reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy zmienić dziecku przedszkole?

ossowska.a.8

Fanka BB :)
Dołączył(a)
5 Sierpień 2020
Postów
256
Witajcie. Zastanawiam się nad zmianą przedszkola córce... Chodzi tam dość krótko, ale cały opiekunki strasznie są zakłamane i nie słuchają co rodzic do nich mówi. Mam mieszane uczucia, przedszkole prywatne. Przytoczę kilka sytuacji które miały miejsce w ciągu tygodnia.

Pierwsza: leżakowanie, mówiłam tysiąc razy że córka w dzień nie śpi i ta godzina/ dwie bezczynnego leżenia to poprostu męczarnia dla dziecka. Sama Pani dyrektor mnie zapewniała że nie będzie leżeć a Panie opiekunki w ten czas zorganizują jej jakieś zabawy po cichu typu rysowanie, oglądanie książek, składanie puzzli. Tak się nie stało córka codziennie musi leżeć mimo że mówiły co innego.
Dwa: jednego dnia córka miała taki dzień że nie chciała wejść do przedszkola, płakała, krzyczała itp. Napisałam SMS do dyrekcji z zapytaniem jak córka itp. " córka świetnie, bardzo ładnie się bawi nawet zjadła ŚNIADANIE. Gdy ją odebrałam okazało się że to kłamstwo. Pani opiekunka mówiła że córka nic nie jadła, ciągle płakała, cały dzień pokazywała nerwy.
TRZECIA NAJWAŻNIEJSZA:
Po chorobie córka poszła do przedszkola z lekkim kaszlem, Panie opiekunki oczywiście wiedziały że dziecko cały tydzień było w mieszkaniu z powodu choroby, mówiłam że gdyby większy kaszel wrócił mają od razu dzwonić i poprosiłam aby nie podawali zimnych rzeczy itp. Gdy odbierałam córkę zapytałam czy kaszlała ich odpowiedz " nie ani razu". Szkoda że to również kłamstwo ponieważ gdy ją zaprowadziłam to jeszcze przy mnie kaszlała i całą drogę z przedszkola również a przedszkolu nagle nie? I co najbardziej mnie zdenerwowało mimo mojej prośby i mimo wiedzy że córka była chora i ma lekki kaszel, córka powiedziała mi że w przedszkolu jadła LODY. Niestety było to prawdą ponieważ na koszulce były ślady roztopionego loda. A opiekunki oczywiście nie raczyły mnie o tym poinformować.
Niestety mam wrażenie, że dyrektorka wraz z "główną" opiekunką grupy mówią wszystko w pozytywnej wersji aby tylko pieniądze się zgadzały. Przy podpisaniu umowy zostałam poinformowana że córka będzie miała równego rodzaju zajęcia plastyczne, angielski, logopede grupową a co się okazuje od 8 do 16 dzieci bawią się same, a od 12 do 14 jest leżakowanie. Żadnych zajęć nie ma, żadnych zabaw edukacyjnych itp. Co zrobić?
 
reklama
reklama
Nie wiem. Dzisiaj muszę wszystko wyjaśnić. Tylko nie wiem czy z ciocia czy z dyrekcją. I tak puszczą mi jakiś kit żeby nie stracić "klienta".
Ja bym chyba najpierw na spokojnie porozmawiała z ciocią, a córce bym powiedziała, że następnym razem jak ten chłopiec ją ugryzie, to żeby mu oddała jak ciocie reagują w ten sposób
 
I jak sytuacja z córką? Cały czas nie chce chodzić do przedszkola czy może już jest lepiej?
Dziękuję, że pytasz. Z jedzeniem dalej tragedia, dają jej suchy prowiant 😉 ma nową salę, nową Panią opiekunkę, która od razu skradła moje i córki serce ❤ chodzi uśmiechnięta od momentu zmiany Pani. Dzisiaj jak ją odebrałam to była zła że tak szybko przyszłam.
Nowa Pani nie zmusza do leżakowania, jeżeli ktoś nie chce to rysuje, wymyśla różnego rodzaju zabawy, reaguje gdy jakieś dziecko jest niegrzeczne itp.
 
Dziękuję, że pytasz. Z jedzeniem dalej tragedia, dają jej suchy prowiant 😉 ma nową salę, nową Panią opiekunkę, która od razu skradła moje i córki serce ❤ chodzi uśmiechnięta od momentu zmiany Pani. Dzisiaj jak ją odebrałam to była zła że tak szybko przyszłam.
Nowa Pani nie zmusza do leżakowania, jeżeli ktoś nie chce to rysuje, wymyśla różnego rodzaju zabawy, reaguje gdy jakieś dziecko jest niegrzeczne itp.
No i super. Widocznie taka zmiana była jej potrzebna. Z czasem pewnie też zacznie normalnie jeść posiłki. Mój syn od sierpnia chodzi do żłobka i jak przychodzę po niego, to płacze, że go zabieram do domu, bo on by chciał jeszcze się bawić z dziećmi 🙂
 
No i super. Widocznie taka zmiana była jej potrzebna. Z czasem pewnie też zacznie normalnie jeść posiłki. Mój syn od sierpnia chodzi do żłobka i jak przychodzę po niego, to płacze, że go zabieram do domu, bo on by chciał jeszcze się bawić z dziećmi 🙂
Cieszę sie, że byłam czujna i nie posłucham osób które tutaj się wypowiadały twierdząc że szukam dziury w całym 😊 to przedszkole ma dwa oddziały w dwóch różnych stronach budynku, gdy córka zaczęła mieć koszmary i krzyczeć w nocy "chce do mamy, pomocy" poprosiłam o przeniesie na drugi dział i wszystko zniknęło. Domyślam się że chodziło o "ciocie" które według mnie były bardzo dziwne a według niektórych tutaj "nikt nie będzie skakał nad jednym dzieckiem - to normalne" 😡 najważniejsze, że jest już dobrze
 
Ja jak czytam że te Panie mają odpowiednie wykształcenie i się znają to mnie krew zalewa, bo niestety nie wszystkie . No skąd te wszystkie atrakcje w przedszkolu, zamykanie w toalecie, szarpanie, przemoc psychiczna, ubliżanie dziecku? Toczy się sprawa w związku z panią dyrektor która związała dziecku ręce taśmą... mnie nie interesuje argument że mają tyle czy tyle dzieci i nad jednym nie będą się pochylać. Nie muszą się pochylać ale MUSZĄ każdemu z osobna dziecku okazać szacunek, bo to ich praca, bo dziecko to pełnoprawny człowiek. Podnoszenie głosu, nazywanie beksą, zmuszanie do jedzenia, to nie są zachowania pedagogiczne, które panie w takich miejscach powinny stosować. Oprócz tego że wypisałabym dziecko to jeszcze zgłosiła
 
Okłamywanie rodzica, że dziecko czuło się dobrze w momencie gdzie wcale nie miało to miejsca to również totalne przegięcie [emoji2358][emoji2370] i tak, posyłając dziecko do placówki za którą płacę oczekuję informacji zwrotnej na temat dziecka, jak jadło, czy robiło kupę, jak się zachowywało, dla mnie np to bardzo istotne informacje. Byliśmy na etapie szukania przedszkola i nie było problemu żeby panie opiekunki takie informacje przekazywały. Zresztą nawet w państwowym przedszkolu mają taki obowiązek...
 
reklama
Okłamywanie rodzica, że dziecko czuło się dobrze w momencie gdzie wcale nie miało to miejsca to również totalne przegięcie [emoji2358][emoji2370] i tak, posyłając dziecko do placówki za którą płacę oczekuję informacji zwrotnej na temat dziecka, jak jadło, czy robiło kupę, jak się zachowywało, dla mnie np to bardzo istotne informacje. Byliśmy na etapie szukania przedszkola i nie było problemu żeby panie opiekunki takie informacje przekazywały. Zresztą nawet w państwowym przedszkolu mają taki obowiązek...
I pod tym się podpisuję też ja ;-) Współpraca rodzic-nauczyciel jest bardzo ważna.
 
Do góry