Airfix - no niezle te wyniki Twojego męża - masz wybór - chłopiec czy dziewczynka ;-) co do mięty, to pilam ja przez trzy czy cztery miesiące - od lutego piłam tylko zwykłą. Miałam problemy z gardłem po niej. Piłam ją tylko do 6 dc. Tak szczerze mówiąc nie wiedziałam, że były jakieś badania na ten temat ;-) znalazłam kiedyś w necie wpis, że ona obniża testosteron, a mi się wydawało, że mam podwyższony, więc ją piłam ;-)
Magic - nie fiksuj się na statystykach. Moje dwie koleżanki urodziły w zeszłym roku córeczki i obie w kwietniu. Tak w ogóle, to nie znam żadnego chłopca/faceta z kwietnia, więc szansa jest 50/50. Do dzieła :-)
Asioch - fajna ta Twoja dzidzia :-)
Maggie - dziękuję, że pytasz - czuję się, ku mojemu zdziwieniu, całkiem dobrze :-) pobolewaja mnie piersi, jestem senna i mam wahania nastroju (od płaczu po śmiech ;-) na szczęście póki co nie mam mdłości ani nie czuję zapachów z podwójną siłą - tak miałam w poprzedniej ciąży. Na wizytę pewnie pójdę końcem przyszłego albo początkiem kolejnego tygodnia. Muszę jeszcze zrobić szereg badań ;-) szkarlatyna chyba mnie ominęła :-) mam tylko ból gardła, ale z tym da się żyć. A Ty jak się czujesz? Kiedy masz wizytę - może będziesz miała jakieś zdjęcia Malutkiej? :-) a macie już wybrane imię dla niej? A jak Twój synek reaguje na fakt, że będzie miał siostrzyczkę?
PannaMyszka - &&&& za ten cykl
Marzycielka - test wydaje się być pozytywny :-)