Cześć dziewczyny.:-)
Dzisiejszy dzień tak mi zleciał, że nawet nie miałam czasu napisać

Rano zobaczyłam piękną pogodę, więc zebrałam się z dziewczynkami i pojechałyśmy autobusem nad ocean. Tak spędziłyśmy czas aż do 17. Nelcia jutro wraca do szkoły, więc szkoda mi było tej pogody, zwłaszcza, że przez całe 6 tygodni wakacji, ładnej pogody było tyle, co nic. Dziewczynki się wyszalały, ja troszkę buzię opaliłam, one leciutko ramionka, a później mąż po nas przyjechał. Ogólnie dzień bardzo udany

Tylko moja Nela z wrażenia, że jutro w końcu może iść do szkoły nie mogła zasnąć

:-)
Andzia dobrze, że jest lepiej. Trzymaj się i uważaj na siebie
Patrysiak czekam z niecierpliwością na wieści od Ciebie. Mam nadzieję, że wszystko dobrze. Kciuki trzymam nadal!
Martuchaa coś Ty taka niecierpliwa jest? Chciałabyś tak od razu objawy mieć?

:-) Jak już kiedyś pisałam, ja w tej ciąży czułam się tak samo, jak w każdym wcześniejszym cyklu, czyli jak na @. Jedyne co było dziwne, to 3 dni przed terminem @ nie miałam PMSu. Tylko dlatego zrobiłam test w 25 dc. Na wszystkie inne przyjemności ciążowe musiałam poczekać. No, może senność szybko się zjawiła, jeszcze przed @, ale ja dużo wtedy pracowałam, więc myślałam, że to przez to....A Ty powiadasz, że senna dziś byłaś ?

Marudzisz, jak baba w ciąży....;-)
Mama trzymam kciuki za Twojego synka. Nim się obejrzysz, to nawet nie spojrzy na Ciebie biegnąc do dzieci

A wiesz, że mi się nigdy nie śniło, że jestem w ciąży? Dopiero jak zaszłam i tak bardzo chciałam synka, to śniło mi się, że byłam na jakimś niby USG i jakaś babka mi pokazywała na takim wielkim monitorze moje dziecko i takie duże obszary w różnych kolorach. A że najwięcej było niebieskiego, to powiedziała, że będzie synek. To było jakoś w 15tc ( w tym śnie w 15tc). Jak widać sen był dziwny, ale jednak proroczy...Może zatem i u Ciebie ten sen o ciąży....
Kinga szkoda,że nie robisz testów owulacyjnych. Spoglądam na Twój wykres i wygląda bardzo obiecująco. No trzymam kciuki jak nie wiem &&&&&&&&&&&&&&&&&
No i brawo dla synka. Zuch chłopak!

No i fajnie, że jest Cię znowu więcej na forum. Czytałam sporo Twoich postów, kiedy śledziłam cały wątek i jakoś tak dziwnie tu bez Ciebie
Aga widzę, że masz podobnie z córcią, jak ja ze swoją w zeszłym roku. Tak się bałam, a ona nawet się nie obejrzała

:-) Super. Oby się jej spodobało! No i dobrze słyszeć że ze zdrówkiem nie tak źle;-)
Czarodziejko super Wam się trafiło z tą szkołą dla synka. Na prawdę aż miło się czyta. Oby tak dalej!
Myszka to u Was ze szkołą tak samo jak u nas. Powodzenia jutro zatem:-)
U mnie po takim ciągnącym, ale białawym śluzie owulacja przychodziła dość szybko.
Axarai moja Nela też nie gada jeszcze po angielsku, ale i tak uwielbia szkołę. Czasem jak są na placu, kiedy przychodzę, to reaguje, jak jej pani mówi, że mama przyszła, ale tak poza tym, to kiepsko. Mimo to, jak była na spotkaniu w tej sprawie, to radzono mi uczyć dziecko mówić tylko po polsku. Bo podobno podstawa, to poprawny język ojczysty u takich dzieci. Obcych języków jest im wtedy dużo łatwiej się uczyć. A poza tym, to mi jej nauczycielka powiedziała, że dzieci więcej rozumieją, niż nam się wydaje. Będzie dobrze. Zobaczysz. Sama widzisz, jaki zuch był dzisiaj Twój synek. Oby tak dalej!...I faceci są do bani;-):-) Mój też się ze mnie śmieje czasem, kiedy ja tak bardzo coś przeżywam
Marzycielka witaj i powodzenia oczywiście w staraniach:-)
Patrysia brawo dla synka! Serce mamie się raduje....i dobrze:-) A maluszek niech się na świat tak nie spieszy, tylko rośnie w siłę. W końcu nigdzie mu nie będzie już tak dobrze, jak w mamusinym brzuszku;-)
Nullka nikt nigdy nie przewidzi jak to jest z ta owulacją. Tak, jak Pirania pisze. Czasem jest pik LH, ale pęcherzyki z jakiegoś powodu nie pękają. Nie wiem, czy jest coś, co może Cię teraz pocieszyć...Pamiętaj, że starałaś się bardzo o niskie ph, więc nawet gdyby owulka była wczoraj, to i tak plemniki męskie pewnie padły po drodze. Musisz być dobrej myśli, bo inaczej zwariujesz. Tulam Cię mocno
A Antoś się przyzwyczai. Jedne dzieci szybko się odnajdują w nowej sytuacji, inne potrzebują czasu. Na pewno dacie radę!
Czarna no coś czuję, że zużyjesz ten teścik owulacyjne, ale wcale nie po to, by wykryć owulację;-) Ja zrobiłam sobie mój ostatni owulacyjny test w 8 dniu po O i był pozytywny. Nie cieszyłam się jeszcze, bo się bałam, ale jednak ciąża jest....Trzymam kciuki!
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Daria widzisz, nie było się o co martwić z Nadusią. Super! Moje dziewczynki tez maja takie pianino i powiem Ci, że jednak czasem mam ochotę wyjąć baterie;-):-) Widać, że zadowolona z prezentu. Świetna fotka
Natusiu super, że spotkanie urodzinowe udane. Zawsze to jakaś rozrywka po ciężkim dniu:-)
A owulka według mnie mogła być dziś. Test pozytywny mógłby być wczoraj, także powinno być ok, bo też sobie pozwoliłam zerknąć na Twój wykres

Przepraszam, że się wtrąciłam

Truskafffka zwolnij troszkę;-) Odpoczywaj na miarę możliwości
Pierogatka zaglądaj do nas częściej. Pozdrawiam!:-)
Dla wszystkich oczywiście spokojnej nocy życzę!