reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Ponoć różyczka już się rzadko zdarza, bo dzieci roczne się szczepi ale sama znam przypadki gdzie rodzice odmawiają szczepień bo mają do tego prawo. Skąd mam mieć pewność że dziecko coś mi z przedszkola nie przyniesie. Może niepotrzebnie na zimne dmucham, ale zrobiłam się ostrożna po tym poronieniu. Po takiej szczepionce trzeba odczekać trzy miesiące ale ja i tak planuję w okolicach wakacji dopiero. U mojej koleżanki w przedszkolu pojawił sie krztusiec, dawno zapomniana choroba bo byli rodzice którzy dzieci nie szczepili...
 
reklama
Maggie, jeśli chodzi o szczepionki i zachorowania na krztusiec, to jestem dosyć w temacie. Jestem takim rodzicem, który nie szczepi dziecka. Jedno dziecko ma pełny kalendarz do 4 roku życia, a drugie nie ma. Mam swoje powody, o których już kiedyś pisałam i nie chce się powtarzać. Do rzeczy. Pytałaś o różyczkę -jeśli masz przeciwciała, co możesz sprawdzić badaniem na przeciwciała IgG. Czasami lekarz zleca też IgM. Mogłaś przejść różyczkę bezobjawowo. Po szczepieniu należy odczekać co najmniej 3 miesiące (minimum) zanim zacznie się starania. Tak samo po zachorowaniu na różyczkę - tyle samo trzeba odczekać. Jeśli dziecko Twoje jest zaszczepione, ryzyko zarażenia się w przedszkolu jest małe, ale istnieje. Niestety, szczepionka nie daje 100% odporności. Mojej cioci córka była zaszczepiona, ale różyczkę przeszła mimo to. Jeśli chodzi o krztusiec, o którym wspomniałaś - obecnie wzrasta liczba zachorowań, ale głównie wśród dorosłych i nastolatków. Jeśli córka Twoich znajomych jest zaszczepiona, obaw być nie powinno - jeśli chodzi o nią, bo jeśli chodzi o jej rodziców już gorzej. Większość z nas dorosłych nie ma już przeciwciał krztuśca. Odporność zanika po ok. 10-15 latach od ostatniego szczepienia lub zachorowania. Ty więc pewnie też odporności nie masz, więc teoretycznie stanowisz takie samo źródło zagrożenia, jak dziecko nieszczepione.

Koli, cieszę się, że jesteś.
 
piranha - Na dobę mu taki plan zaplanowałam (nie wiem czy to trzeba 1x dziennie wszystko, czy lepiej rozkładać, bo wtedy lepsze wchłanianie)

Rano:
- 15 mg CYNK http://allegro.pl/chela-cynk-30tabl-olimp-i2922390203.html
- 1000 mg L-Karnityna http://allegro.pl/vitalmax-l-karnityna-mc-1000-240-kap-na-120-dni-i2913026203.html
- 200 ui Vitamina E
- 30 mg Koenzym Q10

Południe:
- Fertil Man (w tym jest 15 mg CYNKU) http://allegro.pl/fertilman-lepsze-plemniki-plodnosc-l-tauryna-i2938442233.html
- B compleks B-50 (zastanawiam się czy nie powinnam tego mu odstawić skoro większość vit B ma w Fertilu) http://solgar.pl/produkty/witaminy/witaminy-z-grupy-b/witamina-b-kompleks-50
- 1 łyżeczka Maca - http://allegro.pl/maca-proszek-100-400g-plodnosc-libido-bio-cert-i2915389740.html


Wieczorem:
- 15 mg CYNK
- 1000 mg L-Karnityna
- 200 ui Vitamina E
- 30 mg Koenzym Q10

Piranho dobrze Liczę? czy coś za mało?

Powiem Wam, że gubię się w tych lekach.... nigdy nie musiałam dużo brać, mój m też nie ;) i mam tendencję do zmniejszania dawek, lub do zapominania.... sobie kupiłam taki pojemniczek w aptece Rano/południe/wieczorem ;) chyba m sobie tez musi kupić.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
no to powiedzialam mamie a em siostrze :D Mame zatkalo i ogolnie powsciagliwie ale mnie nie zjechala (,ze moja decyzja i moje zycie-chyba cos na styl mamy Czarnej) ojciec dowie sie za jakis czas (najwczesniej w weekend bo w tyg na wyjazdach) siostra ema za to cala w skowronkach i naprawde sie dla nas cieszy:)
 
ann - Twoja mama na pewno też sie cieszy, tylko ją zaskoczyłaś i jak to matka - od razu mysli czy córuchna sobie poradzi czy nie.... impet puszcza w obawy a nie w radość ;) przemyśli i dojdzie to do niej.
 
Pająku a Ty planujesz dziewczynkę czy chłopca ?
Ann nie martw się na początku zawsze większość jest w szoku bo nie są przygotowani na takie wieści a z czasem jak się oswoją to na pewno się ucieszą :-)
 
Pajak
dzieki, no i trzymam kciukasy,zeby sie udalo-przygotowani jestescie konkretnie. Tylko wiesz nie spinaj sie,nie mysl za duzo(po owulacji)-widzisz po mnie odpuscilam (do tego stopnia,ze kwas foliowy lykalam w kratke bo zapominalam o nim)i sie udalo. Po owu idz sobie na jakis masazyk z peelingiem calego ciala,zrelaksuj sie. :tak:
ahh moi rodzice spanikowani beda,ze termin znow na wrzesien,znaczy mama mi powiedziala,ze ojciec bedzie sie znow stresowal (jego mama urodzila go we wrzesniu i umarla dzien po porodzie)
 
Ann jaka straszna historia z tym wrześniem współczuje ale z tym spinaniem to masz racje jak się da na luz to 2 razy szybciej się zaciąży niż na stresie :-)
 
reklama
Pająk powodzenia, myślę że u Ciebie się uda, ale może nie myśl o tym za dużo.
Ann, mama się pewnie cieszy tylko ją zaskoczyłaś, moi rodzice się bardzo cieszyli, za to teściowa zapytała ile jeszcze dzieci planujemy... na co mój mąż odpowiedział głupio czworo, ależ się wtedy zdenerwowałam jak byłam w szpitalu ...
 
Do góry