reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy to już ???

hihi ja mam X pięter :) wbiegałam po nich jak się odchudzałam :)

wczoraj podjechałam na chwilkę do pracy zawieźć L-4 i posłuchać od dziewczyn jak to ładnie wyglądam ::) - zrobiłam to, bo u nas jest w końcu winda dla niepełnosprawnych... no i pech chciał - wczoraj windę zamknęli do pucowania (dziś było oficjalne otwarcie), musiałam wdrapywać się na III i IV piętro po schodach, wściekła byłam jak nie wiem co :D
 
reklama
Osinka, ale ta polozna glupio nie mowila- po pierwsze ruch pomaga i dziecku i tobie- bo dotlenia. Po drugie, dosyc czesto zdarzaja sie zaburzenia zwiazane z brakiem skurczow- wtedy daja oksytocyne- to juz lepiej polazic po schodach i pomoc tak naturze :)
No chyba, ze kolano tak bardzo ci dokucza- wtedy ta wersja oczywiscie odpada :)
 
kinga,osinka no no teraz juz czas wasz nadchodzi ;D
catherinka a ty kochana na co czekasz,na zbawienie ;),nie boj sie liste uzupelnisz w pozniejszym czasie ;)
 
Cześc Dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam i... no cóż. Czytam, że wiele z was juz urodziło. Ja nadal nosze niestety - niestety, bo mam juz dość. Może brzuch nie jest taki duży, przytyłam 12kg, więc nie jest tak źle, ale juz jestem tym wszystkim zmęczona i mam ochotę pójść na porodówke już teraz! A tu nic. Byłam w poniedziałek u gina i powiedział co następuje:
- łożysko sie starzeje - bo sa zauważalne małe zwapnienia na sciankach - widział na USG i cos tam nam pokazywał takie małe białe plamnki jakby,
- szyjka się przemieszcza - do pionu jak zrozumiałam
- i jest rozwarcie szyjki (albo jakoś tak) na 1 palec tam w środku
Więc jak powiedział wg niego to juz niedługo - mówi "Pewnie sie nie zobaczymy już za te dwa tygodnie". Ja mam termin na 31 marca więc jeszcze 8 dni niby, ale tak. Mam różne objawy, np:
- wieczorami mam dosyć regularne skurcze takie co około 20-30 minut mało bolesne raczej jak mały ból przy miesiączce tak w podbrzuszu - niestety zanikają jak zasypiam i rano juz nic nie mam - a mam je już od poniedziałku!!
- we wtorek miałam taką wydzielinę a'la brazową z pochwy - nie mam nadżerki bo przeciez w poniedziałek byłam u lekarza i nic nie zauwazył więc nie wiem co to było - myslę że to mógł być czop - wiem że odchodzi on nawet do dwóch tygodni przed porodem, więc zanadto się nie przejęłam :)
- w środę (wczoraj) i we wtorek wieczorem oprócz tych wiecornych skurczy miałam okropny ból - taki jak przy naprawde dokuczliwej miesiączce - promieniował mi na plecy, na krzyż i na uda, wszystko mnie bolałao. Normalnie takie uczucie jak w pierwszym dniu miesiączki, ale takiej szczególnie bolesnej - oczywiście jak zasnęłam to przeszło i rano nic - zero śladu że wczoraj miałam cokolwiek.
- również mam dziwne napady gorąca wieczorami od trzech dni - robi mi sie naprawde gorąco tak nagle, mój mąż straszniei marznie a jest naprawde zimno na dworzu
- mam też mdłości
No i z tym wszystkim naraz to myślałam że może to już... A tu nic...

Poradźcie prosze może któraś z was też tak miała, ile jeszcze mam czekać...? :( Dzidzia waży już (jak na dane z poniedziałku) 3600g!!!!! Naprawde dużo i myślę że chce już wyjść... Buuu....

Napiszcie cokolwiek dziewczyny bo juz sama sobie nie radze a mąż ma dosyć słuchania o najmniejszych zmianach które dostrzegam - tez ma dosyć tej ciąży... i nie mam z kim pogadać...
 
Cześc Dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam i... no cóż. Czytam, że wiele z was juz urodziło. Ja nadal nosze niestety - niestety, bo mam juz dość. Może brzuch nie jest taki duży, przytyłam 12kg, więc nie jest tak źle, ale juz jestem tym wszystkim zmęczona i mam ochotę pójść na porodówke już teraz! A tu nic. Byłam w poniedziałek u gina i powiedział co następuje:
- łożysko sie starzeje - bo sa zauważalne małe zwapnienia na sciankach - widział na USG i cos tam nam pokazywał takie małe białe plamnki jakby,
- szyjka się przemieszcza - do pionu jak zrozumiałam
- i jest rozwarcie szyjki (albo jakoś tak) na 1 palec tam w środku
Więc jak powiedział wg niego to juz niedługo - mówi "Pewnie sie nie zobaczymy już za te dwa tygodnie". Ja mam termin na 31 marca więc jeszcze 8 dni niby, ale tak. Mam różne objawy, np:
- wieczorami mam dosyć regularne skurcze takie co około 20-30 minut mało bolesne raczej jak mały ból przy miesiączce tak w podbrzuszu - niestety zanikają jak zasypiam i rano juz nic nie mam - a mam je już od poniedziałku!!
- we wtorek miałam taką wydzielinę a'la brazową z pochwy - nie mam nadżerki bo przeciez w poniedziałek byłam u lekarza i nic nie zauwazył więc nie wiem co to było - myslę że to mógł być czop - wiem że odchodzi on nawet do dwóch tygodni przed porodem, więc zanadto się nie przejęłam :)
- w środę (wczoraj) i we wtorek wieczorem oprócz tych wiecornych skurczy miałam okropny ból - taki jak przy naprawde dokuczliwej miesiączce - promieniował mi na plecy, na krzyż i na uda, wszystko mnie bolałao. Normalnie takie uczucie jak w pierwszym dniu miesiączki, ale takiej szczególnie bolesnej - oczywiście jak zasnęłam to przeszło i rano nic - zero śladu że wczoraj miałam cokolwiek.
- również mam dziwne napady gorąca wieczorami od trzech dni - robi mi sie naprawde gorąco tak nagle, mój mąż straszniei marznie a jest naprawde zimno na dworzu
- mam też mdłości
No i z tym wszystkim naraz to myślałam że może to już... A tu nic...

Poradźcie prosze może któraś z was też tak miała, ile jeszcze mam czekać...? :( Dzidzia waży już (jak na dane z poniedziałku) 3600g!!!!! Naprawde dużo i myślę że chce już wyjść... Buuu....

Napiszcie cokolwiek dziewczyny bo juz sama sobie nie radze a mąż ma dosyć słuchania o najmniejszych zmianach które dostrzegam - tez ma dosyć tej ciąży... i nie mam z kim pogadać...
 
reklama
Witaj Agacinka!
Objawy które opisujesz to jakbym widziała u siebie:) Jakiś tydzień przed porodem pobolewał mnie dół brzucha, miałam skurcze (ale w moim przypadku nie specjalnie zwróciłam na nie uwagę gdyż miałam je od połowy ciąży) ale...pojechaliśmy na weekend do rodziców męża ( to było przed 1 listopada) i z soboty na niedzielę poczułam koszmarny ból w krzyżu jakbym miała dostać koszmarny okres ale tylko w nocy. Nawet pobiegłam do łazienki sprawdzic co się dzieje a tu nic. W niedzielę obudziałam sie i miałam wrazenie że będę chora, strasznie mi było zimno, dreszcze, w nosie mnie kręciło jakbym miała katar dostać, pobolewał krzyż wiec poleżalam sobie w łóżeczki zamiast jechać na cmentarz. Tak sie kiepsko czułam, że odwołaliśmy wizyte u znajomych i popołudniu wróciliśmy do domu. OCzywiście zjadłam porządną kolację, położyłam się spać i ok 22.30 obudził mnie ponownie ból krzyża a za chwilę poczułam, że mi wody odchodzą:) Szybciutko do szpitala i o 1.25 pojawił się na świeci mój Groszek-Marcinek:):)
Tak więc sobie myślę że powinnaś spakować torbę bo to już może być w każdej chwili;)
Powodzenia
Ania
 
Do góry