hejka
ja dziś w domu ...a utyranaaaa gorzej niż po pracy, ale chata lśni

satysfakcja jest
miałam jeszcze gulasz robić, ale sobie odpuściłam, Rybcia już domagała się odpoczynku i spokoju
za to zrobiłam pomidorową, na świeżych pomidorkach
ja jak Piranha teraz rzuciłam się na smakołyki których nie bardzo można było jeść przy diecie dziewczynkowej hihi także pomidory, owoce...oj ciągnie mnie do nich
Natusia wiesz, dziś pierwszy raz jadłam te tabletki i faktycznie mam wrażenie że mi lepiej, nie wiem czy to kwestia psychiki czy tabletek, ale grunt że nie mdłości tak bardzo nie męczą hehe
zobaczymy jak wieczorem będzie, bo mnie wtedy zazwyczaj bardziej męczy
brawo za działanie teraz kciuki mega zaciśnięte
Piranha oo widzisz, fajnie, a pamiętasz ile brałaś tych tabletek dziennie, bo ja zaczęłam dziś od dwóch...
haha ale młodemu pasują te okularki, fajowy jest

i radość Kai bezcenna
Misia pięknie tempka wzrasta
Czarodziejka to podświadome pragnienia się w snach ujawniają hihihihi
dobrze że ze szwagrem ok, niech już tak zostanie
Martika jej ..takie przeżycia są koszmarne, aż serce staje...dobrze że Nadia dzielnie sobie poradziła i wy szybko ją znaleźliście..
Patrysia łał niezłe mieszkanie ma Marcelek, musi mu być wygodnie

udany hipcio hiehie
Mama sobota już tuż tuż...oj będzie ściskania i miłości bez końca

jaaakie tam spanie??? ja tu tyram od rana
ale proszę...na życzenie specjalne jedyne malutkie ale niepowtarzalne ..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kate brawo dla Olinka za gadanie i odpampersowanie!!!!!!:-)
a małemu podawaj śliwki w słoiczku, może pomogą
Marzycielka noo buuu też już tęsknię..
ale bawcie się super i rozmnażajcie się hehe
Kasia spokojna Twoja rozczochrana, czekamy
Kinga miłego oglądania
Tasha raz dwa dojdziesz do siebie, oj będę zazdrościć figury ;-)
Axarai uff dobrze że możesz cc wziąć, jakby Ada nadal na tyłeczku siedziała, nie wyobrażam sobie rodzić pośladkowo ..
