze to fantastyczna sprawa. Po drugie to Twoje samopoczucie ma być dobre a nie lekarza - chcesz to idziesz....Ja zaczynam właśnie w sobotę szkołę rodzenia i sama jestem ciekawa jak to będzie :))));-)
 
reklama
Gumisia, na naukę nigdy za późno :-D:-D:-D

Ja chodziłam do szkoły rodzenia w poprzedniej ciąży i w tej również chciałam uczestniczyć w takich zajęciach, bo uważam, że - oczywiście o ile są dobrze prowadzone - fajnie wprowadzają w klimat porodowo-dzidziusiowy, nie mówiąc już o wskazówkach praktycznych :tak:

Umówmy się tak, że ja będę trzymała kciuki za to, żebyś Ty mogła chodzić do szkoły, a Ty mi w zamian odpalisz notatki :sorry:
 
...A tak sie wlasnie ostatnio zastanawialam co z tymi Twoimi oknami...no ale widze ze wszystko gra...super. Teraz sie tylko nie przemeczaj ze sprzataniem itd :-)
...

Szczerze powiedziawszy to te okna zmieniły wygląd całego domu, choć ciągle wiele można by tu zrobić, to teraz się zrobiło przytulniej.
Także bardzo polecam, jeśli któraś z Was się zastanawia...:tak:
Nie wysilam się za bardzo przy tych całych cifowanio - szorowaniach, bo jak pisałam dzidzia już się ustawiła na pasie startowym- przygotowana do kołowania. Na szczęście jej się odwidziało, ale to chyba sygnał , że powinnam być czujna.
W odzewie, pojechaliśmy wczoraj to tomi.com.pl i ikea na zakupsy - cała wyprawka już jest. Muszę jeszcze tylko w coś to wszystko zmieścić...no i zabieram się ostro za pranie ciuchów i prasowanie.

....
Moja szwagierka dzisiaj trafiła do szpitala, może w końcu jej maluszek ujrzy nasz świat :D:D:D:D już nie może się doczekać ;-)
Miłej nocki życzę
To chyba jak każda z nas.... i nasi faceci też... przynajmniej mój - dość już ma tej mojej wyłącznej frajdy z wierciuszka brzuszkowego :-)

Ewuniu, co do Twojej deprechy, to ja zgadzam się z Lenką, mnie skoczyły się wszystkie głupie myśli na jakiś czas przed ciążą, teraz to się martwię, że sobie nie poradzimy finansowo, albo, że nie będziemy dawać rady zajmować się maleństwem, ale o sobie jakoś przestałam myśleć, tylko o rodzinie, którą zaczynamy tworzyć...
Ty już wiesz, że z dzieckiem sobie radzisz! Finansowo - piszesz, że macie akurat ciężko i to pewnie nie poprawia Ci nastroju, ale powiem, że i my zaczynamy jechać na kredyt i pewnie nie my jedni....takie czasy, na pewno będzie lepiej, jakoś to trzeba przetrwać razem :-)...tylko ta teściowa, ...na nią musisz znaleźć sposób, może z nią pogadaj...no sama nie wiem.

cypisia - widzę, że jesteś dobrze przygotowana :-D
 
Ostatnia edycja:
Czesc Mamuski...to i ja sie melduje na BB...widze ze tu od rana niezly ruch:-)
A ja czekam na malarza, ktory ma mi odmalowac sciane po tym jak narobili dziur w scianie zeby wykryc powod pojawiania sie mokrych plam pod skosem...pewnie mi nabalagani jak nie wiem co, bo to jaks koles z budowy bedzie wiec przyjdzie machnie pedzlem i pojdzie. Juz nie mam sily walczyc z tym developerem:wściekła/y: Kase za mieszkanie wzieli to zlewke maja na maxa:wściekła/y: Na odpowiedz na pismo czekalam ponad miesiac...teraz czekam na odpowiedz na kolejne dwa...zenada normalnie:wściekła/y: Ale bede pisala do oporu...chce miec wszystko na papierze:-)
No to milego dnia...ide jakies gazety rozlozyc i przykryc co sie da:-)
 
Cześć dziewczynki.
Widzę że od samego rana dyskusja i nie ma standardowego odliczanka :-D.
Ech a ja troszkę pomarudzę. Pół nocy nie przespałam, zestresowałam mojego A aż biedny usnąć nie mógł, aż miałam wyrzuty sumienia. Wczoraj ok 17 zaczął mnie boleć brzuch a potem kręgosłup, ale myślę sobie że długo siedziałam to pewnie dlatego. A to się dopiero zaczynało: potem dostałam okropnych skurczy połączonych z okropnym bólem kręgosłupa. Wkońcu chciałam zobaczyć czy są jakoś regularnie no i były pojawiały się co 10 min, a potem już nawet co 3 a nospa nie pomogła ( a właściwie 2 nospy). Na szczęście koło 24.00 zaczeło mnie puszczać więc postanowiłam na siłę usnąć i się udało :baffled:
Najadłam się strachu okropnie, bo mimo wszystko jest jeszcze za wcześnie na poród. Do szpitala bałam się jechać żeby mnie nie wygonili i nie nazwali histeryczką, a najgorzej że nawet porządnej piżamy do szpitala nie mam :-D
A tak swoją drogą ile można na raz brać no spy????
Ale się rozpisałam :-D Sorki
 
reklama
Do góry