reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Kasiu faktycznie dziwna sprawa z tą twoją@.

Stokrotko współczuję takiej rodzinki, a do szpitala jak pojedziesz możesz wpaść na 15 minut i heja. A łóżeczko niech sami sobie kupią, jeżeli decyduje się ktoś na dziecko, to rodzice mają obowiązek kupić pewne rzeczy. I nie dawaj za dużo , bo wejdzie im to w nawyk i będą chcieli więcej.
 
reklama
S jedzie do brata tak po 12-00, to jest jakieś 33-35 km od nas. Będą tam coś robić z jakąś rurą i S zostanie na noc, bo brat mieszka z rodzicami S. Więc sobie pogadają a S przyjedzie rano w sobotę, więc spoko.....;-);-);-)
 
Beatko,no to chata wolna, przyznaj szczerze, że mąż z ulgą zostaje na noc poza domkiem,aby się zregenerowac po tym jak go dopadłas,hihi
 
Hej kobitki
Powiem Wam numer jestem w takim szoku ze dojść do siebie nie mogę byliśmy w szpitalu u szwagierki i była dla mnie miła jak nie wiem co a ja szykowałam się jak zwykle na naburmuszoną laskę która rozmawia tylko z moim m a mnie traktuje jak powietrze albo dogryza.
Rozmawiałam z nią grzecznie nawet mnie nie wpieniła a powiem szczerze ze jak jechaliśmy do szpitala to miałam humor wisielca hihihihi i szykowałam się na najgorsze a tu zaczęła rozmawiać ze mną była miła i wypytywała ja u mnie było po porodzie ale z drugiej strony po przemyśleniu wszystkich naszych rozmów to ona zawsze była miła jak cos chciała ciekawe co teraz będzie chciała. Dzidzia jest strasznie malutka 3 kilo i 52 cm jak dla mnie to kruszynka bo mój miał 62 cm i 4.5 kilo
Boi się jej dotykać i nawet z zamiana pieluch lata do pielęgniarki.
Jak przyszliśmy to mała się darła jak cholera powiedziałam ze może ma mokro albo kupę zrobiła wiec ona powiedział ze pójdzie do pielęgniarki zaproponowałam ze ją przebiorę w końcu sama miała kiedyś noworodka jak ją rozebrałam to zobaczyłam malutką chudzinę trochę miałam cykora w końcu to nie moje dziecko ale ją przebrałam a Ona jakoś taka zagubiona jest nie wiem czy jej zaproponować pomoc czy też nie w końcu przez ostatnie miesiące była dla mnie okropna , ale ja jestem cienias zobaczę maluszka i mięknę
Ale jak będę pomagać to i tak dobrego słowa nie usłyszę wiec musze się wziąć w garść i dać sobie z tym spokój w końcu wiele osób same sobie radzi o ona udając taką zagubioną szuka jelenia do roboty
:tak:
Beata2710 super że Twój m jest już w domu ale nie zamęczaj go bo Ci nie posłuzy długo hihihiih
Życze powodzenia w pracach nocnych i dużo zieleni na wiosnę :tak:

eliczek24 kochana nie martw sie na zapas będzie dobrze może mały nic nie przywlecze ;-)

kasia_2005 dziwne z tą Twoją tenpką a może termometr zepsuty???? Ja kiedys miałam coś podobnego chyba 3 dni (plamienie) a chyba po tygodniu dostałam normalnej @ 7 dniowej myslałam ze cos mi jest ale to był stres (miałam egzaminy w szkole) a pózniej jak odzipnełam wszystko sie wyrównało. Może idz do lekarza i mu powiedz co się dzieje on zbada i wszystko będzie jasne

kasia_2005 masz racje rodziny się nie wybiera a ta laska to bratowa mojego mężą wiec muszę ją tolerować choc czasem mam ochotę ja udusić ale sie powstrzymuje :wściekła/y:

Dorota27 rachunków nie daja a przynajmniej mi się nie trafiło na allegro ale zawsze myślałam że jak jest coś z mętką to jest nowe ale tym razem się pomyliłam
Kupiliśmy jeszcze w tesco 3 pajacyki na 56 ale i tak będą za duże bo mała ma 52 cm i grzechotke zajebistą taki lew pomaranczowy na to mam na rachunku ;-)60 zł w plecy. Więcej prezentów juz nie będzie :no: może przy jakiejś imprezie Święta Bożego Narodzenia

Pozdrawiam cieplutko i lece na filmek
 
Cześć Kobietki!
Mój mały chory. Wczorajsza nocka byłą w plecy,ale byliśmy u lekarza zapisał syropki i sie kurujemy. Dziś już troszkę lepiej.

Wszystkim Wam życzę miłego wieczorku;-)
 
Mój mały chory. Wczorajsza nocka byłą w plecy,ale byliśmy u lekarza zapisał syropki i sie kurujemy. Dziś już troszkę lepiej.

zdrówka dla synka i wypoczywajcie :tak::-):tak:

Stokrotka, ja bym sama z tą pomocą nie wyskakiwała, bo może faktycznie liczą na to,że znajdą jelenia do pomocy i już tak zostanie, najpierw będziesz sponsorem, potem nianią i okarze się,że masz na wychowaniu i utrzymaniu kolejne dzieciątko :szok: co innego jak sami poproszą o pomoc, najlepiej wtedy ustalić na początku zasady pomocy, nie wiem ,że pomożesz przez tydzień, dwa, trzy, a potem tak dorywczo, bo w końcu to ich dzieciątko, ich rodzina za którą są odpowiedzialni i powinni się liczyć z pewnymi konsekwencjami :szok: a Ty przecież też masz o kogo dbać :tak::tak::tak: bo potem jak się przywyczają,że zawsze jesteś obok i Ciebie zabraknie ( bo będziesz miała swoje maleństwo), to im się świat zawali i będzie problem, i dla Was i dla nich :tak: ale dobre chociaż tyle,że w szpitalu było miło :tak::-) plus dla nich :tak::-D

Kasiu_2005, jak dzsiaj sytuacja u Ciebie? :blink:

Eliczek, Ewcia, Dorotka, Beatka, Gwiazdeczka i pozostałe planowaczki....życzę miłego dnia :cool2::happy2::cool2:
 
Stokrotko nie wyjeżdżaj z pomocą, bo zrobisz krzywdę maleństwu. Od opieki są rodzice, a ciocie to tylko od czasu do czasu, a zawsze możesz służyć pomocną informacją. Im szybciej matka połapie sie co i jak w opiece nad dzieckiem tym lepiej dla nich obojga. A po drugie, jak cię wyczują to będziesz dla nich robolem od czarnej roboty i sobie zasługi przypiszą. Znam ten typ ludzi, więc wiem co piszę :tak:
Anka zdrówka dla synka życzę :tak:
Kasiu ja tak się zastanawiam czy ta twoja @ to aby tylko takie plamienie śródcykliczne nie było. Ja też miałam tak w zeszłym roku, tylko że u mnie temp była wciąż niska
Medio no szkoda, że dawcy plemników nie było hihi
Beatka zamęczyła S i zwiał do brata ;-):-D
A ja wczoraj miała zajebistą migrenę. Normalnie porażka :-(
 
reklama
Kasiu ja tak się zastanawiam czy ta twoja @ to aby tylko takie plamienie śródcykliczne nie było. Ja też miałam tak w zeszłym roku, tylko że u mnie temp była wciąż niska

A ja wczoraj miała zajebistą migrenę. Normalnie porażka :-(

Dorotko,a co to dokładnie oznacza?? Jeśli było takie plamienie śródcykliczne?? Ja na wszelki wypadek nadal wykorzystuję mężula,hihi. Dziś tempka spadła do 36,9,ale cyce dalej obolałe.No ta moją @ była dziwna,bo nigdy nie miałam w tak małej ilości,teraz w drugim dniu jedynie było lekkie krwawienie(a zazwyczaj 2-3dzien to bylo zalewanie na maksa) a wczesniej i pozniej same takie plamienia..nawet bez tamponow,bo za sucho,na samych wkladkach jechałam,czyli ewidentnie nie moja @. No opcja jest jeszcze taka ze stres naprawde potrafi zrobic swoje...może i wpłynęło no tą @. A tempkę muszę sprawdzić jeszcze nowym termometrem..jak dotrze kurcze w koncu do mnie. Juz wczoraj powinien byc i ...och ta nasza poczta polska

Mediopytanko,te skierowania dostajesz na NFZ? płacisz? I jakie wizyty masz u gin?na nfz czy prywatnie? Kurcze,mi na nfz gin powiedziala ze wszystkie badania platne są i nie chciała żadnych skierowań dać..a teraz sytuacja finansowa strasznie ciężka,a wydatków mnóstwo,wiec moje badania schodzą na plan dalszy. Ale do licha za coś płacę ten ZUS,to choć parę razy chciałabym z tego skorzystać, bo gin prywatnie,dentysta prywatnie,szczepienia dla syna tez platne,bo wiecej...no ja dziękuje za taką opiekę zdrowotną.

Stokrotkodziewczyny mają rację, ostrożnie z opieką,conajwyżej teoretycznie albo kieruj. W końcu matka musi się przełamać i zacząc opiekować się swoim dzieckiem. Rzut na głęboką wodę najlepszy. Hehe,mi w szpitalu zrobili taki wycisk,ze hej, wszystko na zawolanie,rozebrac dzieko,ubrac,pelno badan,tu wazenie,tu wizyta lekarza..pelno tego. I to pielegniarki co chwila poganiały bo nie miały czasu. Ja zestresowana okropnie..no ale potem w domu to juz byl luz..Nikt mi nie pomagał,nie wyręczał. Jedynie mąż dzielnie asystował i równie dobrze a nawet lepiej opiekował się małym.Poradzi sobie,nie ma takiem możliwości. Wyręczanie może tylko zaszkodzić, zwłaszcza Tobie,bo z tego co opowiadasz nie licz na słowo dziękuję i wdzięczność.

Anka
, dzieciaczki niestety mocno chorują teraz..nie dziwne,taka pododa. Zdróweczka życze
 
Do góry