reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Jutro spróbuje tym chwytem małą podnieść i zobaczę jak z tą główka u niej.
A co do gondoli, moja też już z niej wyrasta, we wrześniu prawdopodobnie przechodzimy na spacerówkę, dobrze że mam rozkładaną na płasko.
 
reklama
dziewczyny, ale fajnie, że nas tu tyle jeszcze jest, już myślałam, że nudny wieczór się zapowiada, bo mąż na kosza pojechał, a tu miła niespodzianka:tak:
trasia no na szczęście ta spacerówka zabudowana i do tego śpiworek jeszcze. Tak myślę, że dopóki nie będę małej grubo ubierać to gondola jeszcze ją pomieści, a później jak jakiś kombinezon trzeba będzie włożyć to na spacerówkę na bank się przerzucę. I odpadnie jeden bagaż w postaci gondoli - to mnie akurat cieszy, że będę miała wózek w kupie i nie będę go musiała rozmotowywać
 
mrsmoon mnie to akurat mniej cieszy, bo ja na 3 piętrze w kamienicy mieszkam. I stelaż zostawiam na dole a gondolę biorę do domu. A spacerówki już nie udźwignę razem z dzieckiem i nie bardzo wiem co z tym fantem zrobić... u nas niedawno włamali się w nocy na klatkę schodową i ukradli mosiężne klamki ze wszystkich okien:))) A kiedyś ukradli mi z klatki schodowej zagłówek samochodowy (nie pytajcie dlaczego tam leżał, długa historia:). I mam wierzyć, że wózek zostawią? Kurcze, no boję się o niego...
Ja też sama w domu. M poszedł na piwko z kumplem a mnie zazdrość zżera na samą myśl o zimnym piwku w taki upał. Idę po moje ukochane ostatnio Tesco Free! Polecam! Tanie bezalkoholowe piwo marki Tesco jest o dziwo naprawdę dobre!
 
a mi mąż ostatnio na laktację kupił karmi, po pierwszym łyku mnie na wymioty szarpnęło - nie ma nic gorszego niż słodkie piwo...bleee...dla mnie najlepszy stary, poczciwy heineken:tak: a właśnie - nie ma Marysia sensacji po tym gazowanym piwie? Bo ja jakoś się boję, tego karmi nie wypiłam w końcu. A i na coca-colę mam ochotę, jedyne co mnie powstrzymuje to ryzyko sensacji żołądkowych u Mai...
edit: trasia ja jak nie chce mi się stelaża wnosić na 1p, to go w bagażniku w aucie zostawiam. Wyciągam koła, co mi minutę zajmuje i bach do bagażnika, a auta mamy przecież takie same, bo yariski
 
mrsmoon ja nie wyciągam kół bo mi się nie chce jak pakuję wózek do auta. Mam na stałe złożone to podwójne siedzenie w tylnej kanapie i tak sobie tam wjeżdżam wózkiem przez bagażnik:) U mnie to nie zda egzaminu, bo w mojej dzielnicy często jest masakra z miejscem parkingowym i nieraz stoję ładny kawał od domu.
Marysi nic nie jest po gazowanym, ale ja na wszelki wypadek piję tylko po ostatnim karmieniu, kiedy jest dłuuuga przerwa do następnego. Ale tak na chłopski rozum, to niby co to szkodzi? Przecież mleko nie zrobi się gazowane, nie? Strasznie mnie to zastanawia...
 
kurka chciałam dziś posłuchać Jeffa Buckley'a - pudełko po CD puste, po płycie sladu nie ma. No to stwierdziłam, że obejrzę film, naszło mnie na Piknik pod Wiszącą Skałą. Przejrzałam wszystkie półki z filmami 3 razy, tego nie ma. No szlag mnie trafi, czy to nie złośliwość rzeczy martwych??
 
No właśnie też mi się wydaje, że przecież te gazy w żaden sposób do mleka nie przenikną, no bo niby jak? Aestima pisała, że piła coca-colę i nic jej nie było, więc może się skuszę i na colę i na bawarię. A dziś czekam cierpliwie do północy na MacFlurry:-) Mąż mi obiecał w drodze powrotnej z kosza
Kurcze, no słabo masz z tym wózkiem rzeczywiście, a ciężar jest niezły, ja znoszę najpierw stelaż, później gondolę z Mają w środku. Chyba jedyne wyjście, to zostawić dziecko w domu, znieść wózek, a później na odwrót...Albo chustuj Marysię i z nią w chuście znoś wózek - o ile tak się da w ogóle. Raz wniosłam cały wózek bez Mai, to sińca na kości biodrowej do dziś mam, a dobru tydzień już minął...
 
trasia wracając do spray'u chicco na komary, to ja w mojej aptece widziałam. Moja koleżanka czegoś z lawendą używa dla swojego bąka, ale rocznego, nie wiem jak z mniejszym. Z chicco mam krem z filtrem też i jest ok
 
Mrsmoon- ja colę??:szok: Chyba w innym życiu;-) Wodę gazowaną raz i karmi 3 razy:tak: Bo kurka nie wiem zupełnie jak gaz ma się niby przedostawać do mleka:confused::-D Toż to niemożliwe jest... jakaś bzdura totalna! Bavarię jabłuszkową muszę sobie kupić niedługo:-)

mój ledwo, ledwo w tej gondoli, ale jak oglądam inne wózki, to podobnie.

Trasia, ja w sklepie ekologicznym kupiłam kiedyś ekstra spray na komary- możliwe, że dla małej byłby dobry, bo on był dla dzieci i można nim było też tkaniny psikać... Naprawdę działał i mogłabys spryskać jej ubranko a nie bezpośrednio na nią. Pachniał tak ziołowo.
 
reklama
my mamy wozek jedo, i gondola jest jeszcze w miare, zostalo nam jakies 10 cm, ale ta nasza nalezy raczej do tych duzych, jeszcze troche napewno nam posluzy, raczej watpie ze zime przelatamy ale do zimy na pewno, no chyba ze mala dalej w takim tempie rosnac bedzie

ja cole pilam, nawet dwie szklanki i malej nic nie bylo, no ale my tez innych problemow brzuszkowych niemielismy, pewnie gdyby miala problem z brzuszkiem to nie odwazylabym sie jej wypic, a ten smak.... mniam :-)

edit; hihi, mala lezy w lozku, palec w buzi obowiazkowo, i tak sie wierci, tak kreci ze juz prawie udalo jej sie na boczek przekrecic :-)
 
Do góry