reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZR - zaburzenia ze spektrum autyzmu

Monia ;-) kari ;-) życzę Wam żebyście od razu trafiły na specjalistów :tak: w przypadku małych dzieci ciągle pokutuje stwierdzenie "jeszcze ma czas" :no: a prawda jest taka, że sygnały widać bardzo wcześnie... trzeba tylko wiedzieć co jest nie tak...
powodzenia dziewczyny ;-)
 
reklama
Monik mowi mama, baba, koko - to na psa :p mnie nie nazywa mama :/ chociaz wczoraj uslyszalam od niego mama ale po angielsku hahahhaa moj N smial sie ze mnie no ale co Oskar chodzi do Irlandzkiego zlobka a tam tylko angielski :p wiec mogl poweidziec po angielskiu hehehe
jescze sa dada, tak , tata,
niby reaguje na imie ale nie ejstem pewna czy on nie reaguje na moj glos czy na imie, chcociaz w zlobku nie widzial mnie kiedy weszlam na sale i pani go zawolala Oskar i sie odwrocil - byla 4 dzieci ale sie cieszyl jak mnie zoabczyl ...
wczesniej udezal glowa w podloge jak mial nerwy ale wyciszyl sie bardzo odkad chodzi do zlobka i juz wogle tego nie robi...
no nic 4 wrzesnia mamy wizyte wiec bede naciskac o specjaliste....
 
Ostatnia edycja:
Monia ;-) po prostu od razu powiedz że podejrzewasz czr..., żeby w tym kierunku badali...
ja byłam z Jasiem w poradni u pani psycholog, która nie zajmuje się czr i wmawiała mi że jest wszystko OK..., a jak jej koleżanka zbadała Jasia to od razu powiedziała, ze nie ma wątpliwości ze Jasiek ma ZA... tylko dostać się do speca w tym temacie to ciężka sprawa bo u nas zajmują się oni zdiagnozowanymi przypadkami... tylko kto ma diagnozować? masakra...
właśnie...dzwonie do PPP po orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego!!!
 
kobiety jak podejść do takiego dziecka? kiedy dopiero mamy pierwsze kroki poczynione w kierunku diagnozy, pierwsze skierowanie od lekarza na badanie sluchu, wzroku i krwi, a kolejna wizyta w ośrodku za 4 miesiące. Nie mam pojecia co z nim robic, jak sie bawic żeby już teraz cokolwiek nie schrzanic. Adama ulubione zajecia to przekladanie przedmiotow z miejsca na miejsce. Wogole nie uznaje zadnej formy kontaktu, nikt nie jest mu potrzebny. Nie zglasza w zaden sposob swoich potrzeb jak chocby glod czy pragnienie. Nie mowi, nie wskazuje. Napije sie, jesli na stole bedzie stala szklanka ze sokiem, albo kiedy ja się domyśle. Najgorsze jest chyba to ze mam wrazenie jakby nic nie rozumial. Od miesiąca pokazuje mu czym są buty, ale nadal na moje pytanie "gdzie są twoje buty" nie reaguje. To w sumie tylko taki przyklad, bo nie reaguje na nic. Nie wie gdzie co jest, nie okazuje emocji, wisi mu czy jestem ja albo mąż, rownie dobrze mógłby być sam na tym swiecie. Nikt i nic mu nie jest potrzebne za wyjatkiem jego wlasnego swiata. Caly dzien moze spedzic na wchodzeniu i wychodzeniu z łóżeczka. A ja nie wiem jak do niego choc troche dotrzec :(
 
Kari ;-) on rozumie! nie potrafi tylko się z Tobą skomunikować!
nie odpowiem Ci jak sobie radzić, bo my nie mamy jeszcze terapii no i Jasiek jest dużo starszy...
szukałaś po blogach? nikt lepiej Ci nie pomoże jak rodzice dzieci autystycznych ;-) wskażą drogę... metody terapii...
 
Kari, kolejnośc jest taka, że najpierw robisz dziecku porządna szczegółową diagnozę funkcjonalną, w osrodku który zajmuje sie autyzmem i czr, na podstawie tej diagnozy własnie specjalisci mówią ci jakie deficyty ma twoje dziecko i pod nich dostosowują terapię. Nie ma gotowych wzorców - czr w wieku 2 lat robić to i to, ZA w wieku 3 lat - siamto i owamto. To nie tak.
Diagnoza Frania to bodaj 6 str. Zalecenia to 7 str.
Nam bardzo pomogły.
Bardzo.
Tego życzę i Tobie
 
Kari podpisuję się pod tym co Franiowa mama napisała. Najpierw diagnoza i dopiero potem specjaliści dobiorą konkretną terapię do dziecka. A z tego co piszesz to szybko trzeba robić tą diagnozę.
A słuch był badany u Adasia?

U nas pierwsze zalecenia zaczynają przynosić już jakieś efekty :tak:
Mogę podać przykłady ale zaznaczam że to jest kierowane do konkretnego dziecka (Maja mówi i sporo rozumie)
Zaczynamy od małych kroczków, czyli te największe zaburzenia na razie zostawiamy w spokoju. Mówimy do małej prostymi zdaniami np. cicha buzia, jesteś spokojna, jesteś cicho itp. takie proste, wręcz prymitywne komunikaty, dobrze do niej docierają. Mamy już omówione w których sytuacjach musimy totalnie ignorować jej krzyki i dziwne zachowania, a w których stosować przytrzymywanie jej aż do momentu wyciszenia. Unikamy jak ognia mówienia słowa "NIE"! Staramy się być 100% konsekwentni.
Jest tego o wiele więcej ale my dopiero zaczynamy więc wiadomo, nie wszystko na raz.

Monia wiesz że dzieci które na co dzień słyszą dwa języki później zaczynają mówić. No i mi się wydaje że jak na ten wiek Oskarek wystarczająco mówi. Mój Oskar też długo mówił do mnie tata ;-) a do dzisiaj na psa woła "cici" jak na kota :-D
Jednak jak się patrzysz na całość i czujesz niepokój że jednak coś jest nie tak (ja tak miałam w pierwszym roku życia Mai) to trzeba zasięgnąć rady u specjalisty. Nam też zawsze powtarzano że im szybciej wychwycone pewne nieprawidłowości tym lepiej bo łatwiej je naprostować.
 
Witam !!przywitam sie i ja:tak:z Rubi znamy sie z drugiego wątku w sumie o podobnej tematyce;-)
Widze ze są dziewczyny z Uk a ja jestem ze Szkocji...w uk diagnostyka idzie bardzo opornie przynajmniej w naszym przypadku.pozdrawiam
 
reklama
hehe na jakim Rubi uchyl rąbka tajemnicy?:-D
U nas juz rok szkolny jak narazie jest ok bo Pani konradowi sie zmienila i wydaje sie ok ale nie chce chwalic dnia przed zachodem słonca...
natomiast Szymon w poniedzialek przedszkole...bedzie sie dzialo...ostatnio ma gorszy okres wrocilo jedzenie tylko serkow i jest moim przyklejem...strasznie to meczące w nocy nawet do wc nie moge wyjsc bo ryk taki ze caly dom na nogach:szok:
 
Do góry