reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
Aniu cos na szybko ciepłego...hmmm.. szybko się robi taką karkówkę z majonezem, o ile lubisz takie rzeczy

karkówkę dzielisz na plastry, trochę rozbijasz i przyprawiasz sól pieprz, ja daję też przyprawę do karkówki, może być vegeta czy inne zioła

w naczyniu żaroodpornym wykładasz tymi plastrami całe dno

potem kroisz ze 2 cebule w piórka (żeby nie były grube kawałki) i tą posiekaną cebulę rozprowadzasz na karkówce, tak aby przykryła karkówkę dokładnie ale niezbyt szczelnie, cebuli musi być sporo, bo w trakcie pieczenia sporo jej ubędzie
i na to wszystko rozsmarowujesz warstwę majonezu po całości ( gdzies pół słoika niedużego)

to wszystko do piekarnika na około 1,5 h, ja wsadzam na 180 lub 200 stopni, najpierw bez przykrycia, a potem przykrywam folią żeby się nie przypaliło

gdy bedziesz widziała że majonez brązowieje to trzeba przykryć

gotowe!

my z M lubimy tę karkówkę, bo majonez się rozpuści i zrobi taki fajny sosik, pewnie kaloryczne ale szybkie i smaczne. Podawać można do ziemniaków czy surówki.

Aha wazne żeby warstwa mięsa była TYLKO jedna, żeby nie nakładac kawałków na siebie - raz tak zrobiłam bo za dużo mięsa rozmroziłam i potem to co pod spodem się nie dopiekło i wyszło niedobre, także jedna warstwa koniecznie!

Nie wiem czy wypróbujesz, ale Smacznego! :-)
 
Ożesz TY :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ja sie nie czuje zwyczajna ...:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:

;-);-);-);-);-);-);-);-);-);-)

[/CENTER]
Agniesiak narobiłaś mi smaka na te łazanki i jutro będą u nas na obiad :tak::-D

Anufifi ja w głowie za dużo przepisów to nie mam, w domu mam magiczny zeszycik to bym Ci coś napisała a tak to....przykro mi :sorry:

Gosiu dobrze że ten poród juz masz załatwiony :tak: jeszcze tydzień się oszczędzaj a potem już możesz rodzić ;-):tak:

Royanna tez robię takie pieczywko czosnkowe tylko z bagietką :tak: i lubie też taką bagietkę czosnkową z Biedronki tylko tam jest bez sera ale też pyszna :tak:


Wszystkie Anie jakie znam są własnie nadzwyczajne :tak: i super kobitki :tak::-):-):-) i sama zastanawiałam się nad takim imieniem dla ewentualnej córeczki :tak::-)

GIEOSKA to super że wszystko załatwione to teraz czekać na poród;-)
AGNIESIAK no widzisz i problem z głowy:-)
O ja:-):-D No to pewnie zostanie Anulka:-D Bo to było pierwsze imię jakie wybraliśmy z M, tylko wiecie, im blizej porodu tym ciężarna głupieje:-p:-D
Pewnie i tak Anna zostanie:-D Problem z głowy:tak:Powiem M jak wróci z pracy, że nasz malutki problemik rozwiązałyście:-D

Ja już po talerzu łazanek:happy: Mniam! Wyszły mi perfecto:tak:A pierwszy raz robiłam:cool2: Z moim talentem kulinarnym:-D No ale tyyyle tego wyszło, że M się za głowe złapie jak zobaczy:-D
 
Aniu cos na szybko ciepłego...hmmm.. szybko się robi taką karkówkę z majonezem, o ile lubisz takie rzeczy

karkówkę dzielisz na plastry, trochę rozbijasz i przyprawiasz sól pieprz, ja daję też przyprawę do karkówki, może być vegeta czy inne zioła

w naczyniu żaroodpornym wykładasz tymi plastrami całe dno

potem kroisz ze 2 cebule w piórka (żeby nie były grube kawałki) i tą posiekaną cebulę rozprowadzasz na karkówce, tak aby przykryła karkówkę dokładnie ale niezbyt szczelnie, cebuli musi być sporo, bo w trakcie pieczenia sporo jej ubędzie
i na to wszystko rozsmarowujesz warstwę majonezu po całości ( gdzies pół słoika niedużego)

to wszystko do piekarnika na około 1,5 h, ja wsadzam na 180 lub 200 stopni, najpierw bez przykrycia, a potem przykrywam folią żeby się nie przypaliło

gdy bedziesz widziała że majonez brązowieje to trzeba przykryć

gotowe!

my z M lubimy tę karkówkę, bo majonez się rozpuści i zrobi taki fajny sosik, pewnie kaloryczne ale szybkie i smaczne. Podawać można do ziemniaków czy surówki.

Aha wazne żeby warstwa mięsa była TYLKO jedna, żeby nie nakładac kawałków na siebie - raz tak zrobiłam bo za dużo mięsa rozmroziłam i potem to co pod spodem się nie dopiekło i wyszło niedobre, także jedna warstwa koniecznie!

Nie wiem czy wypróbujesz, ale Smacznego! :-)
Tą karkówka to mi smaka narobiłas:tak::-) Może jutro ją zrobię:cool2: Normalnie odkąd w ciąży jestem to mój antytalent kulinarny jakoś zanika:cool2::-D Cały czas bym cos pichciła:tak::-D
 
Agniesiak heheh widzisz a u mnie odwrotnie, nie chce mi się za bardzo gotować teraz w ciąży :sorry: tym bardziej że robię to na tygodniu tylko dla siebie bo M obiad je w pracy, a jak wraca do domu to już kolację, więc ja jak coś przyrządzę to jem to potem 3 dni :sorry:

Gosia jeszcze tylko smoki...:-) mi się bardziej chyba od tych air podobają te soft albo pure, ale chyba soft kupię :tak:
 
Ja mam laktator elektrycznu Gaja Tufi i dokupie reczny ale taki tradycyjny-gruszke. A butelke zamierzam kupic tylko jedna TT 150ml. Na poczatek wystarczy, a jak co to mozna dokupic potem. Tak samo jak laktator. Narazie stwierdzilam, ze to niepotrzebne, bo moze sie nie przydac :)
 
Patrysia ja to już się przyzwyczaiłam do tych moich akcji żołądkowych :sorry: najgorsza jest paskudna zgaga wieczorem jak idę spać, bleee..:eek:

Gosia dobrze że lepiej się czujesz, mnie wczesniej brzusio pobolewał ale już nie boli od wielu dni i nawet nospy nie biorę tylko magnez profilaktycznie na skurcze.

Kolezanka w sobotę dała mi torebkę suszonych liści z malin (kupione w sklepie zielarskim) do robienia naparu, że niby to ma pomagać na rozwarcie, tzn powinno się zacząć pić gdzies tak 3 tyg. przed porodem, ale nie wiem czy to działa, słyszałyście cos o tym? I mam jeszcze jakieś homeopatyczne granulki pod język ale to już na wywołanie, np. na dzien przed terminem się bierze...:eek:
 
(...)
Kolezanka w sobotę dała mi torebkę suszonych liści z malin (kupione w sklepie zielarskim) do robienia naparu, że niby to ma pomagać na rozwarcie, tzn powinno się zacząć pić gdzies tak 3 tyg. przed porodem, ale nie wiem czy to działa, słyszałyście cos o tym? I mam jeszcze jakieś homeopatyczne granulki pod język ale to już na wywołanie, np. na dzien przed terminem się bierze...:eek:
O tych lisciach to duzo dziewczyny pisaly na watku listopadowym. Podobno prawda:tak::tak::tak:
o granulkach nie slyszalam...
 
reklama
Hmm to może zacznę pić tą malinkę....Musiałam gdzieś to przeoczyć na Listopadzie, zresztą nie daję rady tam wszystkiego czytać więc często się poddaję :sorry: Tylko ten wątek śledzę regularnie :)
 
Do góry