Kati - moja mała takiego lenia miała wczoraj. W ciągu dnia też się mało rusza, a czasami wcale jej nie czuję - kołysanie dzieciom służy, żeby były spokojne :-) Nic się nie martw, na pewno maluch korzysta z kołysania na maxa i odpoczywa :-)
Tusen - ja wiem, że dzieci często o czymś zapomną czy w ogóle nie pamiętają, ale ja np zwracam uwagę jak zabieram Igora czy ma rękawiczki itd. Fakt, w piątek mąż zabierał go z Kolorado a nie ze szkoły, bo mały miał zajęcia na basenie więc worek z kapciami został w szkole. Ponieważ ferie się skończyły, to ktoś w piątek te pozostawione worki i inne rzeczy mógł gdzieś indziej przenieść. Rozmawiałam rano z panią w szkole i powiedziałą, że woźny rozwieszał worki a Igor miał worek szkolny, podpisany, więc gdyby go ktoś widział, to naprawdę nie problem by trafił do jego szatni.. ale tam go jednak nie było. Całe szczęście, że wzięłam mu stare kapcie, bo inaczej bym w tej szkole ze złości urodziła. Poza tym, rano Igor przyszedł do mnie do sypialni się poprzytulać i na dzień dobry usłyszałam, że on nie chce chodzić do tej szkoły... :-/ Jutro idę do psycholog, zobaczymy czy będzie w stanie dać mi jakiś papier, dzięki któremu będę mogła przenieść Igora do szkoły integracyjnej... oby, bo w niej cała moja nadzieja...