reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Czerwiec 2012

alijenka z tego co sama sprawdzam to najbardziej wiarygodne źródło jak dla ciebie: pogoda trzebnica - polska - weatheronline

aronia otóż to. Ja ze zwierzyną od urodzenia, mleko spod krowy, jazda na kozach i kąpiel w wannie z deszczówką w której kąpały się kaczki dobrze mi znane i zero bakterii i chorób, poza wszami w podstawówce złapanymi od ludzi:D Nawet jak M ma opryszczkę to mogę się z nim całować i nic. Ale bałabym się tak Polkę puścić, bo teraz te organizmy jakieś słabsze:/ Pewnie dlatego, że bardziej sterylne i nie mają już tego kontaktu z 'otoczką' co my kiedyś. Dlatego pozwalam od zawsze P tarzać się w psa posłaniu, całować chomika itp., ale przecież pies też kąpany, posłanie prane, więc i tu tej 'otoczki' mniej:/

aylin moja mama też dostała takie ziółka i wiem tylko że był tam tzw. koci pazur, lucerna i koniczyna. A co jeszcze to mama nie zapamiętała:)

aga alijenka w pn 14C i słonko...co robimy?:D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aronia - pewnie, że umiar we wszystkim, bo oczywiscie, że mali towarzysze są nam też potrzebni :) nie bedziemy zakazywać dziecku taplania się w pachu, bo to też jest mu potrzebne. Place zabaw i te wszystkie małpie gaje są niezbędne do wspierania rozwoju naszych maluchów. Zwierzęta tez odgrywaja wazna rolę. Chcialam tylko zaznaczyc, że należy o nich głównie pamiętać wtedy, gdy organizm szwankuje. Co do odrobaczania,to dowiem sie wszystkiego od kumpla.
 
aga czyli prognoza niespodzianki działa u ciebie, słońce po 13!:) Hmm...coś na powietrzu. Jakiś plac zabaw, zoo czy nie wiem co:D

aylin SUPERRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!

a my dziś do teściów...
 
Aylin- super!!!!
Munka- dzieki za wiedze, zdecydowanie w ten sposob podana lepiej sie przyswaja a ja pozniej staram sie ta sama wiedza karic moje kolezanki :tak:
Widzisz tu w UK (niby rozwinetym kraju) nie slychac o IS a o fizjoterapeutach z prawdziwego zdarzenia mozesz zapomniec :no: Chodzilam tu na rehabilitacje kolana tak samo i Pe i to wyglada tak, ze masz spotkaia z rehabilitanka pokazuje Ci jak masz cwiczyc a pozniej radz sobie sam :angry::-(
Kolezanki corka byla wyciagana kleszczami podczas porodu i co okazalao sie dopiero w PL po 4miesiacach, ze zostal uszkodzony miesien lub sciegna i dlatego Victoria caly czas ukladala glowke na ta "chora" strone wg UK lekarzy bylo jej tak po prostu wygodnie i czula sie bezpiecznie bo ten jeden polik byl lekko zraniony i, ze to oczywiscie minie :angry: Kolezanka chodzila kilkanascie razy do poloznych, pielegniarek i w koncu do lekarzy pediatrow i kazde z nich mowilo to samo!!! Teraz po powrocie z PL znowu poszla do lekarza, przetlumaczyla dokumenty i zgodzili sie, ze moze chodzic na rehabilitacje ale oczywiscie wyglada to tak samo jak z moim kolanem, pokazali jej cwiczenia i radz sobie sama :wściekła/y::wściekła/y: A to, ze Victoria ma teraz krzywa glowke od lezenia w jednej pozycji to ich nie obchodzi bo to nie ich winna :no: Kolezanka uszyla jej sama taki podluzny woreczek z ryzem w srodku i podkladala pod glowke zeby ja przekonac do obrocenia jej bo pieluszka nie pomagala..... :-( wydaje mi sie, ze tu potrzeba takich fizjoterapeutow jak TY :tak::tak::tak:
 
Wczorajsze info od Kasiulki:

Hej. U mnie ok. Od paru dni chodze przy balkoniku ale mam straszne zakwasy i boli mnie doslownie wszystko. Ale sie ciesze ze w koncu po dwoch miesiacach wstalam :-)

Ja tez sie ciesze, ale powiem Ci ze strasznie sie balam. Chodze sobie sama do toalety. Ja wiem ze to normalka dla wszystkich ale dla mnie to wielki sukces :-)

Wlasnie bylam u dziewczynek w pokoju. Pierwszy raz od nie wiem kiedy :-)))) buziakisg
 
Aylin super:)

Munka fajnie ze mamy cie na forum!!!
A wlasnie jest tu taka parka z polrocznym maluchem i babcia i slysze przez drzwi jak ta babcia go uczy siadac...

Mlody zadowolony bo w osrodku jest kot:) ciagle chodzi i go szuka:)
Pogoda slaba dzis bo kropi co chwile ale moze bedzie lepiej
 
reklama
Andzia - z tym odpowiednim układaniem i noszeniem dziecka chodzi o to, że:

Rodzimy się z pewnymi odruchami (nie będę zagłębiać się w szczegóły i wymienianie ich). Niektóre z nich pozostają z nami do konca życia np. odruch zamykania oczu podczas działania silnego bodźca świetlnego, a inne MUSZĄ na danym etapie rozwoju zaniknąć. Jednym z nich jest odruch obronny MORO (w skrócie: niemowle pod wpływem stresującego bodźca wyrzuca rączki i nóżki w bok,prostuje tułów, wygina główkę w tył i bierze wdech, zastyga na moment w tej pozycji, potem przyciąga rączki i nóżki do tułowiai robi wydech i często wtedy zaczyna panicznie płakać ) to trwa sekundy, więc osoba, która o tym nie wie, nawet tego nie zauważa. Odruch ten musi stopniowo wygasać i nie powinien już być obecny po 4 miesiącu życia. Wtedy przekształca się w odruch wzdrygnięcia (mamy go do końca życia). Odruch ten wywołuje np. głośny dźwięk, czy nagła zmiana położenia jego ciała - zwłaszcza w pozycję na wznak. Dlatego też warto unikać odkladania malucha bezpośrednio w tą pozycję, lub brania go z niej, bo to najcześciej wywołuje właśnie ten odruch, a my nie chcemy go utrwalać. Poza tym należy unikać wyginania się maluszka w tył, a ten odruch do tego prowokuje. Tak samo przy noszeniu, warto dbać o to, żeby maluch nie był w pozycji przeprostu, a bardziej lekkiego zgięcia.
A konsekwencje przetrwałego odruchu moro to np. problemy z różnicowaniem bodźców z zewnątrz i reagowanie nieadekwatnie na niewielki nawet sygnał pochodzący z zewnątrz. Te dzieci często są lękliwe, nadpobudliwe, agresywne, wycofane. Często są to dzieci mające problem z koordynacją ruchów, mają problemy z rownowagą i emocjami.
To tak mniej więcej akurat o tym odruchu ;)

Sunshine - to faktycznie kuleje u Was fizjo... sam ćwiczenia najczęściej nie pomagają :/

O co chodzi z Aylin?? Skąd wychodzą??

Mlodak - super pozytywne info!!

Josie - za uszy ich!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry