kochane ja tak lukam na chwilkę
najmłodsze już śpi, starsze nie chce, chłop zaraz do łóżka będzie wyganiał;-)
emalia a to się z Perfectą zgadałyśmy na temat Twojego niewyspania i obolewania. hihih ot takie ciekawskie baby i tyle, czyli do dietki jeszcze jakieś ćwiczonka doszły? hmm....wiosna jak nic się zbliża
Agi78 dziękuję maluchy już lepiej a jak Twoje nastawienie przed jutrem? Pewnie nie jest lekko, ja juz zaczynam trzymać kciuki żeby szybko czas zleciał i żebyście obie za bardzo za sobą nie tęskniły
koriander przyjdzie i czas na Lilusię że zrezygnuje z cyca, ach i piękna fotka w suwaczku
a co do tego cycania to faktycznie szkoda ale tłumaczę sobie że w życiu każdego malucha nadchodzi taki moment i to nieuniknione, zobaczymy co będzie dziś, jak nie bedzie chciał cyca to kończymy
cos dziś prześladują mnie sprzeczne uczucia, nie wiem sama czemu, najpierw to cycanie Tomka, później byłam zanieść Kartę zgłoszeniową Joaśki do przedszkola i jak do tej pory byłam pewna że chce żeby tam chodziła bo ona jest bardzo chętna do dzieci i zabawy i wogóle, ale jak już zrobiłam krok w tym kierunku znaczy że zgłosiłam ją to gdzieś mi ta pewność znikła, oj coś czuje że będę bardzo to przeżywać gdyby się dostała
liliti zdrówka kochana, a dywanik superowy.....ciekawe co zdec na to jak go zobaczy?
gosiagro i jak poszło spikowanie? rysunki chyba nie były potrzebne
matko ja się zastanawiałam kiedy ja ostatni raz miałam do czynienia z językiem i wyszło mi że jakieś 6-7 lat temu, szok i pewnie niewiele mi z wiedzy zostało
ewelinka i jak dziewczyny, mam nadzieję że lekarz będzie zbędny chociaż może lepiej by było jak je osłucha bo kto wie? u nas też sie niewinnie zaczynało
Klementinka najlepsze życzenia z okazji rocznicy
Casia77 także dla Twojego Miłoszka najlepsze życzenia z okazji ukończenia 8 miesięcy
zyraffka i jak sytuacja pieluszkowa? mimo wszystko próbuj podawać Łukaszkowi piciu. każda łyżeczka jest cenna, albo może cyca częściej, jeśli by się to utrzymywało dłużej to skonsultowałabym to z pediatrą
perfecta nie robiłam dziś zupki bo moi zażyczyli sobie rybę, a na jutro ogórkową, pewnie gdzies dopiero ok weekendu upichcę:-)
coś miałam jeszcze napisac ale mi umknęło więc kolorowych snów i przespanych nocek