T
Tusia.
Gość
Anusiak az kreci mnie z ciekawosci i &&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za USG ;-)
mielgo dnia.
mielgo dnia.
reklama
kosmopolitan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2011
- Postów
- 640
asiunia trzymam mocno zacisniete kciuki za coreczke
ja dzisiaj tez kupilam w koncu czerwona kapuste wiec bede jutro testowala;-) aha - czy wazne jest ile tej kapusty ugotuje? bo kupilma jedna glowke, ale takiej ochory nabralam na surowke z czerwonej kapusty ze oprzec sie nie moge
domyslam sie ze ilosc kapusty nie ma znaczenia ?
ja dzisiaj tez kupilam w koncu czerwona kapuste wiec bede jutro testowala;-) aha - czy wazne jest ile tej kapusty ugotuje? bo kupilma jedna glowke, ale takiej ochory nabralam na surowke z czerwonej kapusty ze oprzec sie nie moge
domyslam sie ze ilosc kapusty nie ma znaczenia ?
asiuniak85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2011
- Postów
- 151
kosmopolitan
Ja myślę, że ilość nie gra roli, ja odkroiłam dupkę i posiekałam, także może garść było tej posiekanej. Wrzuciłam do małego garnka i Zalałam wodą żeby ją przykryło, tej wody miałam, tyle żeby starczyło na 3 takie testy, ale to zależy chyba ile moczu będzie, żeby było pół na pół. Nie wiem czy tak można ale resztę tej wody wsadziłam do lodówki na jutro, żeby sprawdzić czy będzie to samo. Nie chce mi się codziennie gotować tej kapuchy, hehe.
Ja myślę, że ilość nie gra roli, ja odkroiłam dupkę i posiekałam, także może garść było tej posiekanej. Wrzuciłam do małego garnka i Zalałam wodą żeby ją przykryło, tej wody miałam, tyle żeby starczyło na 3 takie testy, ale to zależy chyba ile moczu będzie, żeby było pół na pół. Nie wiem czy tak można ale resztę tej wody wsadziłam do lodówki na jutro, żeby sprawdzić czy będzie to samo. Nie chce mi się codziennie gotować tej kapuchy, hehe.
asiuniak czekam na wiesci 
No i Wy nadal bedziecie mieszkac z rodzicami jak maluch sie urodzi? czy szukacie czegos?
ja tez dzis mam spotkanie z polozna, ale to tylko rozmowa i mysle pobranie krwi, nic wiecej. usg dopiero mam za tydzien (pierwsze tu w szpitalu, wczesniej oni usg nie uznaja:/)
No i Wy nadal bedziecie mieszkac z rodzicami jak maluch sie urodzi? czy szukacie czegos?ja tez dzis mam spotkanie z polozna, ale to tylko rozmowa i mysle pobranie krwi, nic wiecej. usg dopiero mam za tydzien (pierwsze tu w szpitalu, wczesniej oni usg nie uznaja:/)
asiuniak85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2011
- Postów
- 151
Ollena
Tak póki co to będziemy mieszkać razem z teściami i braćmi męża. Mamy w sumie tylko 3 pokoje, My z Mężem i dzieckiem zajmujemy jeden, jak się maluch urodzi będzie nas czworo w pokoju, ale już wszystko obmyśliliśmy i się pomieścimy Nie jest łatwo ale ważne, że jest gdzie mieszkać. U nas ciężko o niedrogą działkę, a domy w takich cenach, że dla nas to nie do pomyślenia. Więc trzeba się cieszyć z tego co się ma, bo zawsze mogło być gorzej
Tak póki co to będziemy mieszkać razem z teściami i braćmi męża. Mamy w sumie tylko 3 pokoje, My z Mężem i dzieckiem zajmujemy jeden, jak się maluch urodzi będzie nas czworo w pokoju, ale już wszystko obmyśliliśmy i się pomieścimy
Nie jest łatwo ale ważne, że jest gdzie mieszkać. U nas ciężko o niedrogą działkę, a domy w takich cenach, że dla nas to nie do pomyślenia. Więc trzeba się cieszyć z tego co się ma, bo zawsze mogło być gorzeja co rodzice, tzn tesciowie powiedzieli na fakt Twojej ciazy? nie zalamali sie? bo moi rodzice mimo duzego domu i miejsca juz powiedzieli, ze nie wyobrazaja sobie jakbym miala przyjechac za rok i mieszkac z nimi dopoki nasz dom sie nie skonczy. Nie dziwie im sie, ruch wtedy w domu jest straszny, kazdy po tygodniu ma dosc i wychodzi jak najczesciej pod byle pretekstem, moj maz na przyklad
No i fakt, ze rodzice pracuja i nie wysypiali by sie strasznie z malutkim dzieckiem w domu...
bo moi rodzice mimo duzego domu i miejsca juz powiedzieli, ze nie wyobrazaja sobie jakbym miala przyjechac za rok i mieszkac z nimi dopoki nasz dom sie nie skonczy. Nie dziwie im sie, ruch wtedy w domu jest straszny, kazdy po tygodniu ma dosc i wychodzi jak najczesciej pod byle pretekstem, moj maz na przykladNo i fakt, ze rodzice pracuja i nie wysypiali by sie strasznie z malutkim dzieckiem w domu...
Czarodziejka
Fanka BB :)
Ollena mysle ze to zalezy od czlowieKa, jego charakteru itp. Poniewaz my mielismy taka sytuacje ze macius mial niecale 3 latka a ja bylam juz w ciazy, sprzedalismy mieszkanie zeby miec kasa na wykonczenie domu. wtedy wlasnie przeprowadzilismy sie na rok do moich rodzicow. Moi rodzice maja okolo 100 metrowe mieszkanie w bloku (3 pokoje) wiec nie jakies mega wielkie na 6 osob. Rodzice bez zadnego "ale "wzieli nas pod swoj dach, chociaz tesciowie nie zrobili by tego za nic na swiecie, mimo ze jeden dom stoi pusty. Jak sie urodzil Maksio mieszkalismy jeszcze 5 miesiecy. Powiem Ci ze relacje nasze byly bardzo dobre, mimo ze czasem brakowalo takiej intymnosci i bycia tylko we dwoje to bylo naprawde super. Rodzice bardzo nam pomogli, juz nie wspomne okresu po porodzie kiedy to ja potrzebowalam pomocy. Oczywiscie staralismy sie z mezem robic przy dzieciach wszytsko sami ale mama np ugotowala obiad czy poprasowala ubrania dzieci, same wiecie jak to duzo.To jest jak dla mnie nieocenione!!! Dlatego moi rodzice sa dla mnie najcudowniejsi na swiecie.!!!
Ostatnia edycja:
reklama
witaj Becia!mam pytanko czy moglabys podac mi namiar na tego lekarza?tez jestem z okolic wawy i moze bym skorzystała
a może któraś z was dziewczęta zna lekarza który by pomógł w zaplanowaniu płci(z okolic warszawy). Beatka pisała ze jej lekarka pomagała ale niestety w Angli-jesli sie nie myle?
a może któraś z was dziewczęta zna lekarza który by pomógł w zaplanowaniu płci(z okolic warszawy). Beatka pisała ze jej lekarka pomagała ale niestety w Angli-jesli sie nie myle?