reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

dziewczyny ja jednak mysle ze to loteria ktorej oczywiscie mozna pomóc zachowując np odstep od owulki...w koncu nie ma nic do stracenia :))))


sama probowalam wiec nie widze z tym nic zlego....jednak plany to jeno a zycie to drugie i najwazniejsze to umiec ustosunkowac sie do tego co daje nam Pan Bóg...niestety nie kazda kobieta to potrafi i potem jest wielkie rozczarowanie....a przeciez to glupie zeby płakac bo dziecko jest chlopcem zamiast corki...przynajmniej jak dla mnie jest glupie....z drugiej strony rozumiem marzenia jakie maja matki!!!!
takze wg mnie : planowania na TAK ale z duzą dozą rezerwy!!!!!!

Ale każda z nas jest tylko człowiekiem,małym słabym człowieczkiem,który ma marzenia i oczekiwania,czasem irracjonalne ale niestety...ja też popłakałam przy drugiej ciąży,musiałam zanim dotarło do mnie że szczęściem od Boga jest włąśnie ZDROWE dziecko,niezależnie od płci.
A z tą rezerwą to też nie do końca jest tak jakbyśmy chciały,wydaje Ci się że ją masz ale jak przyjdzie co do czego to okazuje się że nadzieja była silniejsza i znowu rozczarowanie...byłam świadkiem tego wielokrotnie,serca nie oszukasz :no:
Wmawiasz sobie coś co potem przestaje mieć znaczenie bo musisz zmierzyć się z rzeczywiśtością że Twoje marzenie nie spełniło się i być może musisz pogodzić się z tym na zawsze...
To bardzo skomplikowany temat i właściwie ile kobiet-tyle opinii na jego temat :tak:

Ja zdecydowałam się na trzecie dziecko z przeświadczeniem że jeśli jest mi pisana córka to będę ją miała i kropka :tak:
Rozumiem jak ciężko Beatce,chociaż ja aż takiego cisnienia tym razem na płeć nie miałam,może dlatego że mimo starań zaszłam spontanicznie i wierzyłam że to cud-i to dziecię będzie bardzo wyjątkowe,bez względu na płeć :happy: i z całego serduszka życze im wszystkim właśnie (staraczkom i zaciążonym) aby ten różowy worek się wreszcie rozwiązał :-)

Tymczasem w załączniku coś dla wszystkich :-)
 

Załączniki

  • 1310405844_by_madzius69_500[1].jpg
    1310405844_by_madzius69_500[1].jpg
    24,1 KB · Wyświetleń: 44
Ostatnia edycja:
reklama
Jagienka czyli nie wiesz co bedziesz miała? czy juz wiesz?
ja przy pierwszym bardzo chciałam wiedziec jakby sie dąlo to juz od 6 tc :d ale ujawnił się w 13 tc a z drugim mysle, ze chyba poczekam do narodzin, ale nie wiem czy wytrzymam...
 
Jagienka czyli nie wiesz co bedziesz miała? czy juz wiesz?
ja przy pierwszym bardzo chciałam wiedziec jakby sie dąlo to juz od 6 tc :d ale ujawnił się w 13 tc a z drugim mysle, ze chyba poczekam do narodzin, ale nie wiem czy wytrzymam...

W 17tc dowiedziałam się że dziewczynka,potwierdzona w 22 i 31 tc :tak: Ja bym nie wytrzymała do porodu ;-) chociaż z pierwszym synkiem mało brakowało bo długo chował klejnoty :-p dowiedziałam się niedługo przed porodem :happy:

Jagienka ma miec coreczke :) Jagienko, dobrze mowie? I jak Twoje zdrowko?
...

Dobrze,dobrze :-) u mnie ok,z niecierpliwością wyczekuję jutra,rano dzwonię do naszego szpitala umówić się na usg...
 
Ostatnia edycja:
W 17tc dowiedziałam się że dziewczynka,potwierdzona w 22 i 31 tc :tak: Ja bym nie wytrzymała do porodu ;-) chociaż z pierwszym synkiem mało brakowało bo długo chował klejnoty :-p dowiedziałam się niedługo przed porodem :happy:



Dobrze,dobrze :-) u mnie ok,z niecierpliwością wyczekuję jutra,rano dzwonię do naszego szpitala umówić się na usg...

moj to na każdej wizycie pokazywal jajka :-D aż mi wstyd bylo bo każda lekarka mi mowiła kurde chciałam główkę zmierzyć a tutaj jajka widzę...:zawstydzona/y:a ja czerwona :-Di zawsze to samo wiecie Państwo co będziecie mieli?? a my tak syna a lekarz no wlasnie bo pierwsze co widze to klejnoty:D
no i trzymam kciuki za wizytę , oby rozwiala Twoje wątpliwości... al wiem jakie to jest stresujące a jeszcze jak człowiek się naczyta...

Hej, ja na chwile...

Jakos nie mam nastroju na dluzsze pobyty na forum :(

Jagienka ma miec coreczke :) Jagienko, dobrze mowie? I jak Twoje zdrowko?
Beatka, grypsko minelo? A reszta ekipy w domu zdrowa?

U nas narazie zdrowi chlopaki...ciekawe jak dlugo...

nie przejmuj się nie warto :) a ja chyba powiem Wam, ze zaczne iec parcie na drugiego syna...chyba ze względu na teściową... jak sobie wspomnę te wszystkie przykre momenty jak bylam w ciaży... to chyba zacznę na nowo planować synka, ale muszę się wstrzymać przez te implanty i tak do stycznia...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jagienko, o super! Fajne sa takie ciazowe sprawy do zalatwiania...wizyty, usg, a najfajniejsze zakupy! :)

Fajne,pod warunkiem że wszytsko jest w porządku...ja idę jutro skontrolować przepływy i stan łożyska do innego lekarza niż mój który mnie w piątek nastraszył że mała jest dwa tygodnie do tyłu niż na to wskazuje wiek ciąży :unsure: a z racji że on nie widzi powodów do obaw to wolę więc skonsultować to jeszcze z innym lekarzem.


Czy wybralas juz posciel, zdecydowlas sie na cos?
Ja dla Alana mialam cos takiego
MAMO-TATO 3-cz POŚCIEL 135x100 APLIKACJA SERCA (1717111040) - Aukcje internetowe Allegro
niebieskie, ale bez przescieradla z falbana za to z baldachimem, kokarda i serduszkami wiszacymi :)

Już mam pościel,jedną z Mini Mini (wklejałam fotkę),drugą z feretti (model "Princess Pink") i mąż kupił z IKEI z kolorowymi zwierzątkami :tak: ale ta też bardzo ładna :-)

Uciekam spać,denerwuję się przed jutrem....:-( Dobrej nocy wszystkim.
 
moj to na każdej wizycie pokazywal jajka :-D aż mi wstyd bylo bo każda lekarka mi mowiła kurde chciałam główkę zmierzyć a tutaj jajka widzę...:zawstydzona/y:a ja czerwona :-Di zawsze to samo wiecie Państwo co będziecie mieli?? a my tak syna a lekarz no wlasnie bo pierwsze co widze to klejnoty:D...

Dobre :-D:-D:-D

no i trzymam kciuki za wizytę , oby rozwiala Twoje wątpliwości... al wiem jakie to jest stresujące a jeszcze jak człowiek się naczyta...

(nie) Dziękuję :tak: ojj tak,powinni mi skonfiskować komputer bo za dużo czytam albo jak mówi mój mąż "zahibernować do porodu żebym nie miała czym się martwić" ;-)
Staram się być dobrej myśli,dwa tygodnie to nie jest tragedia (w sumie jest tydzień bo ja miałam późno owulację w cyklu w którym zaszłam i od początku miałam odejmowany,także teraz jestem w 33tc)

Jeszcze raz dobranoc dziewczynki (synuś woła mnie do góry,cycek mamusi :-p)
 
Jagienko a u Ciebie bylo konkretne planowaie dziewczynki czy pojdzie na zywiol?
Pajko wytrzymasz jesli nie bedziecie chcieli znac plci... My z pierwszym chcielismy miec niespodzianke (niezapomniane przezycie, najlepsza niespodzianka w zyciu!) a z drugim to juz na 100% nie chce znac plci zeby np nie przeryczec pol ciazy ze nie bede miala corki... Wole sie dowiedziec przy porodzie, bo wtedy rozczarowanie trwa sekunde (przy Patryku tak mialam).
 
reklama
Pajkaa, na tesciowa nie patrz. Jesli bedziesz miala coreczke to od Was zalezy to czy Sebus straci na tym czy nie. Jakby tesciowa faworyzowala wnuczke to trzeba jej ograniczyc kontakty i tyle! Ale drugi synek tez fajny :) Ja tam na moich napatrzec sie nie moge jak sie do siebie co chwila przytulaja i ganiaja razem ;)

wiesz tylko pamiętam ile się wypłakałam jak ona cały czas mi wmawiała, ze córa bedzie i nie zaakceptowala, ze bedzie Sebus do samego konca... i tak sobie mysle, czy to, ze Sebek terz jej nie toleruje to nie jest kwestią moich nerwów w ciaży...bo wszystkich toleruje tylko nie ją a ona jest bardzo ciepłą osobą.... tylko wtedy się zagalopowała...

Dobre :-D:-D:-D



(nie) Dziękuję :tak: ojj tak,powinni mi skonfiskować komputer bo za dużo czytam albo jak mówi mój mąż "zahibernować do porodu żebym nie miała czym się martwić" ;-)
Staram się być dobrej myśli,dwa tygodnie to nie jest tragedia (w sumie jest tydzień bo ja miałam późno owulację w cyklu w którym zaszłam i od początku miałam odejmowany,także teraz jestem w 33tc)

Jeszcze raz dobranoc dziewczynki (synuś woła mnie do góry,cycek mamusi :-p)

niby mówią, ze dwa tygodnie to standard..., ze moze tak być... ale lepiej sprawdzić i być zdrowszym o mniejszą porcję nerwów... ja też wolałam sprawdzić wszystko co mnie niepokoiło... i pamiętam jeden ginekolog ordynator położniczego i ginekologii w szpitalu gdzie rodziłam powiedział mi" Intuicja kobiety w ciąży jest najważniejsza - nie mozemy z nią konkurować, musimy to sprawdzic"

Jagienko a u Ciebie bylo konkretne planowaie dziewczynki czy pojdzie na zywiol?
Pajko wytrzymasz jesli nie bedziecie chcieli znac plci... My z pierwszym chcielismy miec niespodzianke (niezapomniane przezycie, najlepsza niespodzianka w zyciu!) a z drugim to juz na 100% nie chce znac plci zeby np nie przeryczec pol ciazy ze nie bede miala corki... Wole sie dowiedziec przy porodzie, bo wtedy rozczarowanie trwa sekunde (przy Patryku tak mialam).

znając mnie chyba nie :D:D no, ale będę się zastanawiala jak zajdę w ciażę:) no chyba, ze drugie dziecko bedzie takie jak Sebek, ze każde zdjęcie usg to zdjęcie klejnotów:d
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry