Hej dziewczyny, nadrobiłam Was jak zwykle w pracy.
@Miciur-ka - kurcze, szkoda że to się tak potoczyło, teraz ważne zeby sprawdzić ten jajnik.
@Gosica - trzymam kciuki i nie trac nadziei, niby czemu. Życzę Ci tych kreseczek na Świeta a później 3 kreseczek na USG

Wszystkim dużo zdrówka - dla Was i dzieciaczków.
@gorligorligor - powiem Ci że tych hormonów nie ma co sie bać. To nic innego jak uzupełnienei tego czego Twój organizm nie umie wyprodukować. Jeśli tarczyca nie daje rady to trzeba wziąć uzupełnienei tyroksyny w tabletce. Ja prawdopodobnie bede rozpoczynała każdy dzień tabletką do końca życia. Już nawet sie nad tym nie zastanawiam. TSH mam ładnie wyregulowane na poziomie ok 1, ale np teraz biorę codziennie 100/112 euthyrox.
Przed pierwszą ciążą wykryli mi niedoczynność, miałam zakaz starań bo TSH pow 4. Zajęło mi 5 mieisęcy zbicie odpowiednią dawka leku (pozniej jeszcze zbijałam prolaktynę) i krótko ponziej zaszłam w ciąże. W ciąży brałam jeszcze więcej euthyroxu, TSH skakało całą ciążę, endokrynolog co miesiąc, a i tak synek urodził sie z TSH=13! Mielsimy kilka kontroli endokrynologicznych, pierwszą już w 14 dobie życia i maluszek dostawał tez euthyrox jakiś czas. Później regularne kontrole TSH. Zakończylismy przygodę z endokrynologiem jak miał 3 latka jest zupelnie zdrowy a niedoczynnosc mial przejsciową po mnie.
Tarczyca jest ważna w staraniach o ciąże i w trakcie, nie można bagatelizować.
Ja chyba odpuszczę starania w grudniu, powróce na plac boju po nowym roku. Zdarza mi sie wziąć jakąs tabletkę na uspokojenie, niestety po 12 latach mam nagle nawrót nerwicy, nie wiem czemu, chwilami ciężko mi sobie poradzić, a do ciąży trzeba podejść odpowiedzialnie.