reklama
Medio
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2008
- Postów
- 2 083
Beatko badzo podoba mi sie Twoje podejscie, takie madre i konsekwentne.Ja rowniez w pelni podzielam Twoje zdanie w tej kwestii.Kijek i marchewka,to sprawdzona metoda szczegolnie dla maluchow, ktore sa czesto bardzo interesowne.Dorotko uważam że dzieci trzeba nagradzać i wtedy mogą być w miarę dobre rezultaty, chociaż nie zawsze. Ale jeżeli zobaczy ,że ciężka praca popłaca będzie miał motywację na przyszłość....hihihi.

Medio
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2008
- Postów
- 2 083
Beatko, nie pracuje, pracowalam w Polsce, zwolnilam sie i przyjechalam do Anglii do meza.Pracowalam w biurze w budzetowce.
Tutaj znowu mamy problem z odebraniem malego ze szkoly i zaprowadzaniem rano, probowalam pracowac tak dorywczo, ale sie to nie sprawdzalo, co chwile ferie, wakacje, weekendy, a dziecko mimo, ze nie takie male to samo nie moze wrocic do domu -takie przepisy, no i siedziec codziennie kilka godzin samo np. w ferie.
A Ty Beatko?
Tutaj znowu mamy problem z odebraniem malego ze szkoly i zaprowadzaniem rano, probowalam pracowac tak dorywczo, ale sie to nie sprawdzalo, co chwile ferie, wakacje, weekendy, a dziecko mimo, ze nie takie male to samo nie moze wrocic do domu -takie przepisy, no i siedziec codziennie kilka godzin samo np. w ferie.
A Ty Beatko?
reklama
Pracowałam przed ciążą na czarno, potem urodziłam Oskara i skończyłam Szkołę Kosmetyczną więc w zawodzie nie pracowałam- takie życie. Teraz praca też odpada bo S na morzu a ja sama się ze wszystkim borykam. Oskara w życiu samego w domu bym nie zostawiła, są chore czasy. Więc siedzę w domu, zreszta nie jest żle - mam nadzieję że szybko zajdę w ciąże i jakoś wszystko się ułoży.
Podziel się: