Maggie, jeśli chodzi o szczepionki i zachorowania na krztusiec, to jestem dosyć w temacie. Jestem takim rodzicem, który nie szczepi dziecka. Jedno dziecko ma pełny kalendarz do 4 roku życia, a drugie nie ma. Mam swoje powody, o których już kiedyś pisałam i nie chce się powtarzać. Do rzeczy. Pytałaś o różyczkę -jeśli masz przeciwciała, co możesz sprawdzić badaniem na przeciwciała IgG. Czasami lekarz zleca też IgM. Mogłaś przejść różyczkę bezobjawowo. Po szczepieniu należy odczekać co najmniej 3 miesiące (minimum) zanim zacznie się starania. Tak samo po zachorowaniu na różyczkę - tyle samo trzeba odczekać. Jeśli dziecko Twoje jest zaszczepione, ryzyko zarażenia się w przedszkolu jest małe, ale istnieje. Niestety, szczepionka nie daje 100% odporności. Mojej cioci córka była zaszczepiona, ale różyczkę przeszła mimo to. Jeśli chodzi o krztusiec, o którym wspomniałaś - obecnie wzrasta liczba zachorowań, ale głównie wśród dorosłych i nastolatków. Jeśli córka Twoich znajomych jest zaszczepiona, obaw być nie powinno - jeśli chodzi o nią, bo jeśli chodzi o jej rodziców już gorzej. Większość z nas dorosłych nie ma już przeciwciał krztuśca. Odporność zanika po ok. 10-15 latach od ostatniego szczepienia lub zachorowania. Ty więc pewnie też odporności nie masz, więc teoretycznie stanowisz takie samo źródło zagrożenia, jak dziecko nieszczepione.
Koli, cieszę się, że jesteś.