Witajcie babeczki!
Ja pol nocy spac nie moglam przez to przedszkole(stres) ale chyba nie bedzie zle. Macio w domku nie jadl sniadanka, a jak spytalam czy zje w przedszkolu to zadowolony stwierdzil, ze tak-tylko upewnil sie czy Pani mu zrobi

Potem spytal: a Wymnie tam zostawicie samego? A ja odp pytaniem: a jak sadzisz? Na to Macio z usmiechem na twarzy: No pewnie! Cala droge gadal jak najety, a jak tylko weszlismy to w biegu go rozbieralam bo on juz chcial do dzieci! Kurcze, nawet na nas sie nie obejrzal! Mam go odebrac ok 14tej, po lezakowaniu i zupce(2danie maja o 11:30) i mam nadzieje, ze bedzie tak samo zadowolony a nie zaryczany...Zastanawialam sie nad jeszcze wczesniejszym odbiorem(normalnie bedzie tam zawsze prwie do 18 lub 18:30), ale stwerdzilam, niech juz pierwszego dnia "przejdzie" wszystkie posilki i caly plan dnia, pozniej bedzie mu latwiej zostawac. Teraz juz Was nie zameczam, odezwe sie wieczorkiem bo lece gotowac zupke i robic porzadki w pawlaczu

Buziaczki!