Witam i ja.
Jasiek pałaszuje parówkę a ja spróbuje napisać cosik.
Milusia- czekamy na posta i wieści od ciebie kochana.
Zdec- dobrze ,że u Was ok. Jasiek tez miał taką fazę że zasypiał przy tv ale mu przeszło. A co za garneczki kupiłąś? Pochwal sie
Julia- to faktycznie szybko Ci wypłacili. Szok.
Dorotka- Tyle zjadł???

Matko, porcja na dwa dni
Kasiek- gratulacje dla Cioci

Tak dziwnie zabrzmiały słowa tego właściciela
Kahna- miło ,że zapytałaś. Ola w szkole radzi sobie średnio. Pani ciągle powtarza ,że jest cholernie zdolna, ma warunki i możliwości ale leń. Za tatą raczej nie tęskni za bardzo , bo w sumie kompletną rodzinę. Chodzę z nią na cmentarz i nie widzę po niej wielkiego smutku, ale ona tak jak ja do tej pory nie wierzy ,że to prawda.
Strasznie mi przykro z powodu kruszynki. Ja bym chyba sobie nie poradziła ...:-(
Perciu- no nie mogę uwierzyć. Co za bezczelna baba. A taka ładna ta kanapa. Tak się cieszyłaś. Wrrrrrrr wredni ludziska. Zobaczysz kochana ,że znajdziesz ładniejszą

Gratulacje 10 dni. A kupiłam sobie Nikłitin mini i ....paczkę fajek. Cos nie mogę się zawziąć na to rzucanie fajek.
Achhhh te nasze Jaśki Łobuziaki
Andziu- Miśka jest cudna. Taka wesolutka panna. Ściskam Was mocno i proszę mi nie zaniedbywać pisania
Olcia- jak się czujesz? Już tak bliziutko. Torba czeka?
Nadika- ale się uśmiałam. Te nasze dzieci to takie cwaniaki i mądrale

Ostatnio widziałam jak Ola rozmawiając ze mną tak bez celu pukła nogą w karton który stał koło niej a Jasiek to zauważywszy normalnie wyżył się na tym kartonie. Skopał ,że hej. Mała papuga.
Bidulko ,żeczę ci szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia:*
To ide se, bo Jasiek wkłada mi widelec w mojego Orbiteka
