BETI, dobrze, że nie zanika optymizm w tobie :-) i super masz tą ginkę, że się tak angażuje w leczenie pacjentki... nawet o mężu pomyślała
przy takim podejściu lekarza ,to odrazu w człowieku wiara na sukces odżywa
A ja ciągle... chodzi lisek koło drogiiiiiii ....
czyli podchody robię do rozmowy z mężem.. ;-)


A ja ciągle... chodzi lisek koło drogiiiiiii ....

