My juz najwazniejszym osobom powiedzieliśmy. I reakcja była na prawdę fajna. Wiadomo zawsze znajdą się osoby rozczarowane naszym "nieszczęściem ". Mnie się lepiej zrobiło jak sobie pomyślałam, że jak odezwie się we mnie mega tesknota za corka to po prostu zrobimy to in vitro i juz. Ale wydaje mi się, ze przejdzie mi ta chęć. Powstała ona z myślą gdy chcialam dziecko. No to jasne teraz bedzie córka. I co i pstryk od losu. I to chyba najbardziej mnie zabolało a nie ta wielka chęć posiadania akurat córki.
Nienarodzony mial nienajlepsze wyniki pappy. Na szczęście genetycznie wszystko ok. Ale musimy kontrolować echo serca, bo nie wiadomo czy jakas wada się nie rozwija. Takze teraz to zaprząta mój umysl.
Nienarodzony mial nienajlepsze wyniki pappy. Na szczęście genetycznie wszystko ok. Ale musimy kontrolować echo serca, bo nie wiadomo czy jakas wada się nie rozwija. Takze teraz to zaprząta mój umysl.