reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Diagnostyka preimplantacyjna w Czechach

Bardzo wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Właśnie tego potrzebuje - różnych perspektyw. Jednocześnie domyślam się, że na forum o in vitro raczej znajdę same zwolenniczki właśnie tej drogi :) Wiadomo, że każdy ma swoje poczucie moralności i musi zdecydować w zgodzie ze sobą. Dywagować można w nieskończoność, bo przerwanie ciąży jest oczywiście złe, ale z drugiej strony niszczenie niewykorzystanych zarodków (co jest możliwe w Czechach i na co ja bym się zdecydowała) również jest złe. Wiele zarodków może się nie przyjąć po transferze, więc też przeżywa się stratę. Na innym etapie rozwoju zarodka, ale jednak jest to już połączony materiał genetyczny.
Ja mam raczej podejście liberalne jeśli chodzi o aborcję i do 12 tygodnia (i może trochę wzwyż) dla mnie jest to zarodek, a nie dziecko. Jednak zdaje sobie sprawę, że zupełnie inaczej mówi się i myśli "na sucho", a zupełnie inaczej jak się już jest w danej sytuacji. Mam w głowie wiele sprzecznych argumentów i myśli. Czuję, że wszystko zależy od tego co mamy w głowie i jak sobie to przedstawimy.
Wiem, że ten mój post jest nieco chaotyczny i nie zawiera konkretnego pytania, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Właśnie to dzieje się teraz w mojej głowie.
Edit: Pomyślałam, że napisze jeszcze ile mam lat, bo sporo osób się do tego odnosi. 25 :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A wchodzi u was w rachube in vitro z KD ,czyli dawczynia komorek jajowych.? Bo jak sama piszesz masz 50% szans na zdrowe dziecko,w tym wypadku te szanse by mocno wzrosly.
Ja jestem z Czechami za pan brat,co prawda z KD a nie moimi komorkami,ale moge ci na wiele pytan odpowiedziec.
Cenowo,to samo co w pl ,albo i wiecej ,zalezy gdzie pojedziesz,zaplodnia tyle komorek ile bedzie sie do tego nadawalo.
Badaja bodajze juz od dwoch zarodkow,cenowo od ok 7 tys wzwyz,zaleznie od kliniki.Co ci jeszcze powiedziec?😊
Komórki jajowej od dawczyni nie rozważamy w ogóle.
Z tego co wiem, to w klinice w Ostrawie personel mówi po polsku. Czy mogłabyś to potwierdzić? Angielski oczywiście znamy, ale jednak terminologia medyczna to już wyższy poziom :)
Czy podczas stymulacji przed punkcją leki są tak dobierane, żeby faktycznie tych komórek jajowych było jak najwięcej? Nie ma tu tej bariery prawnej maksymalnie 6 zarodków, a mi właśnie zależałoby podnieść jak najbardziej te szanse na zdrowy zarodek.
 
Komórki jajowej od dawczyni nie rozważamy w ogóle.
Z tego co wiem, to w klinice w Ostrawie personel mówi po polsku. Czy mogłabyś to potwierdzić? Angielski oczywiście znamy, ale jednak terminologia medyczna to już wyższy poziom :)
Czy podczas stymulacji przed punkcją leki są tak dobierane, żeby faktycznie tych komórek jajowych było jak najwięcej? Nie ma tu tej bariery prawnej maksymalnie 6 zarodków, a mi właśnie zależałoby podnieść jak najbardziej te szanse na zdrowy zarodek.

 
W Ostrawie jest jeszcze Eurofertil,tez jest polska konsultantka i lekarz mowiacy po polsku .Sa bardzo zyczliwi i pomocni.I tez klinika cieszy sie dobra slawa
 
Komórki jajowej od dawczyni nie rozważamy w ogóle.
Z tego co wiem, to w klinice w Ostrawie personel mówi po polsku. Czy mogłabyś to potwierdzić? Angielski oczywiście znamy, ale jednak terminologia medyczna to już wyższy poziom :)
Czy podczas stymulacji przed punkcją leki są tak dobierane, żeby faktycznie tych komórek jajowych było jak najwięcej? Nie ma tu tej bariery prawnej maksymalnie 6 zarodków, a mi właśnie zależałoby podnieść jak najbardziej te szanse na zdrowy zarodek.
@Milva21 czy możemy się jakoś skontaktować prywatnie? Mam podobną sytuację i mnóstwo pytań :)
 
reklama
A wchodzi u was w rachube in vitro z KD ,czyli dawczynia komorek jajowych.? Bo jak sama piszesz masz 50% szans na zdrowe dziecko,w tym wypadku te szanse by mocno wzrosly.
Ja jestem z Czechami za pan brat,co prawda z KD a nie moimi komorkami,ale moge ci na wiele pytan odpowiedziec.
Cenowo,to samo co w pl ,albo i wiecej ,zalezy gdzie pojedziesz,zaplodnia tyle komorek ile bedzie sie do tego nadawalo.
Badaja bodajze juz od dwoch zarodkow,cenowo od ok 7 tys wzwyz,zaleznie od kliniki.Co ci jeszcze powiedziec?😊
Witajcie Dziewczyny :)
Mocno zastanawiam się nad in vitro z diagnostyką preimplantacyjną w Czechach zamiast w Polsce. Jeśli któraś z Was przechodziła procedurę w Czechach bardzo proszę o wiadomość. Mam kilka podstawowych pytań (różnice w kosztach, bariery językowe, kwestia przechowywania zamrożonych zarodków, ilość zarodków, która może być badana) i będę bardzo wdzięczna :)
Hej, ja jestem w trakcie. Leczę się w Brnie w Reprogenesis, nie ma żadnej bariery w dogadaniu się. Mają polską koordynatorkę, która opiekuję się Tobą cały czas, czyli ciągły kontakt mailowy i towarzyszy na miejscu. Współpracują też z wroclawską kliniką Ginvita, jeśli masz blisko to tam możesz zrobić USG czy badania z krwi, nie trzeba co chwilę jeździć do Brna, wypiszą leki czy zwolnienie. Koszty trochę mniejsze (aczkolwiek wszystko zależy od przypadku pary, napewną zrobią więcej czynności, procedur niż w Polsce za tę samą cenę), musisz tylko liczyć dojazd i ewentualny nocleg. Uważam, że i tak się opłaca. Diagnostyka preimplantacyjna, tutaj duża różnica w kosztach i podejściu niż w Polsce. Koszt biopsji wszystkich zarodków (etap blastocysty) to 300 euro. Koszt badania jednego zarodka to 250 euro. My zbadaliśmy wszystkie naraz. Możesz też zbadać jednego. Jeśli będzie z wadami genetycznymi to badasz następnego. Itd Ty decydujesz, ważne, aby zrobić wcześniej biopsję wszystkich zarodków. Możesz przebadać je w każdym innym momencie . Co do kwestii przechowywania zarodków to podobnie jak w Polsce.
 
Do góry