anufifi
tęsknię...
Maran-atha. ..równowaga jest
.Rowniz pozdrawiam cue mocno .Bardzo pragnelam tego dzieciatka i bardzo sie denerwowalam zeby bylo zdrowe bo jakby nie patrzec u mnie juz nie ten wiek...kiedy lekarz powiedział po prenatalnym ze jest wszystko jak trzeba to ze szczęścia sie poplakalam.a jak zapytal czy chce znac płeć mowie mu ze znam ...czuje ze synus. Potwierdzil...jak moglabym nie byc szczesliwa
.
Ze starszym synem bylam dzis na zakupach ...chcial juz tylko kupowac malutkiemu....az sie z niego smialam bo latal jak baba miedzy polkami z butami i krzyczal o to tylko to mamo ...albo to
...szal radosci
Ze starszym synem bylam dzis na zakupach ...chcial juz tylko kupowac malutkiemu....az sie z niego smialam bo latal jak baba miedzy polkami z butami i krzyczal o to tylko to mamo ...albo to
. Ale też trudny okres mamy z nią bo zadziorna się zrobiła, na swoim chce postawić zawsze, o nic się nie pyta i wszystko sama robi jak uważa, choć zna zasady nic sobie z tego nie robi, niestety w pokoju za karę często ląduje 5 razy dziennie
, ale liczę że coś jednak z tego mojego gadania zostaje u niej w głowie i że wkrótce bardziej będzie się stosowała do zasad. Z jednej strony dobrze że szkoła bo jakiś dzień bardziej będzie zorganizowany, ale z drugiej jak sobie pomyslę o wstawaniu o 6 rano i gonitwa żeby wszystkie uszykować na 8 to mnie już osłabia. Ty masz lepiej z tą 8.50. U nas od 8 do 11.20 średniaczka, a starsza zwykle jest do 12.30 - więc niewiele tej "wolności" ;-)