Szczęśliwa3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2017
- Postów
- 267
Też pamiętam z doczytywaniaPlanujecie trzecie podejście? Wiem, że przy drugim była to już ciężka decyzja.
Dobrze, że kwestia metrażu nigdy nie była dla Nas priorytetem bo nie wiem czy na kota mogłabym sobie wtedy pozwolićO drugie dzieciątko staraliśmy się na całych 40m2
Pieniądz nigdy nie miał żadnej większej wartości, może dlatego, że Nasze domy rodzinne to życie od wypłaty do wypłaty. Ale tamto życie mimo wszystko było jakieś takie lepsze, ciekawsze, nic łatwo nie przychodziło więc człowiek doceniał każdy dzień. Naszym chłopakom dzisiaj moglibyśmy spełnić każde pragnienie o nowej zabawce itp. ale celowo tego nie robimy aby i oni nauczyli się walczyć o marzeniaNie sztuką jest dać rybę ale podarować wędkę i nauczyć łowić - jedno z moich ulubionych powiedzonek
![]()
Teraz niby żyje Nam się znacznie lepiej patrząc na finanse ale jestem przekonana, że z Naszym podejściem to i na 40m2 realizowalibyśmy marzenie o trzecim dzieckuNajważniejsze, żeby w sercu miejsca nie zabrakło
Uwielbiam czasy Naszych dziadków, czy rodziców gdzie całe życie często i 7osobowej rodziny kręciło się w dwóch Izbach, po środku jednej z Nich piecyk a przy nim wesoła gromadka czekająca na świeży chlebOd dawna twierdzę, że powinnam się urodzić właśnie wtedy bo dzisiejszy wyścig szczurów mocno mnie przeraża a mając w domu już właściwie nastolatka widzę w jak kiepską stronę to wszystko idzie, Jego klasa mimo że integracyjna nie ma za wiele tolerancji, jeśli tylko Ktoś odstaje, zostaje wykluczony, nie doceniają nic bo wszystko się należy. Z całych sił próbuje Synom przekazać wszelkie wartości pozamaterialne ale to naprawdę ciężka praca, najcięższa. Za to pękam z dumy, jak Starszy jako jedyny staje w obronie koleżanki, z której kolejny raz klasa szydzi bo nie stać Jej na Airmaxy czy inny markowy ciuch.
Dlatego po ostatnich cieniach nie chcę sobie tego stresu fundować, do dziś mi się śni moment pojawienia się drugiej kreseczki 07.11 i te wyniki.z krwi ehhhh
Nie robisz bety?
Duphaston skończył się w Andrzejki a @ która powinna przyjść dzisiaj chyba drogi zapomniała
Co wieczór czuję, że to już a od rana nic :/ Tego mi było trzeba :/ Chyba powoli zaczynam odpuszczać, Numer3 pojawi się w swoim czasie
Się rozpisałama miałam jeszcze pospać godzinę
![]()
Popieram w 100%. Rodzicielstwo to trudna praca zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Człowiek na tyle możliwości że mógł dać dziecku dosłownie kawałek nieba. Ale to nie o to w życiu tylko chodzi, są ważniejsze wartości które trzeba wpajać żebyśmy nie wychowali nieporadnych egoistów który będą chcieli potem tylko brać. Pewnie że trzeba podstawowe potrzeby bytowe zapewnić, ale ile myśmy mieli a czy jesteśmy gorszym ludźmi ?
Może mi się fajnie pisze bo mam duży dom, stabilna sytuację finansową, zawiedziony duży kawał świata, ale doszłam w swoim życiu do momentu gdzie materialnie jestem zaspokojona ( zawsze można chcieć więcej lepiej
Uważam że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny jeżeli któraś nie chce więcej dzieci to tak ma być jeżeli któraś chce kolejne to też jest w tym jakiś cel.
Ale my filozoficznie z rana

Pozdrawiam wszystkie staraczki i staraczy i życzę miłego dnia.