reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Marciaa kącik boski :tak::-D
Gosia no mi to się marzy krzesełko od fishera ale taki które mogła bym nakładać na duże krzesło- no i zawsze można takie krzesełko zabrać na wakacje..

Mój mąż to nie lubi ze mną do Pati i maksa jeździć bo zawsze wracamy jako bankruci no ale co ja mogę jak oni tam mają prawie wszystko??:szok::-D:-D

Oj dziś mam meeting z mamuśkami z osiedla;-)

a mamuśki jakie macie plany urlopowe/wakacyjne??
 
reklama
Hej dziewczyny :)
Guziczek małż wczoraj łóżeczko złożył i już stoi w naszej sypialni i czeka na swoją właścicielkę ;) Teściówka faktycznie szaleje ze szczęścia to jej pierwsza wnuczka :) i dobrze niech się cieszy to miłe :D wózeczek mamy chicco 3w1 mam nadzieję że będzie ok. Ja zakupy robię na allegro i mam to szczęście że przyjaciółka pracuję u producenta tych wszystkich rzeczy dla maluszków i mogę u nich robić zakupy ;) fajnie tak wszystko kompletować ja to robię sukcesywnie na raz to bym chyba nie dała rady finansowo ;) A co do wakacji to pewnie w tym roku jakaś ciocina działeczka bo gdzieś dalej to chyba nie bedziemy z takim maleństwem jeździć :)
Marciaa nadal trzymam kciuki a kacik Nikodema super :) tez coś muszę wykombinować dla małej:)
 
Dzień dobry ;-):tak:

co do wakacji to u nas wszystko się okaże na ostatnią chwilę ale ja nie liczę że gdzieś pojedziemy :no: teraz zrobimy po świętach wypad na wieś do rodzinki potem chrzciny chcę zrobić ,muszę łóżko do naszego pokoju kupić itd itd i skarbonka w końcu ma dno ;-)także może się okazać że kasy nie będzie no i nie wiem czy wolne mój dostanie :no:

piękna pogoda od rana :-D:tak::tak::tak:
 
ja to bym nad Śródziemne sie wybrała najchetniej ...ale zobaczymy jak to bedzie. Pewnie coś na wrzesień zaplanujemy niech mały troche podrosnie bo nie usmiecha mi sie z 3 mies bobasem leciec :)
fakt, pogoda piekna. Wylegiwquje sie na tarasie i opalam mordkę co by bladziochem ciagle nie być :) Ale paskudnie wielie baki latają....
połozna srodowiskowa do mnie dzwonila- zmaurowało mnie i zyczyła powodzenia i kazała myslec pozytywnie. :)) wiec tak robie :p
pozdrowiona dziewczynki:)

ps. WITAJ CALINECZKA :)
 
Witaj calineczka...

A my to pewnie jeziorko-bo mam domek na jeziorkiem na wsi więc spokój i cisza będzie..nad morze do teściów i do zakopca w sierpniu....mój ma aż za dużo wolnego..5 tyg:szok: Zosia będzie mała podróżniczka....
 
ooo matko znowu mi wstyd:zawstydzona/y: pojawiłam się, przywitałam i znowu zniknęłam - skleroza nie boli, a zapomniałam, że się odezwałam:zawstydzona/y:

tygrynka - witaj, a dasz nam tu zdjęcie swojego synka? ;-) I jak się chowa, chwal się.

a dam, dam, nawet trzy :-D
maluch chowa się niesamowicie - grzeczny, ładnie śpi, mało płacze, skórkę ma śliczną, bez problemów, wszystko jak na razie super - tfu tfu żeby nie zapeszyć!!!;-)

Matko tygrynka jak ten czas leci ty już urodziłaś?? Zdradź nam ja poród przeżyłaś i w jakim szpitalu, no i ucałuj w stópki synka:-D

Guziczek śliczną masz Zosienkę!!
poród przeżyłam, że tak powiem - w końcu nareszcie i bardzo boleśnie.... tydzień przed porodem wylądowałam w spzitalu (Polna) z nadciśnieniem i zapaleniem układu moczowego (czyt. masa tabletek, jakby nie dość że na fenoterolu i asmagu jechałam, że o wzmożonym kwasie foliowym do końca ciąży i duphastonie wcześniej nie wspomnę:no:), przez to nie mogłam się już doczekać porodu, ba cieszyłam się na niego:szok: poród wywoływany żelem dopochwowym... niby miało się nic nie zacząć, a ja po 10 min miałam skurcze 120 co 5 minut... potem 10 godzin co minutę :-( niestety musiałam leżeć podpięta pod ktg, bo tych skurczy za dużo było i coś się lekarzowi nie podobało... poza tym nie dałabym się rady ruszyć, miałam 3 różne znieczulenia, w tym dolargan, w tym czasie skurcze nadal silne, ale co 5 min - co za ulga, był czas na sen:-D no i przeszłam przebijanie wód (nie boli), parę masażów szyjki która nie chciała się rozwierać (nie pytajcie), a parte to było średnie wybawienie: było ich 9 na każdym skurczu 3 przenia (eee tak to się mówi??), bo mały nie chciał wyjść... zaczynało się robić nieciekawie, ale dzięki super lekarzowi (mojemu, ale nie był opłacony, po prostu wywoływał mi poród na swoim dyżurze - nie uzgadnialiśmy tego:szok:) i świetnej położnej no i nacięciu i szybko podanej oksy na ostatnie skurcze parte moje 57cm i 4060g szczęścia w końcu ujrzało świat:tak:no i co najdziwniejsze: po tak długim pobycie w kanale rodnym nie miał żadnych dolegliwości typu zniekształcona główka... jedynie lekką sinicę zastoinową, co położna musiała mi palcem pokazywać bo nie widziałam:sorry2:(lekkie zaczerwienie dookoła oczu, zniknęło po 3 dniach) ogólnie ciężko bylo, ale już tego nie pamiętam, więcej się najęczalam jak dochodziłam do siebie w połogu, bo poród - oprócz jednego krzyknięcia i cichego skrżenia się ze dwa razy - był w kompletnej ciszy, leżałam i patrzyłam się na męża, któremu nie pozwoliłam się dotknąć nawet palca u dłoni... matko ale się rozpisałam, mam nadzieję, że nikogo nie wystraszyłam (dziewczyn ciążowych), ale ja ogólnie od 5 miesiąca miałam ciężkie przejścia (odklejanie się łożyska, przedwczesne skurcze w 25tyg, rozwarcie w 30tyg, cukrzyca ciążowa, nadciśnienie, zapalenie układu moczowego kilka dni przed porodem), więc powinnam była się nastawić na taki poród:dry: na szczęście mały grzeczny to mi wszystko wynagradza:tak:ale następne dziecko to ja zamawiam u bociana:-D
jakby któraś chciała wiedzieć coś więcej o Polnej, o porodówce lub położnictwie, lub zobaczyć fotkę z porodówki - mówić a ja znowu się rozpiszę;-):-D

ja okupuję spacerowo cytadelę :) i zamiast zwierzątek podglądam młodych rodziców hi hi

ooo to może któregoś dnia mnie podejrzysz, albo dołączysz:tak: aktualnie zdobywam osiedle (pod lipami) ale zamierzam uderzyć na cytadelę:tak:

Pochwalę się moim tzn małego kącikiem

Marciaa super kącik, naprawdę bardzo ładny:tak:


uch się rozpisałam ;-) mam nadzieję, że znowu się nie zaniedbam z zaglądaniem tutaj!!

aaa dziewczyny, właśnie, ja właściwie z prośbą przyszłam:tak: czy znacie jakiś ładny lokal gdzie można zrobić chrzciny za 50zł za osobę (obiad+deser)?? szukam i szukam i nic nie mogę znaleźć, bynajmniej w necie... bo albo drożej, albo lokal wygląda jak piwnica.. a ja z pewnych względów będę miała 22-30 osób, więc chciałabym znaleźć coś tańszego.. dajcie znać jak coś Wam przyjdzie do głowy:tak:

pozdrawiam i życzę słoneczka jutro:tak:

Zobacz załącznik 2295476 tygodniowy śmieszek
Zobacz załącznik 229546pierwsza fotka Sebastianka
Zobacz załącznik 229545synuś po imprezce dyplomowej mamusi :D
 
Tygrynka młody super!!! gratuluję :) ja również myślę o polnej do rodzenia względnie raszei, chętnie jakąś fotkę ze szpitala zobaczę :D Fajnie że mały nie daje wam w kość :) a na os. pod lipami mieszkałam 11 lat i przeniosłam sie b. daleko bo na kosmonautów ;) zatem to również moje rejony :) pozdrawiam i miłej nocki życzę
 
reklama
Tygrynka śliczny synuś:tak: to miałaś ciężki poród ale najważniejsze że masz wszystko za sobą i kochanego synka obok :tak:

Co do Pod Lipami ja mieszkałam z 10 lat w 4 ;-)

Calineczka witaj :tak:widzę kolejna brzuszek na Poznańskim forum będzie rósł;-)
 
Do góry