reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Cześć wszystkim:)
Dzisiejszy dzień to porażka a dopiero się zaczął :wściekła/y: chciałabym pójść spać i obudzić sie jutro:-:)-(
Rano zadzwonił mój facet i powiedział,że nie może do mnie zadzwonić ze swojego stacjonarnego na mój.Ma jakis problem z modemem i rzeczywiście jest jakis problem z połączeniem.Ale generalnie on ma to gdzieś!!No ja nie mogę!!!Wnerwił mnie totalnie z samego rana.Potem dosoliła mi moja mama. Naprawdę mam dość:wściekła/y::no:
Do tego pada deszcz, jest kurewsko zimno i pochmurno, szkoda że jeszcze śnieg nie pada, a czemu nie,przecież mamy wiosnę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A może to tylko mi sie tak wydaje,że powinno być ciepło.
Mam dziś okropny humor, jestem cholernie zła. Ide się wyładowac i rozwieszę pranie.
Chyba się popłaczę.
Sorki,że to wszystko piszę ale musiałam się wygadac
,


hahaha - hormony i jeszcze raz hormony - bo co to za problemy :):) , że modem szwankuje :)

Widzę, ze macie w planach golenie, ja też sie zbieram od kilku dni i zebrać nie mogę. Jak dobrze, że przez brzuch nic nie widzę, przynajmniej nie czuję sie zaniedbana :D
 
reklama
anecznik wiem,że nie ma się czym wkurzać i że to wina hormonów ale cóż, mimo wszytsko mógłby mieć więcej wyczucia; tym bardziej że nie mieszkamy razem i jestem samotną kobietą ciężarną ,widzimy się co 2-3 tyg i mamy możliwość dzwonienia do siebie za darmo właśnie tylko dzięki tel stacjonarnemu a teraz i z tym problem więc chyba to wyprowadziło mnie z równowagi
rozwiesiłam pranie na suszarce w pokoju i ślicznie pachnie...już mi nieco lepiej:-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie brzuchatki,
no u mnie słonecznie i ciepło w końcu życ się chce, kurcze też mnie czeka golenie ale widzę, że dajecie radę więc może się do tego zabiorę dzisiaj.
paulka to dobrze, że już potawiono diagnozę
powodzenia wizytowiczkom życzę:-)
Pisałam wam że na ostatniej wizycie miałam podwyższone ciśnienie, zwolniłam trochę tempo i jak mierzę to jest narazie ok, więc tylko się cieszyć:tak:
Ktoś tu pisał o hormonach ja ostatnio pokłóciłam się z moim mężem i wiecie co to ja nie miałam racji, aż się dziwię że tak łatwo odpuścił i jeszcze słodkości na drugi dzień przywiózł:rofl2:;-) ach te nasze połówki też nie mają łatwo, przynajmniej moja:happy:
miłego dnia
 
karis jak narazie to chyba u Ciebie tylko słonecznie i ciepło.
U mnie tak zimno, że aż w kominku napaliłam i od razu zrobiło się przytulniej w domu a na to co za oknem wolę nie patrzeć.
 
Ja własnie skosiłam trawniczek :-) troche nozyczkami musiałam przystrzyc i maszynka "na czuja " :-) nawet dobrze mi to wyszło.
 
reklama
Witajcie w maju Czerwcówki :-)
Ale naprodukowałyście w ciągu tego ostatniego tygodnia, normalnie 500% normy!
Nie za bardzo widzę szansę by nadrobić Wasze ponad 70 stron:szok:
Przejrzałam pobieżnie tylko co u Was... Wieści w dużej mierze dobre - co cieszy, tylko u Gosiago widzę, że nieciekawie, trzymajcie się Kochani!

A za nami super spędzona majówka, powiem Wam, że samą mnie zadziwia ile mam sił i energii w sobie w ostatnich dniach. Bałam się nieco wcześniej podróży - bo to jednak prawie 6 godzin w aucie,a w piątek z okazji korków jechaliśmy o prawie 3 godziny dłużej, szczególnie wyjazd z Warszawy się przeciągnął...:angry: A po dojechaniu na miejsce jeszcze miałam siłę by na grilla na działkę pójść:tak:
Wróciliśmy zapakowani, że hoho... Od teściów zabraliśmy wiklinową kołyskę, dostaliśmy też wózek, używany ale w świetnym stanie, jestem z niego bardzo zadowolona. Czy macie jakieś opinie o wózkach Emmaljunga? Dostałam też nieco ubranek dla Nelci - teraz więc tylko muszę się zmobilizować do przejrzenia jej garderoby i zabrania się za pranie i ewentualne dokupowanie tego czego mi jeszcze brak.
Czuje się zaskakująco dobrze, czasem to prawie zapominam, ze w ciąży jestem :-)
jedyne na co mogę narzekać to pojawiający się ból w okolicach pachwin, nie wiem czy to spojenie łonowe czy coś innego - ale czasem daje o sobie mocno znać. Wczoraj na gimnastyce w szkole rodzenia się nieco zdziwiłam, mieliśmy w klęku podpartym kolanowo-łokciowym wyciągnąć wyprostowaną nogę do tyłu i okazało się, że nie jestem w stanie:szok: - poczułam ból w pachwinie i totalną blokada stawu tak jakbym chciała zrobić coś co fizjologicznie jest niewykonalne... I to obie nogi, normalnie byłam w szoku!:szok::szok:
A z innych zmian to zaszalałam z kolorem włosów... Od kilku lat zawsze miałam balejaż w odcieniach blondu, a teraz zachciało mi się innego koloru - to taki powrót do wariactw kolorystycznych sprzed kilku lat, wtedy to nawet granatową czerń miałam na głowie :) Tym razem padło na pięknie brzmiący kolor ametystowa dolina - z efektu jestem bardzo zadowolona :) Chyba muszę sobie kolor włosów w avatarze zmienić :-)
Miłego dnia Kochane!
 
Do góry