reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Tak czytam o tym Sudafedzie i można go zażywać aż do owulki, tylko przed staraniami bądź tylko w sytuacji gdy pojawi się EWCM, należy go zażyć minimum godzinę przed staraniami. Przy okazji natrafiłam na informację, że z 7 czynników wpływających na płeć najważniejszym jest dieta a najmniej ważnym odległość od owulki.
Jeszcze znalazłam info, że są 2 rodzaje Sudafedu i najlepszy jest ten gdzie substancją czynną jest Pseudoephedrine hydrochloride a nie Phenylephrine hydrochloride, na szczęście chyba w polskim Sudafedzie jest ta właściwa substancja ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Piranha- dzieki kobieto, łyknełam sudafed, to będzie 8,5 godziny po starankach, czyli przed następnymi też mogę np, jutro rano, tak?
Piranha- powiedz szczerze, czy te irygacje i ten sudafed coś jeszcze mogą zmienić, bo przecież plemników już chyba nie ma w pochwie? Jezooo pociesz mnie, bo osiwieję dzisiaj:-(

Ten sudafed kupiłam ten pierwszy na szczęście:)

A i dzisiaj dowidziałam się od M, że dalej łyka ten licorie root, bo on zrozumiał mnie, że ma nie brać, bo to ciśnienie podnosi, i że go jak od tego głowa boli, a że go przestała boleć to dalej brał. Może w takim razie to i dobrze w tej sytuacji.

Mierzyłam przed chwila ph jest ponizej 5, może 4,5, i brak sluzu EWCM.

Agulek- replens kupiłam w zwykłej aptece.
 
Ostatnia edycja:
Boszsz...jakie smutne wieści wczoraj na forum....słów brak, by wyrazić to co czuję....

a za dziewczyny MissBella, Mama, Gal - trzymam mocno zaciśnięte łapki!!! dziewczyny, cały czas jestem z Wami myślami i baaardzo kibicuję, więc mocne &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Pirania a czy może być wysokie ph kiedy nie ma śluzu płodnego??? bo wiesz, ja działałam, zakwaszałam się globulkami ale nie sprawdzałam ph, dodam, że śluzu miałam tyle co kot napłakał, bo nawet nie wiedziałam, że owu wyskoczy wcześniej...
odebrałam dziś wyniki testu PAPPA, wszystko ok!
tak bardzo bym już chciała wiedzieć kim jest moje maleństwo...bez żadnych wątpliwości...czasem myślę, że dziewuszka, ale mam takie dni, kiedy jestem niemal pewna, że facecik...
 
Agulek- Piranha strone wcześniej pisała jaki powinien być:)

Tasha- Ty sie jeszcze zastanawiasz co nosisz pod sercem? Kobitko nie miałas sluzu, zakwaszałaś się, to co ja mam powiedziec jak ja zawsze tego śluzu mam pełno. I żadne diety , supły na to nie pomagają. Dlaczego tak się dzieje, że jedna z nas mają mała sluzu i tym samy wieksze szanse na córcię , a inne zawsze dużo, co by nie robiły. Wkurzające to:no:

Piranha- własnie sprawdzałam swój śluz, i niestety jest znowu EWCM, ale ph niskie 4,5. Widać i mnie sudafed nie pomógł( 2 godziny temu łyknęłam), chyba za płodna jestem...

I nie wiem co robić , czy znowu tą irygację, ale boje się, że w końcu jakiegoś zakażenia dostanę od takich ilości irygacji.
Dlaczego u mnie to wszystko takie trudne, chyba nie dane jest mi zostać mamą córki.....
 
Ostatnia edycja:
Gal - ja wiem, że człowieka szlag trafia jak ma te wszystkie sposoby uskuteczniać zamiast cieszyć się bliskością i miłością a nie wie jeszcze jaki efekt te działania przyniosą... a ile jest dziewczyn, które kompletnie nic nie robią, nie stosują żadnych diet, suplementów, zakwaszaczy, nie liczą dni do owulacji, zaliczają zwykłe wpadki i rodzą dziewczynki??? te upragnione przez nas królewny??? to jest dopiero draństwo a znam kilka takich przypadków...taka jedna dziwa która mieszka po sąsiedzku ma cudowną śliczną 9 miesięczną córeczkę z wpadki i nawet nie wie kto jest szczęśliwym tatusiem!!! to jest takie niesprawiedliwe...a ja tak marzę o córci...
 
Witajcie dziewczyny
Wczoraj miałam ciężki dzień ale o tym za chwile - weszłam na forum przed północą i miałam opisac mój dzień ale.... po wiadomościach o Lor i losiczce
odechciało mi się.
Długo nie mogłam zasnąć , bo sama przechodziłam to niedawno i naprawde wzruszyło mnie to info do łez.
Teraz wiem że jak zacznę starania to ten mój strach nie opuści mnie do końca ciąży. :-( A tak wogóle mam stracha przed zajściem w nią.
Coraz więcej słyszę przypadków o poronieniu - czy na forum czy w realu.

Tak więc od 3 dni miałam jakąś infekcje wiadomo gdzie, przed wczoraj wieczorem to az płakałam bo nie dawałam sobie rady :-(
Mam abonament w Medicoverze (mało korzystałam tam z wizyt jedynie cytologie raz robiłam i byłam tez z jakąs infekcją u fajnej babeczki).
Wczoraj około 10 spojrzałam czy są jakies wolne wizyty do tej "mojej" lekarki (a ciężko sie do niej dostać) patrze a tu zwolniła sie o 11 wizyta. Więc dzwonie do mamy czy moge przyprowadzic Antosia i jechać na wizyte. I pojechałam.
Okazało sie że mam silną infekcje którą teraz bede leczyła (mąż nie pocieszony - wiadomo czemu ;-) ), ale cóż.
Zbadała mi Ph takimi samymi paskami MERCK jak ja używam :-) i było około 6,0 (ale spadło bo wieczorem włożyłam lactovaginal a przed miałam niezły granat na pasku). Dała mi leki doustne i dowcipne ;-)
Zadałam jej pytanie odnośnie badań progesteronu i tej prolaktyny. I się zaczęło ;-) A kto Pani zlecił te badania??? A ja mówie że sama na właśną rękę. A ona ahhhhaa Mr.Google???? I zażartowała to teraz trzeba sobie odpowiedzieć samemu na pytanie o wyniki. ;-) Oczywiście odpowiedziała mi - tak jak pisałam z Gal wcześniej. Lekarze odchodzą od badania prolaktyny po obciążeniu bo to nie jest do końca miarodajne. Więcej to badanie dałoby gdyby zrobić po obciązeńiu po godzinie i po dwóch. Także narazie nie mam się co martwić tym itd.
Oczywiście powiedziałam jej o moim poronieniu i strachu związanym z tym że miałam niski progesteron i że dzidzia sie źle rozwijała i że boje sie że bedzie drugie poronienie potem trzecie .
Powiedziała że jak sie wyleczę z infekcji to w maju mam przyjść zrobimy cytologie i porozmawiamy o tym na spokojnie. Troche mnie uspokoiła nie powiem (bo to taka ciepła osoba gadasz z nią jakbyś znała ją od lat). Powiedziała - damy rade :-) Chyba sie jej bede trzymała - chociaż nie widzi mi sie prowadzenie ciązy w Medicoverze bo to wiąże sie z tym że USG bede miała tylko 3 razy około 12tc, potem połówkowe i pod koniec ciąży :-( I to ten minus kurde. Ale tym bede sie martwić potem.

Bettsie jeszcze raz serdecznie GRATULUJĘ :-) wykrakałam Ci na 28dni co???? Ale ja to czułam patrząc na Twój wykres :-) No i to że tak wczesnie Ci test ciązowy wyszedł :-) To dobry znak - bardzo dobry
Tak samo czuję że jutro ujrzysz dwie kreseczki Ty Missbella :-) ojjjjj czuje to

mama i Gal za Wasze staranka nieustanne &&&&&&&&&&&&&&&

No no zanim sama zacznę staranka to tu sie jesczze tyle dowiem że hohoho - o Sudafedzie juz notatkę zapisałam ;-)

Tasha u Ciebie musi być babeczka i koniec :-) I dobrze ze badania ok

natusia zdrówka zdrówka zdrówka

Kinga wypoczywaj i imprezuj :-)

Gal Ty to się dziewczyno nastresujesz z tymi paskami, irygacjami - ale czego sie nie robi prawda???? W końcu fajnie byłoby spełnić swoje marzenie.
Dziś były u nas córeczki mojej siostry - 4 letnie bliźniaczki i tak mówię kurde muszę mieć córeczkę - ja bym sie tak chętnie lalkami w domek pobawiła, koraliki naszyjniki ponawijała, a z chłopcami tatuś klocki układa bo co???? mama nie umie ;-) albo jak już ułoży to nie wiadomo co to jest ;-)

mama &&&& za dzisiejszą wizyte i czekam co się dowiedziałaś :-)

Która z Was podawała przepis na drinka z pomarańczami sokiem z truskawek itd???? Drink REWEEEEEEELKA mniam mniam - wczoraj z mężem sobie zrobiliśmy do dziś czuje jego smak (troche za dużo wódki wlałam ale dałam rade) ;-)

Wczoraj miałam zalatany dzień - jak Antek spał to jednocześnie przyjmowałam klientkę, odbierałam telefon i odpisywałam pilnie na meila. A dziś nie lepiej - a do tego z Julkiem jeszcze na angielski jade po 17 (w planie mam zamiar wstąpić do mojego Orsaya - może coś mi sie uda kupić???)

DO wieczorka
 
Ostatnia edycja:
Tasha- zapomniałam Ci pogratulować dobrego wyniku testu Pappa, to dobrze, że super wyszedł:tak::-)

Mówisz, o tych wpadkach, ale ja to sobie myslę, że te dziewczyny wtedy musiały mieć pewnie mało śluzu, bo przecież wiele dziewczyn tak ma i tym samym są predysponowane do płodzenia dziewczynek, a mnie natura obdarzyła niestety dla mnie inaczej. I myslę, że stad mają te dziewczynki...

A ja już tyle czasu walczę z nim, i chyba mnie on pokona.... Ryczec mi sie chce, nie zajmuję się dzisiaj prawie wcale dzieckiem, nie mogę się na niczym skupić, myslę tylko o jednym....

Piranha- ten roztwór co dzisiaj podawałas, to jest taki jak wczesniej podałaś

"Dziewczyny zalecają jej Sudafed i irygację przed staraniami, piszą, że wymieszanie 16 ml wody destylowanej z 4 ml soku z limonki daje roztwór o pH 4 a więc w miarę bezpieczny"

Ph tego roztworu jest 2,6 - 2,8, nie wiem jakie proporcje zastosować, aby było ph 4.

 
Ostatnia edycja:
Dziękuję Nulleczko i Gal za szczyptę optymizmu i wiarę w moją hipotetyczną córcię!!!
MissBella - ja testowałam 16 dnia po owu, test powtórzyłam jeszcze 3 dni później, na 1 i 2 były II kreski
 
reklama
Gal - ja wiem, że człowieka szlag trafia jak ma te wszystkie sposoby uskuteczniać zamiast cieszyć się bliskością i miłością a nie wie jeszcze jaki efekt te działania przyniosą... a ile jest dziewczyn, które kompletnie nic nie robią, nie stosują żadnych diet, suplementów, zakwaszaczy, nie liczą dni do owulacji, zaliczają zwykłe wpadki i rodzą dziewczynki??? te upragnione przez nas królewny??? to jest dopiero draństwo a znam kilka takich przypadków...taka jedna dziwa która mieszka po sąsiedzku ma cudowną śliczną 9 miesięczną córeczkę z wpadki i nawet nie wie kto jest szczęśliwym tatusiem!!! to jest takie niesprawiedliwe...a ja tak marzę o córci...



wiesz moim zdaniem to tez duzo zalzy od boga chociaz czy wspomagamy sie o wymarzona plec to on tam i tak juz z gory ustali co bedzie :)
bou nas jest np taka pani co miala 3 synkow i z mezem sie starali o 4 dziecko wymarzona corke lekarz jej pomagal w tym zeby okreslic kiedy co brac zeby sprobowac zrobic coreczke zaszla w ciaze ale okazalo sie ze synek i gdy sie urodzil 4 synek nie chciala wiecej razy robic sobie nadzie.. ale po chyba 5 latach jednak sie zdecydowali ze spróbują jeszcze raz na corke ale chyba nie bylo jej to dane ma 5 synkow :) ale i tak sie bardzo cieszy :) bo ma super synow :-)

ja planowalam druga coreczke ale i tak czuje ze bedzie syn bo wydaje mi sie ze bede miala tylko park :)
 
Do góry