część mamunie
ja znów z doskoku, dzis znów troche u rodziców gościmy z racji urodzin Asi więc zaglądam na chwilkę :-), co prawda więsza czyt. bardziej tortowo-balonbowa imprezka przewidziana jest na sobotę ale co tam dziś tez trzeba jakoś to uczcić
poczytał tak na szybko i co nieco może uda mi sie odpisać
kilka z Was dopytywało o płec malucha? tak tak znamy juz w 16 tygodniu były pewne oznaki ale teraz( tzn w 20 tyg na usg ukazało nam się wszystko w pełnej i jakże okazałej formie) tak więc będzie kolejny mały mężczyzna:-) tzn nie taki mały bo jak porównuje wage jego i Tomka po każdym usg to jest za każdym razem więszy hmm... mam nadzieje że finalnie nie przekroczy 4 kg
Aisa oj przygoda weekendowa nie fajna, a jak ma sie paluch dzisiaj, mam nadzieje ze juz wszytsko sie zagoiło, co do teścia to wiek ten jeszcze nic nie oznacza moja babcia ma ponad 86 lat i jeszcze nigdzie się nie wybiera bo ma dopiero 2 prawnucząt i 3 w drodze a gdzie reszta:-)
Liza super że tak Wam się udało wybawić, w końcu jakaś rozrywka też się należy
milusia ja tam Cie bardzo podziwiam że i tak dajesz rade z dwójką na raz, moge się jedynie domyślac jak czasami jest ci ciężko, fajnie że udało sie z tym kursem - wreszcie zrobisz cos tylko dla siebie i pobędziesz "z dala " od dzieciaków
Lenka spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia imieninowe, jak sprawa z żelazkami udało się wymienic na cos innego?
olavip świetnie że po wizycie wszystko dobrze to będziemy miały obie chłopaków, hm.... u nas z wyborem imienia bardzo kiepsko bo mało które mi sie podoba, na chwilke obecną wchodziłyby w grę Michał ale kto to wie? jeszcze mamy chwilke na zastanowienie choc z drugiej strony przeraża mnie że ten czas tak szybko leci i czasem mam ogromne wyrzuty sumienia że nie mam wystarczająco dużo czasu żeby nacieszyc się ta ciażą
nadika no no poczatek tygodnia faktycznie udany, a listopad to juz za moment, pochwal sie późnie fotkami
Agi czyżby jakaś przeprowadzka sie u Was szykowała czy to dopiero w odleglejszych planach? a jak u Was nadal tacy zapracowani ze sie mijacie?
perfecta matko jak przeczytała o Twoich przejściach to straszne, dobrze że od razu zareagowałas i robisz wszystkie badania, a kiedy będą wyniki i cos więcej będziesz wiedzieć? życze żeby to nie było nic poważnego i szybkiego powrotu do zdrwia i pełni formy
kreatorka co do żłobków to nie bardzo się orientuje ale z tego co słyszałam to bardzo trudno o miejsce u nas w państwowych, tekst Ninki "jak mama ma na imię?" boski
Kasiulka pięknie niech zdrowo rośnie
a mi się przypomniało jak ostatnio popłakałam się jak moja Asia przyszła zaczęła głaskac i przytulać sie do brzusia i jeszcze teksty "mój kochany brzusiu, albo dzidzia" ech... pięne to
mimi a jak u Was? jak dziewczyny sie dogaduja?
na-tuska oczywiście kciukasy zaciśnięte, mam nadzieje że jakoś dajecie tam rade choć pewnie nie łatwo, jak będziesz mieć możliwośc to pisz co i jak
Kasiek rany całe szczeście że nic poważniejszego sie nie stało, jak przeczytałam to az zamarłam, uważaj na siebie kochana i odpoczywaj dużo
Milka jak to nie będzie już kombinezonów? przeciez zima jeszcze się na dobre nie zaczęła a juz ich nie będzie, paranoja jakaś....
nie, nie będzie chłopak...Ty chyba tak obstawiałaś od poczatku?
Ola_fasola czyli taka mała zaprawa przed powiększeniem rodziny;-) no cóz każde dziecko jest inne, ja tez czasem narzekam na moich łobuziaków ale po takich akcjach chyba nie powinnam:-)
Agast jak Jagodzia? pozbyliście sie juz gipsu... może już pisałaś ale ja nie jestem na bieżąco
julia jak dziś samopoczucie? ja bym nawet takiego jednorazowego zdarzenia nie bagatelizowała, wiesz może się okazac że to nic tylko jakieś przemęczenie czy osłabienie ale gdyby tak następnym razem cos Ci sie stało jak będziesz sama z Amelcią?
Lencja padłam jak przeczytałam Twojego mega długiego posta :-)
emalia pewnie już po wszystkim i trzymanie kciukasów na nic sie zda ale pisz szybko jak wyniki? bo nie wiem kiedy doczytam następnnym razem a nie chciałabym żyć w niepewności, mam nadzieje że wszystko dobrze
Gosiagro za Was także kciukasy trzymamy mocna, zdradź choć tylko odrobinkę za co? a jak sprawy z mieszkankiem się mają? pakowanie zaczęte?
izia co do samopoczucia to chyba każda z nas tak ma czasami, a ja bym dorzuciał do tego wszystkiego mało sprzyjającą pore roku....
Asencja jak po szczepieniu dwójki na raz? dużo płaczu było?
i to na tyle bo nie pozwolą mi na siedzenie dłużej przed kopem, z ostatnich 2 stron to niewiele przeczytałam, jedynie rzuciłam okiem co nieco, mam nadzieję że nie ominęło mnie nic ważnego,
z góry przepraszam że nie wszystkim odpisałam pewnie, ale starałam się