reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Munka, jak wizyta chrzestnej? Genialny ten pomysł z zapisywaniem pomysłów na prezent przez cały rok. Ja staram sie je zapisywać, ale wiadomo pózniej jak to jest...

Aylin, jak noc?

Rysica, ja bym zaszalała z kolorami, tzn. dokładnie z jednym ;) i bez wzorków. W salonie mam fioletowe zasłony z pomaranczowymi, różowymi, zielonymi i żółtymi kółkami-gwiazdkami. Dlatego mogłam sobie pozwolić na np. pomaranczowe gładkie (w sensie bez dodatkowych wzorków) poduszki do kanapy, bo swietnie pasują do zasłon. Wyłamałabym się z tej konwencji beżów i brązowych i weszła z jakimś żywym kolorem.

Josie, fajny weekend mieliście :)

Zaza, niedobrze, ze nocka bez zmian...u nas tez bez oznak poprawy...

Niespodzianka, mały tylko kilka razy przewrócił się z brzucha na plecy. Takie jego tempo.

MsMickey, jeszcze 48h i juz bedziecie w domu! Gratki obrotu :)))

U nas w miarę ok. Za 3 tygodnie będę juz siedziała za biurkiem i mam coraz większego stracha przed tym....wrrrrrr....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej.

zaza, Niespodzianka dzięki. Na szczęście przeszło. Po tej akcji wieczornej już później spal cala noc :tak: a teraz się śmieje wiec chyba nic mu nie jest.

Właśnie mi maz zadzwonił (a powinien juz być w domu po pracy), ze straszne korki i musiał wziąć druga przerwę i będzie o 12 dopiero w domu. No i się wkurzyłam, nie na Niego bo sam zły ale chciałam posprzątać zanim położy się spać a tak to wróci, zje obiad i pójdzie spać bo wieczorem znowu na 20.30.

Byle do wieczora:-D
 
Hej babiszonki!

U nas dzisiaj nocka taka: 24, 3, 5 - UU. Pobudka o 6.30 :sorry2: I uwaga, uwaga młody zjadł dzisiaj trochę mleka i kleiku z bananem o 9, hura! Może mu minie na dobre ten strajk głodowy? ;-)


Rysica fajnie masz z rodzicami :-) Moi teściowie i mój tato też nigdy nie robili problemu, kiedy chcieliśmy gdzieś wyjść. Często też młody jeździ na weekend do dziadka, więc mamy luz. No ale z Julkiem już nie jest tak łatwo - Kornel jak był w jego wieku, to już praktycznie na samej butli i ładnie przesypiał noce. Nawet Beata (córka mojego M.) często z nim zostawała wieczorem, a my hyc do kina albo teatru. No a bąbel budzi się jeszcze kilka razy począwszy od 23 i trzeba wyczuć czy jest głodny, czy nie, ewentualnie nakarmić. Jakoś za dużo ceregieli póki co :sorry2:


Aga ale super zdjęcie! :-) Fajnie się zachowali, a Antek będzie miał niezłą pamiątkę. To Ci kawalarz rośnie, nie ma co ;-):-)


Polaa jak tam Wojtuś? edek: już doczytałam, że ok :)


Josie welcome back ;)


Niespodzianka mój bąbel się nie przewraca ani z brzucha na plecy, ani odwrotnie. To znaczy raz mu się udało, dokładnie dwa dni temu. Ale potem nic. Na boki z plecków owszem.
Ostatnio wyczytałam w "Mam dziecko", że niemowlę w wieku 5 miesiący powinno już to robić. I żeby położyć je na twardej powierzchni (np na podłodze na kocyku), porozkładać zabawki po bokach i zachęcać do przewrotów. A jak to nie pomoże iść do pediatry, bo może będzie potrzebne skierowanie do rehabilitanta :szok: Trochę zbladłam i też podobnie jak Ty mam pietra i ciągle o tym myślę, czemu on się nie chce przewracać :confused:


MsMickey gratulejszyn przewrotu małej :)


Hatszept już za trzy tygodnie? Wow! I jak? Cieszysz się, ze się wyrwiesz z domu? :-p;-)



A w ogóle to od dwóch dni boli mnie dłoń - tak jakby od nadgarstka w górę po lewym brzegu. Zwłaszcza, jak próbuję wykręcić dłoń w lewą stronę, to taki ból, jakby mnie ktoś poraził prądem. Tak samo mnie boli prawy kciuk, zwłaszcza przy naciskaniu. Myślicie, że to może być od noszenia małego i przeciążenia rąk? :eek: Normalnie się sypię :eek:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie

Aga przeoczyłam gdzieś zdjęcie Antosia, cudne :-)

Moja mała też się nie przewraca a jak porozkładam jej zabawki po bokach to się tylko na nie patrzy i guga do nich, ewentualnie złapie śliniak czy bluzeczkę i wkłada do buzi tak więc rączki ma non stop zajęte.

A ja rano wstałam z zastojem w piersi, znowu boli jak cholera a mała nie chce ciągnąć z niej.

Rysica też bym ożywiła ten pokój jakimś kolorowym akcentem bądź dodatkami, zajrzyj na ZONK - wkleiłam to co obiecałam.
 
Przepraszam ze pobieznie ale wykończona jestem.

Aylin, jak noc?

do doopy za przeproszeniem. Zasneła slicznie o 21, obudziła się o 22 potem 0.30, 3.30. 4.30. 6.30 o 7.30 zaniosłam mezowi do salonu (juz nie spała a dziś wziął sobie urlop) o 8.30 mi ja przyniusł bo wylkazywała oznaki głodu i zmeczenia. Zjadła z dwóch cycków i szalała do 10.30....


Współczuje powrotu do pracy - ja 8 stycznia i juz mam stres...

A w ogóle to od dwóch dni boli mnie dłoń - tak jakby od nadgarstka w górę po lewym brzegu. Zwłaszcza, jak próbuję wykręcić dłoń w lewą stronę, to taki ból, jakby mnie ktoś poraził prądem. Tak samo mnie boli prawy kciuk, zwłaszcza przy naciskaniu. Myślicie, że to może być od noszenia małego i przeciążenia rąk? :eek: Normalnie się sypię :eek:

moze być. Moje 2 kolezanki miały. Nawet takie gule im przy nadgarstku wyskoczyły. Wlasnie od noszenia dzieci.

Poza tym padł mi odkurzacz... co przy moim łysieniu, łysieniu kota, i przydziecku podłogowym oznacza masakre. Nie wiem czy da sie napawić. Nawet jak sie da to kurna 2 dni bez mnie przeraza nie mówiąc o dwóch tygodniach...
 
Moje dziecko nie chce jeść z butelki! Odwidziało jej się dwa dni temu. Jest krzyk, gryzienie smoczka ale 'pić tak na pewno nie będę mamo' :dry:
Moje dziecko od dwóch nocy budzi się z krzykiem i płaczem. Trzeba ponosić, potulić, pomasować, poszyszać i zasypia. :sorry2:

Ja znów jestem chora. Katar, kaszel, gardło, temp podwyższona. Do tego znów plecy (ale co się dziwić jak Lenka pewnie ma już ponad 9kg). :dry:
O, ktoś mnie woła, także później coś poodpisuję..
 
A ja właśnie wpadłam się poskarżyć, że Julek znowu nie chce pić mojego mleka z butli :no: Noż kurna, zaczynam mieć dość! Nie wiem, czy po prostu nie jest głodny (ostatni posiłek o 8.30) czy ta butelka mu jakoś nie idzie. Ale przecież nieraz jadł z butli, może szału nie było, ale dawał radę. Może naprawdę się wkurza, że nie dostaje UU? :confused: Teraz nie wiem, co robić, bo wyszłabym na spacer, ale jak mi zgłodnieje za 30 minut?
Także claudette, rozumiem Cię kochana :sorry:



Aaa, i miałam jeszcze napisać Rysicy, że zrobiłam w ten weekend w thermomiksie kluchy na parze z sosem pieczarkowym i karkówkę po karkonosku - oba przepisy z tej najnowszej książki podstawowej - i wyszło pycha. Jak nie robiłaś, to polecam :tak:

edek: zajdł w końcu 100 ml, był głodny, ale płacz non stop przy butelce. Teraz po jedzeniu też marudzi i płacze. Nie wyrabiam....
Idę na spacer.
 
Ostatnia edycja:
Iwon a ty mrozisz pokarm? Mrozony zmienia smak i moze mu nie pasuje?

Odnosnie obrotow moj tez nie umie z brzucha na plecy wrocic. W druga strone coraz czesciej mu sie udaje ale dopiero od 2 tygodni zaczal-po tym jak zaczelam go intensywnie przyzwyczajac do lezenia na brzuchu na macie. Wczesniej nie chcial i ja go nie zmuszalam ale tez mnie zaczely martwic te slab epostepy. I zaczelam cwiczyc jak na tym filmiku od munki -cwiczenia obrotowe na yt. Polecam bo pare dni i widac ze sam zaczyna kombinowac:)

Mlodak ja juz kupilam nastepne, mam jeszcze dwa opakowania jedynki i przy ostatnim zaczne mieszac:)

Ja chyba dzis koncze macierzynski :(((((((
 
Chrzestna pojechała, było suuuuuper!! ona ma ponad 60 lat a duchem ma 30 :-) to u nas rodzinne, bo moja babcia (jej chrzestna) też jest taka i ma 96 lat :-D Nie znam poza tym bardziej zakręconej osoby od niej i z tak wielkim optymizmem patrzącej na świat. Uwielbiam tą kobietę!!! Wstawię fotkę na ZONKU.

Nie dość, że dzień rozpoczęliśmy z pieknym słońcem i cudownym gościem w domu, to jeszcze do tego udało się w końcu złapać siuśki Gabi do pojemniczka i już się badają:-D:-D

Munka z Tobą nie rozmawiam bo mi tu piszingerem wyjechalas ...

ej no....

Munka to domyślam się jest w drodze do szpitala z piszingerami dla mnie...

kuźwa te korki!!!!!! :-D:-D:-D

Piszinger to wafle z nadzieniem kajmakowym. Na które czekam a tu 22 i Munki nie widać. Chyba nie wolałaby ciotki...?

yyyyyyyyyyyyyyyyyyy..............:cool2:

Mlodak - niestety nie znam żadnego alergologa w stolicy.

Mlody zaczal wydawac dziwne dzieki :eek: Takie krotkie "a" albo "e" - troche jakby na mnie szczekal. Poza tym odkryl, ze mozna spac na brzuchu. Juz 2 razy go tak znalazlam.
Czy wasze dzieci przewracaja sie z brzucha na plecy? Mlody nie bardzo. Nie wiem czy mam sie martwic :/

Na przewracanie się z brzucha na plecy dzieciątko ma jeszcze duuuużo czasu. Świadome i skoordynowane obracanie się z brzuszka na plecy jest dopiero w okolicy 8 miesiąca, więc do tego czasu jest czas na trening. Oczywiście wiele z forumowych dzieciaczków już to robi i super, ale nie jest to jeszcze do końca świadome, jest to pewna umiejętność. Moja zrobiła to wczoraj pierwszy raz, ale nie zakumała, że tak można cały czas i nadal w pozycji na brzuszku woła, gdy nie wie co ze sobą zrobić:-)

No i ... tadaaaam ! Gosia przekrecila się w końcu na brzuszek samiusienka!!! Wczoraj raz a dziś już parę razy widać, że nauczyła się i korzysta:-) Aha i dziś już wyjmuje sobie raczke sama :-):-):-)

BRAWO!!!:-D

Hej.
zaza, Niespodzianka
dzięki. Na szczęście przeszło. Po tej akcji wieczornej już później spal cala noc :tak: a teraz się śmieje wiec chyba nic mu nie jest.

no to dobrze, że wsio oki ;-)

Hej babiszonki!
Niespodzianka mój bąbel się nie przewraca ani z brzucha na plecy, ani odwrotnie. To znaczy raz mu się udało, dokładnie dwa dni temu. Ale potem nic. Na boki z plecków owszem.
Ostatnio wyczytałam w "Mam dziecko", że niemowlę w wieku 5 miesiący powinno już to robić. I żeby położyć je na twardej powierzchni (np na podłodze na kocyku), porozkładać zabawki po bokach i zachęcać do przewrotów. A jak to nie pomoże iść do pediatry, bo może będzie potrzebne skierowanie do rehabilitanta :szok: Trochę zbladłam i też podobnie jak Ty mam pietra i ciągle o tym myślę, czemu on się nie chce przewracać :confused:

A w ogóle to od dwóch dni boli mnie dłoń - tak jakby od nadgarstka w górę po lewym brzegu. Zwłaszcza, jak próbuję wykręcić dłoń w lewą stronę, to taki ból, jakby mnie ktoś poraził prądem. Tak samo mnie boli prawy kciuk, zwłaszcza przy naciskaniu. Myślicie, że to może być od noszenia małego i przeciążenia rąk? :eek: Normalnie się sypię :eek:

Daj mu czas do skończenia 6 miesiąca:-)

a problemy z ręką jak najbardziej mogą być od przeciążenia.

Hatszept - musimy się jeszcze spotkać zanim wrócisz do pracy, bo potem nie będziesz miała dla nasz czasu :-(

Rysica - ja też bym ożywiła pokój kontrastowymi kolorami.
 
reklama
Josie nie, nie mrożę, ściągam na bieżąco i podaję mu. Z mm było to samo.

I nie poszłam na spacer :confused2: Młody odwalił mi taką histerię, że powiedziałam dosyć tego. Już był ubrany i praktycznie w wózku, ale oczywiście nie mógł spokojnie kilka chwil poczekać. Mam dosyć ubierania się na szybcika i wychodzenia w pośpiechu rzucając wszystko, bo królewicz chce już teraz, natychmiast iść na spacerek i być bujany w wózeczku (jak tylko ruszamy uspokaja się w sekundę).
Więc go rozebrałam i położyłam spać.

I mam doła :no: A najgorsze jest to, że jak mnie tak mały wkurzy to mam wyrzuty sumienia, bo przecież SAMA CHCIAŁAM mieć drugie dziecko :-(


Dzięki muńka za info w sprawie obracania się bąbla. Po cichu liczyłam, że się odezwiesz i nas uspokoisz :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry