reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy poród bez bólu jest naprawdę możliwy?

Rodzenie dziecka to druga faza porodu, przynajmniej w literaturze anglojezycznej, trzecia to rodzenie lozyska.

Co do bolu to ja wierze, ze porody bez bolu sa mozliwe. Przeczytalam chyba ze 100 historii z porodow i ogladalam kilka filmow i wiele z tych porodow bylo bezbolesnych. Ogolnie najbardziej bolesne wydawaly sie porody kobiet rodzacych w szpitalu szczegolnie na plecach. Od wielu lat juz wiadomo, ze to najgorsza pozycja do porodu (najbardziej bolesna). Dalej porody domowe w asyscie personelu medycznego a najlepiej wspominane porody to porody domowe w samotnosci lub w towarzystwie meza lub najblizszych.

Nie wiem jak to bedzie u mnie, na razie skurczy Braxtona-Hicks'a nawet nie czuje, musze dotknac brzucha zeby poczuc, ze jest napiety. Czy moj porod bedzie bolesny? Zobaczymy, zostalo mi jeszcze okolo 6 tygodni zeby sie przekonac. I mysle, ze mam duze szanse na to, ze albo bedzie bezbolesny, albo bole beda znosne. A jak bedzie bede mogla napisac za kilka tygodni.
 
reklama
Weronika i ja mam nadzieje ze twoje teorie sie spelnia i szczerze nam napiszesz jak przeżyłas poród. Ja ze swej strony zycze ci bezbolesnego porodu, obys tylko go nie przegapiła;-)jak bedzie taki bezbolesny, oczywiscie to żart:-)
 
Możliwy możliwy, ja miałam taki bezbolesny poród...przy pierwszym dziecku pojchałam do szpitala tylko dlatego, że twardniał mi bezboleśnie brzuch cos często, przeczyściło mnie i odszedł mi czop śluzowy. I dobrze, bo inaczej urodziłabym w domu. Na oddziale śmiali się, że pobije rekord, bo łaziłam sobie po korytarzu do pełnego rozwarcia, a potem kazali mi się położyć i przeć.
Przy drugim porodzie już wiedziałam, że mam szybko jechać, więc poprasowałm pranie i pojechałam na izbę zaraz po odejściu czopa, bo wiadomo, że drugi poród szybszy. No i rzeczywiście przy przyjęciu mialam pelne rozwarcie, po 35 minutach mala była już z nami.

Aha, za kazdym razem na izbie nie chcieli mnie przyjąć, bo przyfikałam do konsoli w podskokach..ale po zbadaniu miny mieli nietęgie.
A miałam plany na znieczulenia, skakania na pilkach i wannę...i nie było szans z tego skorzystać:-D:-D
 
Rodzenie dziecka to druga faza porodu, przynajmniej w literaturze anglojezycznej, trzecia to rodzenie lozyska.

Co do bolu to ja wierze, ze porody bez bolu sa mozliwe. Przeczytalam chyba ze 100 historii z porodow i ogladalam kilka filmow i wiele z tych porodow bylo bezbolesnych. Ogolnie najbardziej bolesne wydawaly sie porody kobiet rodzacych w szpitalu szczegolnie na plecach. Od wielu lat juz wiadomo, ze to najgorsza pozycja do porodu (najbardziej bolesna). Dalej porody domowe w asyscie personelu medycznego a najlepiej wspominane porody to porody domowe w samotnosci lub w towarzystwie meza lub najblizszych.

Nie wiem jak to bedzie u mnie, na razie skurczy Braxtona-Hicks'a nawet nie czuje, musze dotknac brzucha zeby poczuc, ze jest napiety. Czy moj porod bedzie bolesny? Zobaczymy, zostalo mi jeszcze okolo 6 tygodni zeby sie przekonac. I mysle, ze mam duze szanse na to, ze albo bedzie bezbolesny, albo bole beda znosne. A jak bedzie bede mogla napisac za kilka tygodni.
ja się uczyłam o 4 fazach, i trzecia to rodzenie dziecka, 4 łożyska. To nie ma znaczenia, jak widać z opowieści koleżanki poniżej, nie możesz wiedzieć jak będzie

Możliwy możliwy, ja miałam taki bezbolesny poród...przy pierwszym dziecku pojchałam do szpitala tylko dlatego, że twardniał mi bezboleśnie brzuch cos często, przeczyściło mnie i odszedł mi czop śluzowy. I dobrze, bo inaczej urodziłabym w domu. Na oddziale śmiali się, że pobije rekord, bo łaziłam sobie po korytarzu do pełnego rozwarcia, a potem kazali mi się położyć i przeć.
Przy drugim porodzie już wiedziałam, że mam szybko jechać, więc poprasowałm pranie i pojechałam na izbę zaraz po odejściu czopa, bo wiadomo, że drugi poród szybszy. No i rzeczywiście przy przyjęciu mialam pelne rozwarcie, po 35 minutach mala była już z nami.

Aha, za kazdym razem na izbie nie chcieli mnie przyjąć, bo przyfikałam do konsoli w podskokach..ale po zbadaniu miny mieli nietęgie.
A miałam plany na znieczulenia, skakania na pilkach i wannę...i nie było szans z tego skorzystać:-D:-D

za pierwszym razem tez tak miałam:) po ktg, położna tylko z obowiązku powiedziała, zobaczy panią lekarz i wróci pani do domu. A lekarz mnie zostawił do porodu, bo miałam 5 cm rozwarcia:)
mam nadzieję, że teraz też będzie w miarę bezbólowo.
 
Antylopka, tak z ciekawosci, jakie sa te dwie fazy przed porodem dziecka? Bo w prawie wszystkich ksiazkach jakie czytalam jest mowa tylko o trzech fazach:
1. rozwarcie od 0 do 10 cm (z koncowka nazywana "transition")
2. porod dziecka
3. porod lozyska

Ina May Gaskin mowi rowniez o czwartej fazie po porodowej - pierwsze tygodnie po porodzie, powrot organizmu kobiety do stanu przedporodowego.

Myszor i Antylopka,
Ciesze sie, ze i na tym forum ktos nareszcie potwierdzil, ze mozna urodzic bez bolu, bo do tej pory wygladalo na to, ze zdarza sie to tylko kobietom w innych krajach oprocz Polski. Mam nadzieje, ze jest w Polsce wiecej kobiet, ktore urodzily bezbolesnie.

Kaskax,
Napisze, ale bedziecie jeszcze musialy poczekac kilka tygodni :) chyba ze malenstwo juz tyle nie wytrzyma i postanowi zobaczyc sloneczko troche wczesniej :-D
 
No oczywiście możliwy....a moim zdaniem najwazniejsze jest nastwienie..no i ĆIWCZENIA, ćwiczenia, ćwiczenia...przed porodem, przysiady, i rozciagajęce miednicę, czego ucza na szkole rodzenia. ja intenstywnie ćwiczyłam przez miesiąc codziennie kilka razy dziennie, i może stąd ten efekt ?
AAaa, i znam jeszcze jedna dziewczynę, ktora urodziła bezbólowo, ale drugie i trzecie dziecko, bo pierwszy poród miała bólowy.

fazy porodu: http://www.planujemydziecko.pl/index.php/Porod/Etapy-porodu
 
Dzieki za linka.
Jak ty robilas przysiady? Mnie nie jest za wygodnie z moim brzucholem. A co do cwiczen na miednice to jakie robilas cwiczenia?
 
Oj, ćwiczenia zapoznane na szkole rodzenia rozciągające mięśnie dna miednicy a jednocześnie skóry ( co skutkowało brakiem nacięcia). Przysiady z szeroko rozstawionymi nogami, ze stopami cały czas na podłodze, można przy podparciu krzesłem(było ciężko, ale robiłam nawet sto dziennie w ostatnim tygodniu przed porodem, niewygoda cóż..trudno). Chodziłam do dwóch różnych szkół rodzenia i za każdym razem te ćwiczenia pokazywano,więc myslę, że wszędzie jest podobnie, tylko że ja je wykonywałam sumiennie codziennie i do upadłego. Wiem że ciężko,ale popłaca.
 
Myszor, ja lubie cwiczyc wiec to sama przyjemnosc, niedlugo juz bede na urlopie wiec bede miala jeszcze wiecej czasu na dodatkowe cwiczenia :-)
 
reklama
Rodzenie dziecka to druga faza porodu, przynajmniej w literaturze anglojezycznej, trzecia to rodzenie lozyska.

Co do bolu to ja wierze, ze porody bez bolu sa mozliwe. Przeczytalam chyba ze 100 historii z porodow i ogladalam kilka filmow i wiele z tych porodow bylo bezbolesnych. Ogolnie najbardziej bolesne wydawaly sie porody kobiet rodzacych w szpitalu szczegolnie na plecach. Od wielu lat juz wiadomo, ze to najgorsza pozycja do porodu (najbardziej bolesna). Dalej porody domowe w asyscie personelu medycznego a najlepiej wspominane porody to porody domowe w samotnosci lub w towarzystwie meza lub najblizszych.

Nie wiem jak to bedzie u mnie, na razie skurczy Braxtona-Hicks'a nawet nie czuje, musze dotknac brzucha zeby poczuc, ze jest napiety. Czy moj porod bedzie bolesny? Zobaczymy, zostalo mi jeszcze okolo 6 tygodni zeby sie przekonac. I mysle, ze mam duze szanse na to, ze albo bedzie bezbolesny, albo bole beda znosne. A jak bedzie bede mogla napisac za kilka tygodni.

Życzę Ci takiego porodu jak ja miałam: pierwasza faza 2 godziny, druga faza 10 minut :-) trzecia faza około 5 minut. Przy porodzie nawet nie bolało mnie, jak mnie nacinali. To sa takie emocje, że skupiasz się na tym, żeby przeć, a nie myśleć o bólu. Najgorsze jest czyszczenie i szycie :-( Lekarz jak potem usłyszał ile dziecko waży, to powiedział, że zrobiłby mi cesarkę, bo miałam za wąskie biodra, a tu niespodzianka, urodziłąm sama i to jeszcze w tak krótkim czasie :-)
 
Do góry