@Megi_Meg ja mam identyczne rozważania jak Ty tylko zastanawiamy się nad trzecim. Mój M tez się łamie. Tylko przyziemne sprawy nas powstrzymują. Oby los nam pomógł albo my losowi

wiesz co ja mając jedno dziecko nie odczuwałam zbyt obowiązków itd. Dawałam radę, jak urodziła się córka to doznałam szoku. Nagle brakowało mi czasu rąk nóg wszystkiego

jest przeskok z jednego ja dwoje. Mówią ze z dwojga na troje już mniejszy

dasz radę kuś mocno los. Dwójka nie taka straszna a córka nie będzie sama gdy was zabraknie.