Butlę myję w płynie do garów i dokładnie płukam, ewentualnie wkładam do zmywary, nie sterylizuję.
uf.... już myślałam, że jestem jedyna, któa butelek nie steryzlizuje........ raz na ruski rok mi się zdarzy je wrzątkiem zalać, ale nie za często
u nas ciut lepiej, pupa wygląda lepiej, tylko ta pachwinka, niby się goi, ale obie z mamą zastanawiamy się od czego to się zrobiło i to tak nagle, pomiędzy jedną a drugą zmianą pieluchy.........
kurcze te pampki z Biedrony są ok, tylko dla mnie jedną wadę mają: nie czuć kiedy się kupa zrobiła....... i muszę co jakiś czas rajstopy ściągać....... a w pampersach to od razu smród na całą chatę był
co do czerwonych polików, to Fifi miał przy każdym ząbku czerwony policzek, znaczy w te dni co najbardziej marudził miał czerwony policzek, teraz za to ma mnóstwo krost koło ust, czyżby kolejny się pchał? dwa palce non stop w paszczy, dziś znów maruda się załączyłą...
teraz chyba Filip tęskni za moim tata, jest w szpitalu i dwa dni z nim nie szalał i może dalatego też taki nieswój jest, jak wtedy gdy B wyjechał.......... okaże sie jutro jak dziadek wyjdzie
zadziwia mnie to moje dziecko, takie maleńkiea tęskni, okazuje radość jak widzi bliskich, zaczepia i teraz jak ja np coś jem albo piję to czasem aż łapki wyciąga... raz tak było, że butla na stole stałą z herbatą a on w strone tej butli stękał kilka minut jak mu babcia dała to prawie całą wyduldał.... dziś dostał do powąchania parówkę i normalnie gotów byłby ją w całości połknąć gdbym mu dała

a pomyśleć, że jeszcze 5 miesięcy temu w moim mega brzucholu siedział a ja przsiady co wieczó robiłam, żeby go stamtąd wygonić..........i siemię lniane piłąm (bleeeeee) na zgagę
dziś też wymyśliłąm, dlaczego jedyny soczek ajki mu podchodzi to babanowy: ja przez całą ciąże taką nakrętkę na banany miałam, że codziennie 1 kg w biedronce kupowałam

i sama pochłąniałam, tylko czasem B jednego mógł zjeść
