reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czy to jest zdrada, podwójne życie?

Brak mi słów na takie podejście:no:
Co z tego że, są pełnoletnie? Czy obowiązkiem rodzica jest być z dzieckiem do osiemnastki a potem baj baj, radź sobie samo? Czy myślałaś w ogóle o tym jak się z tym czują Twoje córki? Bo ta bym to odebrała tak: "mama poznała młodszego faceta a my już nie jesteśmy potrzebne..."

Wziełaś rozwód, ułozyłaś sobie życie na nowo - ok, masz do tego święte prawo, ale czemu kosztem własnych dzieci??? Obojętnie ilu letnich. Myslisz że, jak mają 18 lat to nie potrzebują Ciebie? Może właśnie wkraczając w dorosłośc najbardziej potrzebują Twojego wsparcia...

A ten facet to dla mnie 35-letnie dziecko. Jak można powiedzieć kobiecie że, chce ją a jej dzieci juz nie.

Dla mnie to nie do przyjęcia... Boisz się że, Cię rzuci bo jesteś starsza? Mam nadzieję że, spotkasz na swojej drodze jakiegoś wartościowego faceta, a nie dzieciaka po 30...
 
reklama
Zamiast zastanawiać się co czuje Twój partner, zastanów się co czują Twoje dzieci. Z partnerem może być różnie, Wasze drogi mogą się rozejść, a dzieci na zawsze będą cząstką Ciebie, dziewczyny w tym wieku potrzebują matki.
 
Nie wazne czy dziecko ma 18 lat czy 5 a moze 30. Jesli nie jest akceptowane przez partnera jednego ze swoich rodziców, a ponadto jesli ten rodzic godzi sie na taki brak akceptacji to dzieci cierpią. Co innego jesli twoje dzieci wybrałyby mieszkanie z ojcem, a co innego jesli chciałyby mieszkać z tobą a niemogłyby bo nowy znajomy mamy ich nie chce, są mu zbedne. Przykre to, radze sie zastanowic nad zmianą partnera, lub na nabranie sił bo w przyszłosci dzieci bedą ci potrzebne i co wtedy? Powiem ci tak moi rodzice sa po rozwodzie, oboje maja juz swoje drugie połówki, ja mam swoją rodzinę, a jednak gdybym wiedziała ze jestem nie potrzebna któremukolwiek z rodziców to najnormalniej w świecie byłoby mi przykro. Nie zaleznie od wieku... I na pewno zapamietałabym to na zawsze
 
Elzbieta to ,ze spisz u swojego bylego meza zdrada nie jest..ale to,ze twoj partner chce tylko ciebie,to jest chore !!!!..w szoku jestem,jak 35letni facet moze cos takiego powiedziec..:szok::szok:,dla mnie to jakis niedojrzaly nastolatek,dla ktorego liczy sie tylko laska i lozko..sory,ale nie pojmuje tego..dla mnie na pierwszym miejscu byly,sa i beda moje dzieci i niewazne ile beda mialy lat..a co zrobisz jak zostanisz babcia..tez nie pozwoli aby twoje wnuki przyjezdzaly do was??..dla mnie jest to jakas chora sytuacja..:szok::szok:
 
Rozumiem doskonale Wasze opinie, jezeli chodzi o dzieci i bardzo za nie dziękuję. Tutaj to jest sprawa do rozwiązania. Proszę o opinie w sprawie "mojego zdradzania" partnera. Bo nic nie robię by jego krzywdzić i poniżać, a on dalej czuje się, że go zdradzam !
 
Z Twoimi dziećmi nie chce mieszkać, jak pojedziesz do nich też, jest źle... :baffled:
Ten "facet" sam nie wie czego chce... Zachowuje się jak sfochowany nastolatek... Czy on widzi coś poza czubkiem własnego nosa? Nie wytrzymałabym z takim ani chwili. Zamiast dręczyć się rzekomą "zdradą" odbuduj relację z córkami... Skupiasz się na kim ś takim i jego "problemach" a prawdziwych problemów (odizolowanie córek) nie widzisz? Mam nadzieję, że spotkasz prawdziwego mężczyznę...
 
Wg mnie to co robisz nie jest zdradą.

Zastanawia mnie skąd się biorą takie uczucia Twojego partnera. Gdzie jest prawdziwy problem, bo myślę, że naprawdę, to chodzi o coś innego.
 
echhh dziewczyny ale elzbieta_a
zadala wam pytanie odnosnie ewentualnej zdrady,a nie prosila o ocene swego zycia postepowania i jak narazie jedynie Magnez1 jej na to pytanie odpowiedziala,cala reszta chyba sie lekko zagalopowala w ocenie
Uwiebiamy to???mozemy pokazac jakie to z nas matki Polki.......

elzbieta_a dla mnie rowniez nie jest to oznaka zadnej tam zdrady ,ze spisz w swoim w sumie domu odwiedzajac dzieci...
twoj partner ma najwyrazniej problemy ze sprecyzowaniem definicji zdrady i to co on przez nia rozumie jest na pograniczu rozumowania 7 latka......
ale moze mu przypomnij ze wiedzial ze masz dzieci i ze kontaktow z nimi nie zerwiesz/no chyba ze on myslal inaczej/
 
Ostatnia edycja:
luizka wcale zesmy sie nie zgalaolpowaly,gdyby rzevzywiscie chciala znac tylko i wylacznie odpowiedz na to pytanie to nic by nie pisala o tym ze partner nie chce jej dzieci bo to nic do pytania o zdrade nie ma.
 
reklama
Do góry