Kasienka_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2012
- Postów
- 2 117
Claudette ja tez jestem niezonkowa, a tesciowa spoko
Muńka to pieknie zjadla
szkoda ze moj je azzzzz tyle co je
Iwon ja mam Arti cosmo... daje rade
Mlodak trzymaj sie bedzie lepiej
Josie jak masz czas i checi to wpadaj bedziemy obie walczyc z naszymi i ich usypianiem
i wiecej nie odpisze bo nawalnica ... piszecie tyle ze wieczorem nie da sie nadrobic :|
dzisiaj noc przespana do 7 rano podjechalismy do zlobka Nikos zapisany ojjjj ciezko mi na sercu jak mysle ze bedzie trzeba go oddawac do zlobka ... jakby ktos cos mi odbieral
a w galerii nowe wyczyny mlodzienca
Muńka to pieknie zjadla
Iwon ja mam Arti cosmo... daje rade
Mlodak trzymaj sie bedzie lepiej
Josie jak masz czas i checi to wpadaj bedziemy obie walczyc z naszymi i ich usypianiem
i wiecej nie odpisze bo nawalnica ... piszecie tyle ze wieczorem nie da sie nadrobic :|
dzisiaj noc przespana do 7 rano podjechalismy do zlobka Nikos zapisany ojjjj ciezko mi na sercu jak mysle ze bedzie trzeba go oddawac do zlobka ... jakby ktos cos mi odbieral
a w galerii nowe wyczyny mlodzienca
Ostatnia edycja:
w skrócie u nas ok, Misia zaliczyła jednodniowy katar ale pomógł olbas oil, ja przeziębiona i męczę się okrutnie a męża połamały korzonki ale ogólnie dajemy radę
niestety w te dni gdy jestem w pracy to nie ma szans żebym tu chociaż na moment wpadła bo po powrocie to tylko kolacja, odciąganie pokarmu, prysznic i padam
teraz przede mną trzy dni pod rząd...
Może gdzieś bliżej, tak w pół drogi? Trzeba by znaleźć jakieś godspodarstwo agroturystyczne albo motel... Takie spotkanie z jednym noclegiem 
Król Julian pomaga jak może- budzi się tysiąc razy w nocy drąc się okropnie a usypianie go zaczęło mi zajmować jakieś pół godz... i po pół godziny snu powtórka z rozrywki. Dziś w nocy nie spał od 23:30 do 1:30 a potem to już szał... Pomyślałam, że może jak będzie spał przytulony do mnie to będzie lepiej, a on po prostu przez sen walił mnie piąstkami po oczach albo szczypał po szyi
Mąż oczywiście nawet nie pomyśli by pomóc... tzn może pomyśli tylko nic z tym nie robi. W lodówce światło ale on ma w ... nosie bo przed pracą po prostu pojedzie do mamusi na obiad (niby jej w czymś pomóc, a ona mu "wciska" jedzenie). Ja już od kilku dni żywię się mrożonkami- super dieta matki karmiącej, ale zazwyczaj mam jakieś 10 minut czasu w drodze z pracy by coś kupić do jedzenia, bo muszę nianię zwolnić a o godz. 15:30 sklepy załadowane... w domu syf a teściowa mi ostatnio się chwaliła jakto ma już okna pomyte przed świętami i wszystko przygotowane (pewnie nie pamiętacie ale prosiłam ją kiedyś by przyszła posiedzieć z Julkiem a ja bym sobie w tym czasie posprzątała ale ona powiedziała, że jak ona będzie mi dziecka pilnować to kto u niej posprząta...:-() Ogólnie to uzbierało mi się tego trochę i czuję, że niedługo wybuchnę
a przynajmniej będzie awantura




z tymi facetami to już tak własnie jest, że umywają ręcę 