reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Ja tez uwielbiam Antka nosić i robię to :) i nie byłoby źle gdyby mi zasypiał na rękach tylko jest jeden problem nie da się go odłożyć na 10prób odłożenia może trafi się raz, ze się nie obudzi od razu, a po 2min.
Teraz cud, bo śpi prawie 2h bez przebudzenia :szok::szok::szok:
 
reklama
Czekam az moja sie obudzi.

A przyjaciółka podobno poszła na badanie do swojego gin a on do niej ze rozwarcie 3 cm czyli dziś rodzimy :) Od niej dostałam tylko sms ale mąż mówi ze licząc od pierwszych skurczy rodziła 2,5 h. I jak to określił ze ich mała nie jest taka jak nasza - ciągle ryczy :)
Jutro pewnie młoda mamuśka nie wytrzyma i zadzwoni to się dowiem jak tam było
 
Ja nie lulam tylko przytulam. Czasem wezmę na ręce, czasem nakarmię i Gocha odleci na cycu. Ale takiego typowego lulania nie stosuję - zbyt leniwa jestem:-) ja nawet nie nosilam do odbicia w nocy tylko pionizowalam i kladlam na sobie siedząc w łóżku. Wystarczyło a Gocha nie jest przyzwyczajona. Choć przyznam, że lubię ją nosić czasami - taka malutka kruszyna (prawie 7 kg...hmmm) ;-) a gdy się tak przytuli to odplywam :-)
Zośia do pewnego momentu też nie domagała się noszenia, a wręcz bym powiedziała, że za tym nie przepadała. I wystarczyło, że się obok niej położyłam, przytuliłam, trochę pokołysałam i zasypiała. Teraz muszę wziąć na ręce. Na szczęscie jak już zaśnie to mogę ją odłożyć, bo nawet jak się przebudzi to zasypia z powrotem.

Ale też bardzo lubię jak się tak do mnie przytuli na rączkach :sorry:
Czekam az moja sie obudzi.

A przyjaciółka podobno poszła na badanie do swojego gin a on do niej ze rozwarcie 3 cm czyli dziś rodzimy :) Od niej dostałam tylko sms ale mąż mówi ze licząc od pierwszych skurczy rodziła 2,5 h. I jak to określił ze ich mała nie jest taka jak nasza - ciągle ryczy :)
Tylko pozazdrościć. :tak:
 
Ja teraz z Kubusiem tez miałam lajcik... od rana cos tam mnie skurczybyczki łapały, ale to takie straszaki były (tak mi sie wydawało), ok. 15-tej juz zaczęłam je czuć, ok. 16-tej wyjechaliśmy do szpitala (mamy 40km do szpitala), o 17-tej punktualnie, bo spojrzałam akurat na zegarek , byliśmy na Izbie Przyjęć, tam może z 15 minut KTG i położna stwierdziła, no to sie przebieraj... a o 19.05 Kubula juz był na moim brzuszku.
Strasznie mi się to tutej podoba - na Izbie przyjęć jedna siostra wpisuje Cie do karty, itd. a druga w tym czasie jest przy Tobie i monitoruje KTG, rozmawia, wypytuje i ona przez cały czas jest Twoja położną prowadzącą. Sale są dla 1 rodzącej plus osoba towarzysząca, z łazienkami i Twoja położna jest cały czas przy Tobie, a jak juz maluszek ma wychodzić to przychodzi jeszcze druga, od noworodków, a potem pediatra i lekarz, który Zszywa to, co sie porozrywało lub zostało nacięte. I to jest tutaj STANDARDEM!!!! Może się powtarzam, ale dziewczynki ja mam w pamięci cały czas mój pierwszy poród w Polsce i trauma po nim nie opuszczała mnie aż do urodzenia się Alinki, a to było juz bardzo dawno temu.
 
pozazdroscic... ja sie modle zeby moj drugi porod tak lekko poszedl....

maly cierpi od godziny. placze przez sen, c chwile sie budzi i podciaga nozki do gory, brzuch go boli... nie wiem po czym, dostal pol sloiczka jablka o 18, moze to przez to? drugi raz je jablko ale wczesniej nic nie bylo....
 
Zośka też ma dzisiaj niespokojny sen... Co chwilę ją słyszę... :-(
Strasznie mi się to tutej podoba - na Izbie przyjęć jedna siostra wpisuje Cie do karty, itd. a druga w tym czasie jest przy Tobie i monitoruje KTG, rozmawia, wypytuje i ona przez cały czas jest Twoja położną prowadzącą. Sale są dla 1 rodzącej plus osoba towarzysząca, z łazienkami i Twoja położna jest cały czas przy Tobie, a jak juz maluszek ma wychodzić to przychodzi jeszcze druga, od noworodków, a potem pediatra i lekarz, który Zszywa to, co sie porozrywało lub zostało nacięte. I to jest tutaj STANDARDEM!!!! Może się powtarzam, ale dziewczynki ja mam w pamięci cały czas mój pierwszy poród w Polsce i trauma po nim nie opuszczała mnie aż do urodzenia się Alinki, a to było juz bardzo dawno temu.
U nas w szpitalu jest tak samo. :tak:
 
U mnie w szpitalu na pewno tak nie było...nawet porodówki oddzielnej nie ma, tylko 3 klitki przedzielone 2m murkami...a jesli połozna tylko i wyłacznie do Twojej dyspozycji to chyba 1000-1200zł.
To druga pobudka dzis, wiec nie jest zle, ale widze, ze to jak zwykle tez brzuszek sprawia problemy - podkurczanie i prostowanie nóg nonstop...bączki...podawałam espumisan 2 razy wieczorem, probowalam teraz trzeci raz, ale kiepsko szło-zatykał usta. Ten espumisan/bobotic codziennie...to chyba nie jest normalne...Wasze dzieci tez majątakie problemy z brzuszkami?
 
ech znowu od 5 na nogach :( znów kupka go obudziła... za to po kąpieli jak zasnął o 18.30 to spał do 1, aż mąż o północy budzi mnie i mówi, że idzie spr czy młody oddycha ;-)
tak sobie myślę, że on tak wcześnie wstaje, b wcześnie kładzie się spać, ale nie mam pomysłu jak go przesunąć bo on jest taki marudny, że szok, jak się go przetrzymuje z drzemką ;/ a jak go nie wykąpiemy i pozwolimy zasnąć to się obudzi koło 22, a wtedy mi się nie uśmiecha kąpiel małego, bo ja to zwykle od 21.30 już w wyrku leżę...

aaa i w ogóle to mój syn zostanie przechrzczony na Belzebuba, o! bo to imię pasuje do niego jak ulał:-D


Rysica gratuluję pierwszego ząbka!!!

Josie ale ci zazdroszczę...

Aga sytuacja nie do pozazdroszczenia... :(


Aylin gratulacje dla przyjaciółki!!! ja gazu nie dostałam , bo butle były dwie, a rodziły 3 i się nie załapałam :(

hatszept mój ciągle dostaje kilka kropli Sab simplexu w ciągu dnia i wtedy w nocy bączki go nie męczą tak bardzo, bo mu się łatwiej pryka :) myślę, że problemy z bączkami wiążą się z tym, że w 4 miesiącu mamy karmiące UU pragną rozszerzać dietę i sobie "pozwalają" na jakieś frykasy, tak jest u mnie, może i u ciebie też jest to przyczyną?...
 
reklama
Gkvip wspolczuje przezyc, tez sie nie mieli do czego przyczepic :no:

Polaa mam nadzieje, ze deprecha szybko odpusci. Tak to juz jest, ze po powrocie z Pl na nowo trzeba sie ogarnac.

Aga nie wiem czy w przypadku Twojego szkraba by to zadzialalo, ale czytalam ostatnio o takiej delikatnej metodzie odzwyczajania. Tzn trzymasz na raczkach/ bujasz w lezaczku (zalezy do czego jest przyzwyczajony) do momentu az zacznie odplywac, pozniej odkladasz. Jesli sie obudzi to znow to samo. Meczace wiem, ale moze pomoze. No i kazde dziecko jest inne wiec nie wiadomo czy zadziala w Waszym przypadku. Ja probowalam z lezaczkiem - dalej musze bujac - ale krocej ;) Nie moge sluchac jak maly placze, a jesli rodzic nie jest przekonany do metody, ktora stosuje, to nie ma bata zeby zadzialala...

Aylin gratki dla kolezanki.

Zaza hehehe ladne imie :D Chrzciliscie juz? ;) A jakie jest zdrobnienie od Belzebuba ? ;)
Moj mlody tez chodzi wczesnie spac ok 19 i tez sie ostatnio budzi wczesnie... Jak probowalam przesunac ostatnia drzemke na 17.30, 18, to sie juz nie budzil :baffled: Uznawal to za nocny sen :baffled:

Hatszept niektore dzieciaczki maja dluzej brzuszkowe problemy, skonsultuj z pediatra najlepiej.

Josie mam nadzieje, ze juz lepiej. A podawalas cos innego niz jablko? Tomek ma zielone kupsko po jablku - na raz dostaje najwyzej 1/3 sloiczka + miarka kleiku kukurydzianego - wtedy jest ok.

Macku ja bym na czuja gorne i dolne jedynki posmarowala. Zobaczysz czy dziala.
 
Ostatnia edycja:
Do góry