Hmmmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2021
- Postów
- 4 016
Witam, w sumie ostatnio rozmawiałam z młodą, niby półżartem, ale...
U młodej czasami śpi rok młodszy przyjaciel (nasze rodziny kolegują się od kilku lat, ale przez rok dzieci miały wspólną nianię i spędzały z sobą w zasadzie cały czas od pon do pt po szkole, czasami w weekendy jakieś spotkanie...), więc nie zaskakuje mnie, że traktują się prawie jak rodzeństwo (z wszystkimi zaletami i wadami - w tym zabijanie się po 5 minutach zabawy, na przemian z dalszą zabawą)
Ostatnio babcia skomentowała
- i śpisz sama z chłopakiem w jednym pokoju? (Jak jest nocowanka młody śpi u młodej w pokoju - młoda ma łóżko w antresoli, młodemu rozstawia się materac na podłodze, nie śpią "fizycznie" w jednym łóżku)
- oj młoda, nie przejmuj się komentarzem babci, a jak będzie drążyć temat możesz powiedzieć, że koleżanki też są fajne.
- no z tym to nawet prawda, dziewczyny są fajniejsze od chłopaków i zdecydowanie bardziej mi się podobają.
W sumie młoda ma 11 lat, sama w t wieku zaczęłam się zastanawiać czy nie jestem less, ale stwierdziłam, że poza całowaniem się z dziewczynami (tylko fantazje o całowaniu) mnie interesuje, niżej to jednak nie, więc stwierdziłam że jestem hetero (lub przynajmniej Syrena - podobają mi się niektóre dziewczyny, ale tylko od pasa w górę)
Ale zastanawiam się czy to taki etap i młoda wyrośnie, czy jednak jest ryzyko/szans (nie wiem jak to nazwać by nikogo nie urazić, bo w zasadzie less/hetero/bi nie ma znaczenia), że będzie less lub bi?
Sama za chłopakami się nie rozgląda, twierdzi uparcie że są dziwni, obleśni i w ogóle ble (jak wpadł temat, że jej przyjaciółka z klasy zakochała się w koledze z klasy)... Męskie akceptowalne wzorce to postacie z Anime (jest fanką BNHA)
U młodej czasami śpi rok młodszy przyjaciel (nasze rodziny kolegują się od kilku lat, ale przez rok dzieci miały wspólną nianię i spędzały z sobą w zasadzie cały czas od pon do pt po szkole, czasami w weekendy jakieś spotkanie...), więc nie zaskakuje mnie, że traktują się prawie jak rodzeństwo (z wszystkimi zaletami i wadami - w tym zabijanie się po 5 minutach zabawy, na przemian z dalszą zabawą)
Ostatnio babcia skomentowała
- i śpisz sama z chłopakiem w jednym pokoju? (Jak jest nocowanka młody śpi u młodej w pokoju - młoda ma łóżko w antresoli, młodemu rozstawia się materac na podłodze, nie śpią "fizycznie" w jednym łóżku)
- oj młoda, nie przejmuj się komentarzem babci, a jak będzie drążyć temat możesz powiedzieć, że koleżanki też są fajne.
- no z tym to nawet prawda, dziewczyny są fajniejsze od chłopaków i zdecydowanie bardziej mi się podobają.
W sumie młoda ma 11 lat, sama w t wieku zaczęłam się zastanawiać czy nie jestem less, ale stwierdziłam, że poza całowaniem się z dziewczynami (tylko fantazje o całowaniu) mnie interesuje, niżej to jednak nie, więc stwierdziłam że jestem hetero (lub przynajmniej Syrena - podobają mi się niektóre dziewczyny, ale tylko od pasa w górę)
Ale zastanawiam się czy to taki etap i młoda wyrośnie, czy jednak jest ryzyko/szans (nie wiem jak to nazwać by nikogo nie urazić, bo w zasadzie less/hetero/bi nie ma znaczenia), że będzie less lub bi?
Sama za chłopakami się nie rozgląda, twierdzi uparcie że są dziwni, obleśni i w ogóle ble (jak wpadł temat, że jej przyjaciółka z klasy zakochała się w koledze z klasy)... Męskie akceptowalne wzorce to postacie z Anime (jest fanką BNHA)