reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

asinka to rób! bo my tu z nerwów pazury poobgryzamy!
trasia - uuuuu, to ból z tą 4...
Madzioolka
- no właśnie nawet auto mnie nie ratuje - w korkach zejdzie tyle samo:baffled:bo na Domaniewską tuż obok G.Mokotów muszę dojeżdżać... a na miejscu jeszcze stres gdzie parknąć, dupka:/


kurka z godzinę prasowałam, jak ja tego ostatnio nie lubię; i jeszcze dzieciaki postanowiły się przewalać akurat na łóżku w sypialni, gdzie składałam te poprasowane ciuchy; i jeszcze obraza majestatu jak pogoniłam! ta młodzież dzisiejsza coraz zuchwalsza:-pnawet Leo mi napyskował "po swojemu":rofl2:
 
reklama
My po spacerku, dziś przyjeżdża do mnie sis, a jutro na weekend do rodziców, A. w sb do pracy a w ndz na warsztaty fotografii.
zołza ale mi apetytu na te ziemiaczki zrobiłaś, chyba na kolację sobie upiekę z rozmarynem i zjem z jog. nat.
a spacer ok 10 to dobry pomysł, szczególnie latem, nam rzadko udaje się zebrać. Ja olej budwigowy daję prosto do miski z obiadem, a obiad ciepły, ale nie gorący
andariel mnie też dojazdy przerażają, muszę się przebić na Pola Mokotowskie - to 25km...Ale biorę od lekarza zaśw. o karmieniu, to zawsze godzinkę wcześniej wyjdę, no i etat sobie ciut zmniejszę, to przez rok nie będą mogli mnie zwolnić gdyby im taki głupi pomysł wpadł do głowy;-)
Madzioolka jazda autem jest równie masakryczna co komunikacją zbiorową, różnica taka, że w aucie komfortowo tyczysz w korku a w skm jedziesz jak śledź w puszce upchany. A określenie na głaskanie u nas - kizi mizi:-D
trasia 40 min po obudzeniu się to ja z łóżka się zwlekam albo karmię Maję kaszą. Podziwiam Ciebie i martadelkę. Jakby Maja o 4.30 wstała to chyba bym jej oczy i buzię plastrami pozaklejała i kazała iść spać:-p
marta super, że ciasto się udało, robiłaś tak jak Ci pisałam? kręciłaś przepisowo? Przytulaniem laluni przez Norberta mnie rozbawiłaś strasznie:-D:-D Maja też przytulas, ale nie zawsze, musi mieć nastrój
asinka na co czekasz?!
dubeltówka fajnie, że dziewczynki już zdrowe:tak:a Ty zwarta i gotowa?
 
moon - a Ty skąd na te Pola będziesz śmigać?

a Ninka nadal ma tę wysypkę na policzkach; i wiecie co podejrzewam - że to reakcja na wit.D niestety; dziś jej nie podam i zobaczymy jak jutro będzie; ale to całkiem możliwe, bo np. po wit.C od razu skóra gorsza zawsze była (a lekarze uwierzyć mi nie chcieli!);

Leo to mały wandal-niszczyciel; poniszczył wiele książeczek po Nince, do tego zdarł jej dziś ze ściany przy łóżku kawał naklejki z jej ulubionym Kubusiem Puchatkiem; ozdoba z tego wątpliwa, ale skoro Nince pasuje to niech wisi, a ten skubaniec po prostu sobie zdarł...
 
mrsmoona no taka prawda, se sprowadzi jakas zamknie sie w pokoju z nia a ja to chyba wyjde z siebie i stane obok....wiec teraz korzystam z przytulania ile moge. ciasto krecilam wlasnie dluzej, tak jak pisalas, wyszlo rewelacyjne. poczestowalam kolezanki nawet bo tak przez przypadek wyszla mini impreza i tez zachwycone byly tym ciastem:)
asinka no to nas trzymasz:angry:
 
reklama
Do góry