cześć dziewczyny
ja dziś humor mam średniawy, głowa kolejny dzień mnie boli... jak dobrze, że dziś piątek:-)
ale się wczoraj rozpisałyście na temat praca a dziecko, temat ciężki, ja z jednej strony jak jestem w pracy to żałuję, że nie ejstem z Emilką, tęsknie za nią, ale z drugiej strony nie uważam, żeby było zdrowe siedzieć z dzieckiem 24h na dobę... do pracy wróciłam ze względu na kasę oczywiście, nie stać nas było, żebym siedziała na wychowawczym, ja też jak 
kati pracuję w państwowej firmie, więc mam podobnie bezprocentową pożyczkę, dofinansowanie do wczasów, 13-stkę:-)
zastanawiam się nad jutrzejszym dniem mamy, czy mam coś kupić teściowej...?

 wypadałoby... ale jutro specjalnie z tej okazji nie przyjeżdżam, o nie! coś muszę wymyślić i dziś jej dam, zawsze moge kupić kwiatka i bombornierkę, nie jest to wyrafinowane, ale cóż...
kati ogromiaste gratulacje z powodu podwyżki i awansu!!!:-) ale to życie jest przewrotne:-) tak sami z siebie dali Ci podwyżkę? wow

 to nadal myślisz  o wyjeździe do Czech? a jak wczorajsze zasypianie bez piersi? udało się?