reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
Kiki moje samopoczucie ok, oprócz tego codziennego głoda :szok:
No i wczoraj ...może to głupio pisać ale strasznie mnie zmęczyło serduchowanie z moim M :sorry2: bez szaleństw, ale czułam się jakbym 10 km przebiegła...i teraz się trochę boję czy nie zaszkodziłam dzidzi....:baffled:
 
No i jutro zaczynam 7my tydzień :-)

Beti ja tu kiedyś napisałam cos o słuchaniu siebie nawzajem i też mi wykropkowało, bo był to wyraz - wsłu****emy się w siebie nawzajem :-D
 
oj witam niewitane:-):-)
Pyszczek przeoczyłam Cię kochana:sorry:
buziaczki:-):-)

kurcze tak sobie siedze buszuje po allegro, a tu już po 12:szok:, na 14 mam być na roczku, a ja jeszcze w proszku, siedze zadowolona prawie w piżamie przed kompem:-):-)

lece się szykować:-) ale wróce tu jeszcze:-):-):-)
 
Witaj Beti ;-) ja też właśnie jeszcze w proszku, najgorzej że nic mi się nie chce....kurcze za 2 tyg. dokładnie w sobotę mam usg, jejku żeby wszystko było dobrze...

Anufifi Ty porządki robisz w domku i ja powinnam wziąć się za odkurzanie...:confused: tak sobie myślałam o tej Twojej siostrze co pisałas wcześniej że jej się wszystko udaje bez wysiłku, a Tobie wprost przeciwnie...rozumiem, bo człowiek tez chciałby żeby mu łatwiej różne rzeczy przychodziły jak widzi że innym wychodzą..ale myślę że Ty za to możesz być z siebie dumna, za to jak się starasz żeby wszystko było dobrze, jak dbasz o dzieci i w ogóle. zawsze smakuje lepiej to co kosztuje nas więcej...tak mi się przynajmniej wydaje ... Pozdrawiam Cię ciepło...;-)
 
o jesoooo... poczytajcie same....

Pewna kobieta, krótko po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna,
pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń.
Drugiego dnia przyszli i zabrali jej rzeczy i meble.
Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną
muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami
krewetek, talerz kawioru i butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do
konsumpcji, aż już więcej nie mogła.
Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy,
pozdejmowała z końców zatyczki i do środka włożyła połowę krewetek i sporą
porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy.
Potem zrezygnowana cicho wyszła i pojechała do swojego nowego lokum.
Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową
dziewczyną.
Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął
śmierdzieć.
Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali i przewietrzyli cały dom.
Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy i wyprali dywany.
W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek
sprayów odświeżających. Nawet wykosztowali się i wymienili wszystkie drogie
dywany.
Nic nie działało.
Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować
w domu, nawet służąca się zwolniła.
W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się
wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby
kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów.
Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy i kupić nowy dom.
Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu i zapytała go, co
słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, ale nie wyjaśniając jej
prawdziwej przyczyny.
Wysłuchała go ze spokojem i powiedziała, że bardzo tęskni za domem, i że
porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób,
by odzyskać dom.
Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie,
zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile
ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągu godziny
dostała od niego papiery do podpisania.
Tydzień później mężczyzna i jego dziewczyna stali w drzwiach starego domu,
patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by
zabrać je do nowego domu...

...łącznie z karniszami...



a ja lece dalej się szykować:-)
 
Pyszczku masz racje , że lepiej smakuje to co zdobyte z trudem , ale wiesz mnie życie nie rozpieszczało ....chyba dotknęło mnie wszystko czego ludzie zawsze sie boją ...i czasem myslę że to nie sprawiedliwe , że tez chciałabym czasem obudzić sie bez bólu żołądka i nerwów co przyniesie dzien....ale potem szybko uświadamiam sobie że mam to co najcenniejsze ...ZDROWE DZIECI....i to daje mi siłę na przetrwanie kazdego kryzysu....
 
Ja skończyłam sprzątac ....miałam dzisiaj tak ogólnie sprzątnąć , ale wyszło niemal generalnie :) uwielbiam jak mam porobione wszystko :):)

teraz kawka i kapiel :)

a jak u Was kochane????
 
reklama
Kinga Anufifi witajcie:-):-):-):-)

Kinia to ja mocno kciuki trzymam:tak::tak::tak: a masz swoje 28dni?

a ja ostatni raz testowałam w czwartek, nie mam testu, ale dziś kupie i jutro zrobie:-)

nie mam swoje28dni (brak czasu na tego typu notatki)
Ja sie jakoś nie wczówam w wyliczania i mierzania temp :no:
My z mężem poporotu co dziennie wręcz działamy:tak::-) i potem tylko czekamy na ewentualne dwie kreseczki :blink:
No to Beti jutro testujesz!! powodzenia!;-) ja chyba do poniedziałku podtrzymam :-p
 
Do góry